NILE

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

25-02-2015, 22:14

Drone pisze:
SCREAMBLOODYGORE pisze:
Drone pisze:
Tak czy inaczej jest to zespół trochę niedoceniany.
bez jaj, raczej przeceniany jak ten cały szajs pokroju Vital R. czy Hate E.
A co ma wspólnego VITAL R. z HATE E.? Dwa różne style grania. Przy czym wybieram HATE E. - uważam, że w tej stylistyce (która nie każdemu pasuje) zespół ten robi rzeczy wybitne.

Też nie jestem wielkim fanem nasterydowanego metalu, ale jak ktoś nagrywa dobre płyty, to trzeba oddać im sprawiedliwość. Gust to jedno, obiektywizm to drugie :)

Dokładnie. Można nie lubić płyt z taką muzyką, ale okreslenie ich mianem szajsu jest troszkę na wyrost, tym bardziej że ekipa Rutana pokazała już nie raz że w tym stylu który obrali są naprawdę dobrzy i maja sporo do powiedzenia. Hate Eternal zresztą w tym roku ma wydać nowy album, więc będzie okazja się przekonać.

Nie rozumiem również w którym momencie kariery Nile miał się stać kapelą przecenianą? Odświeżyli death metal wraz wydaniem debiutu? Odświeżyli. Pokazali że ta muzyka może być zagrana na nowo, może być połączona z czymś, czego nikt wcześniej nie próbował? Owszem. Udowodnili że ich debiutancka płyta to nie wypadek przy pracy, i że potrafią ta formułę poszerzyć i kontynuować? Jak najbardziej. Na koncertach też się sprawdzili, przez co ogladanie ich na żywo okazało się atrakcją, muzykami są doskonałymi, nagrywają kolejne płyty które jak dla mnie wcale nie są oznaką zjadania ogona czy wypalenia - więc gdzie tu jest mowa o jakimś przecenianiu?
Awatar użytkownika
COFFIN
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7968
Rejestracja: 23-11-2005, 21:28

Re: NILE

25-02-2015, 22:56

Tak to bywa, jak ktoś żałuje, że Reifert nie jest jego żoną;) I tak, jak praktycznie nie słucham tego całego 'nowego' DM, to trzeba przyznać, że Nile na żywo to miazga, a przy tym prywatnie niesamowicie skromni kolesie - ale o tym chyba już kiedyś pisałem;)
'Come the Blessed Madness'
Awatar użytkownika
flow
postuje jak opętany!
Posty: 578
Rejestracja: 04-10-2013, 00:15

Re: NILE

25-02-2015, 23:03

Ta cała moda na Autopsy robi się nudna.
Awatar użytkownika
WaszJudasz
zahartowany metalizator
Posty: 3554
Rejestracja: 16-11-2010, 13:18

Re: NILE

26-02-2015, 10:16

Plagueis pisze:Nie mają, gdyż w ogóle nie mają nic wspólnego z muzyką. ;) Ale gdyby miały...
http://walkerwildlifeart.com/images/drums/drum4.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

;)


W temacie: zgodnie z sugestiami odświeżyłem sobie w nocy ostatni album i... no kurna, wreszcie weszło. A zamykające album dwie wersje instrumentalne to już w ogóle - chętnie posłuchałbym tej płyty całej w takiej wersji.
I brzmienia bym wcale nie ruszał.
Mózg powiększa się w czaszce, kiedy wody w rzece wzbierają. Wtenczas błony czerepu się wznoszą, przybliżając do czaszki.
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: NILE

26-02-2015, 10:25

Harlequin pisze: No i ten nieszczęsny Lashed To A Slave Stick...
nieszczęsny? wg mnie fenomenalny numer :)
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9079
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: NILE

26-02-2015, 10:42

Heretyk pisze:
Harlequin pisze: No i ten nieszczęsny Lashed To A Slave Stick...
nieszczęsny? wg mnie fenomenalny numer :)
Jak dla mnie jeden z najgorszy, o ile nie najgorszy numer Nile. Owszem, chwytliwy, ale dla mnie to doskonały przykład tępej galopado-rąbanki. Nie lubiłem go od pierwszego odsłuchu, a ten stan trwa juz prawie 10 lat :)
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

