PARADISE LOST

[Sgt. Barnes]

A tu bonusiki:
https://vk.com/wall-8690656_174820" onclick="window.open(this.href);return false;

[Ihasan]

Beneath Broken Earth oraz Flesh From Bone okrutne ciosy są to!

mi ciężko na razie wybrać "faworytów", słucham tego albumu jak za czasów gdy wychodził "Gothic" ;)
Piękny album!

[uglak]

po pierwszym przesluchaniu wychodzi mi na to ze to ich zdecydowanie najlepszy album od hosta!

[Ihasan]

po pierwszym przesluchaniu wychodzi mi na to ze to ich zdecydowanie najlepszy album od hosta!

mała korekta ... od "One Seconds" ;)

[uglak]

akurat dla mnie: host > one second ;-)

[Ihasan]

akurat dla mnie: host > one second ;-)

kwestia gustu wiadomo, Host też bardzo lubię aczkolwiek wolę sobie włączyć "Ultra" Depeche Mode ;)

[Sgt. Barnes]

Jak dla mnie na chwilę obecną - końcowa trójca ze wskazaniem na Return to the Sun - ja pierdolę, jak to ładnie żre - wokale Holmesa, gitarowy lament Grega, i ten apokaliptyczny wręcz klimat - coś niesamowitego...
Płyta roku?

[Rattlehead]

po pierwszym przesluchaniu wychodzi mi na to ze to ich zdecydowanie najlepszy album od hosta!

mała korekta ... od "One Seconds" ;)

mała korekta... od "One Second" ;)

Edit: Te bonusiki też przyjemne.

[Sgt. Barnes]

po pierwszym przesluchaniu wychodzi mi na to ze to ich zdecydowanie najlepszy album od hosta!

Edit: Te bonusiki też przyjemne.

Ze szczególnym wskazaniem na dwójkę - zdecydowanie powinien być w części podstawowej zamiast chyba najsłabszego w zestawie Victim...

[moonfire]

Ejże, zwróciliście uwagę na te quasiblackmetalowe akordowanie w Victim of the Past (najsłabszy numer, zgadzam się, niepotrzebny, i jeszcze te smyczki) oraz we Flesh from Bone?

[longinus696]

akurat dla mnie: host > one second ;-)

A dla mnie: Believe in Nothing > Host > One Second

[harvestman]

akurat dla mnie: host > one second ;-)

A dla mnie: Believe in Nothing > Host > One Second

Tak jest lepiej: One Second > Symbol Of Life = Host > Believe in Nothing. Ostatniej odejmuję punkt za te buraczane orkiestracje które pierniczą naprawdę fajny Divided. Poza tym małym defektem nie mam jej nic więcej do zarzucenia.

[longinus696]

akurat dla mnie: host > one second ;-)

A dla mnie: Believe in Nothing > Host > One Second

Tak jest lepiej: One Second > Symbol Of Life = Host > Believe in Nothing. Ostatniej odejmuję punkt za te buraczane orkiestracje które pierniczą naprawdę fajny Divided. Poza tym małym defektem nie mam jej nic więcej do zarzucenia.

Ja się nie mam zamiaru sprzeczać, ale czym są pojedyncze buraczane orkiestracje w jednym kawałku wypełnionego po brzegi hitami BiN, w stosunku do beznadziejnych gotyckich klawiszy, które rujnują połowę "Symbol of Life"? Serio, uważam, że SoL to najgorsza z wymienionych płyt.

[harvestman]

Co kto lubi, dla mnie bardziej akceptowalne są te gotyckie klawisze. No i czego jak czego ale przebojów na Symbol Of Life nie brakuje, żeby wymienić pierwsze z brzegu Two Worlds czy Pray Nightfall. Zresztą ta przebojowość to duża zaleta wszystkich wymienionych płyt, niestety na dwóch kolejnych było już z tym gorzej i dopiero na Faith zaczęli powoli odzyskiwać formę.

Tak czy inaczej, jeśli chodzi o ten "kontrowersyjny" okres w ich karierze, jestem jak najbardziej na tak.

[535]

Pozamiatali, chyba najcięższy album w Ich dyskografii.

Niemożliwe.

[harvestman]

Pozamiatali, chyba najcięższy album w Ich dyskografii.

Niemożliwe.

Tak wychodzi :)

[535]

Pozamiatali, chyba najcięższy album w Ich dyskografii.

Niemożliwe.

Tak wychodzi :)

Napisałem tak bo akurat na The Headless Ritual jest kilka pięknych pochodów a'la Lost Paradise i choć bardzo bym chciał, nie bardzo wierzę w to, że poszli aż tak daleko... Gdzie tego można posłuchać, bo wychodzi, że nie umiem już nawet płyty zajebać z internetu... Wszędzie jakieś blokady, hasła, reklamy...

[harvestman]

tnttorrent

[youtube][/youtube]

[535]

Co prawda Rzeszów już interweniował w tej sprawie, ale są pewne problemy... Zapinam zatem kabel i mam nadzieję na "Rotting Misery".

[535]

Już mi się podoba. Słyszę nawet Vortexa...He,he,he