26-02-2015, 10:42

Heretyk pisze:
Harlequin pisze: No i ten nieszczęsny Lashed To A Slave Stick...
nieszczęsny? wg mnie fenomenalny numer :)

Też nie rozumiem narzekania na ten kawałek - jeden z moich ulubionych z tego albumu.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

26-02-2015, 10:44

Harlequin pisze: Jak dla mnie jeden z najgorszy, o ile nie najgorszy numer Nile. Owszem, chwytliwy, ale dla mnie to doskonały przykład tępej galopado-rąbanki. Nie lubiłem go od pierwszego odsłuchu, a ten stan trwa juz prawie 10 lat :)

Eeee, przesadzasz;-) tępa galopado-rąbanka? Chwytliwy numer, fajnie skomponowany, bez fajerwerków ale też nie jakiś prostacki. Fajnie pracuje tu perkusja, no na serio nie wiem do czego się tu przypierdolić.
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9079
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: NILE

26-02-2015, 11:04

Nasum pisze:
Harlequin pisze: Jak dla mnie jeden z najgorszy, o ile nie najgorszy numer Nile. Owszem, chwytliwy, ale dla mnie to doskonały przykład tępej galopado-rąbanki. Nie lubiłem go od pierwszego odsłuchu, a ten stan trwa juz prawie 10 lat :)

Eeee, przesadzasz;-) tępa galopado-rąbanka? Chwytliwy numer, fajnie skomponowany, bez fajerwerków ale też nie jakiś prostacki. Fajnie pracuje tu perkusja, no na serio nie wiem do czego się tu przypierdolić.
Dla mnie to troche brzmi jak deathmetalowy powermetal. Troche takie 'eja' i do przodu. Kawałek trwa 5 minut i ta galopada okropnie mi sie dluży. Takie granie totalnie nie w stylu NILE. Weź dla porównania ten numer z "Cresent w tytule" (nie pamiętam, ale tytuł w chuj długi) - w tym numerze sie sie 10 razy wiecej i jest 10 razy ciekawiej, a trwa niewiele dłuzej chyba. Przy nim "Lashed..." jest po prostu nudny.
SCREAMBLOODYGORE
weteran forumowych bitew
Posty: 1325
Rejestracja: 27-08-2011, 20:35

Re: NILE

26-02-2015, 12:15

COFFIN pisze:Tak to bywa, jak ktoś żałuje, że Reifert nie jest jego żoną;)
za późno... normalnie bym do niego wystartował ale z informacji, które do mnie dotarły to Krzysztof już żonaty i dzieciaty... życie:(
Awatar użytkownika
Rattlehead
zahartowany metalizator
Posty: 4106
Rejestracja: 16-02-2006, 19:38

Re: NILE

26-02-2015, 12:23

Jeszcze żonę można jakoś odczepić, ale dzieci szkoda. To nie, lepiej nie zaczynać.
support music, not rumors
SCREAMBLOODYGORE
weteran forumowych bitew
Posty: 1325
Rejestracja: 27-08-2011, 20:35

Re: NILE

26-02-2015, 12:31

Rattlehead pisze:Jeszcze żonę można jakoś odczepić, ale dzieci szkoda. To nie, lepiej nie zaczynać.
kochałbym jak swoje!
Awatar użytkownika
hcpig
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 10284
Rejestracja: 06-07-2008, 13:23

Re: NILE

26-02-2015, 15:51

SCREAMBLOODYGORE pisze: bez jaj, raczej przeceniany jak ten cały szajs pokroju Vital R. czy Hate E.
Z nagonką na HE przesada, ale jeżeli piszesz o nowszych płytach Vitali to zgoda. Przedostatnia była chyba najbardziej hajpowanym metalowym krążkiem 2003 roku, też mnie zachwyciła wtedy ale okrutnie zniosła próbę czasu.
Yare Yare Daze
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

26-02-2015, 18:10

Harlequin pisze:
Nasum pisze:
Harlequin pisze: Jak dla mnie jeden z najgorszy, o ile nie najgorszy numer Nile. Owszem, chwytliwy, ale dla mnie to doskonały przykład tępej galopado-rąbanki. Nie lubiłem go od pierwszego odsłuchu, a ten stan trwa juz prawie 10 lat :)

Eeee, przesadzasz;-) tępa galopado-rąbanka? Chwytliwy numer, fajnie skomponowany, bez fajerwerków ale też nie jakiś prostacki. Fajnie pracuje tu perkusja, no na serio nie wiem do czego się tu przypierdolić.
Dla mnie to troche brzmi jak deathmetalowy powermetal. Troche takie 'eja' i do przodu. Kawałek trwa 5 minut i ta galopada okropnie mi sie dluży. Takie granie totalnie nie w stylu NILE. Weź dla porównania ten numer z "Cresent w tytule" (nie pamiętam, ale tytuł w chuj długi) - w tym numerze sie sie 10 razy wiecej i jest 10 razy ciekawiej, a trwa niewiele dłuzej chyba. Przy nim "Lashed..." jest po prostu nudny.

Cóż, nic nie poradzę że akurat tak odbierasz ten utwór, może Sanders akurat miał w zamyśle stworzenie takiego patataj i do przodu, bez zbędnych udziwnień? Mi tam nic się nie dłuży, utwór jest znakomity.

Natomiast co do całej płyty to jak wyszła miałem z nią przeboje - jakoś tak nie siadła od razu, były fajne momenty, ale jako całość nie uważałem ją za aż tak dobrą jak poprzednie. Przesłuchałem i odstawiłem na jakiś czas. Nie wiem co w tamtym okresie tak mną zawładnęło, ale pewnie jakaś zupełnie inna płyta, bo na Nile jakoś nie miałem ochoty, coś mi się zdaje, że na jakiś czas odstawiłem techniczny death metal i skupiłem się na grindzie, który, co tu ukrywać, jest znacznie prostszy. I dopiero kiedy w jakiś sposób sytuacja dojrzała, zapodałem i ...cóż, rozwaliło mnie. Nawet tytułowy, który na samym początku wydawał mi się zbyt połamany, wszedł jak należy. Z pierwszych czterech gdybym miał zrobić nierówność odsłuchową, ten album znalazłby się na końcu, co nie znaczy że jest słaby - kolejny natomiast, wcześniej uważałem za słabszy, teraz za znacznie mocniejszy niż "Annihilation..."
Awatar użytkownika
Harlequin
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9079
Rejestracja: 12-03-2010, 13:38
Lokalizacja: Koko City

Re: NILE

26-02-2015, 19:18

Ja bym powiedział, że Annihilation ma wszystkie atrybuty płyty, kóra powinna sie spodobac od razu i przy której emocje powinny opadać systematycznie. I tak ją odbieram. Ale jestem w stanie zrozumieć, że po 3 "egipskich" płytach lekkie odswiezenie formuły mogło nie wejsc. Natomiast problemem "Ithyphallic' jest bardzo 'duszne', pozbawione przestrzeni brzmienie, przez co niełatwo sie jej słucha, jest dość wycieńczająca.
Awatar użytkownika
Drone
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9917
Rejestracja: 11-06-2012, 15:28

Re: NILE

26-02-2015, 20:14

Heretyk pisze:
Harlequin pisze: No i ten nieszczęsny Lashed To A Slave Stick...
nieszczęsny? wg mnie fenomenalny numer :)
Zgadza się. To bardzo dobry numer, pomimo że prowadzony głównie w średnich tempach.
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
Nasum
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16054
Rejestracja: 21-01-2011, 11:12

Re: NILE

27-02-2015, 08:40

Harlequin pisze:Natomiast problemem "Ithyphallic' jest bardzo 'duszne', pozbawione przestrzeni brzmienie, przez co niełatwo sie jej słucha, jest dość wycieńczająca.

Po którymś tam odsłuchu uważam, że właśnie to duszne, nieprzystępne i wycieńczające brzmienie jest atutem tego albumu.
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: NILE

27-02-2015, 09:34

Nasum pisze: Nie rozumiem również w którym momencie kariery Nile miał się stać kapelą przecenianą? Odświeżyli death metal wraz wydaniem debiutu? Odświeżyli. Pokazali że ta muzyka może być zagrana na nowo, może być połączona z czymś, czego nikt wcześniej nie próbował? Owszem. Udowodnili że ich debiutancka płyta to nie wypadek przy pracy, i że potrafią ta formułę poszerzyć i kontynuować? Jak najbardziej. Na koncertach też się sprawdzili, przez co ogladanie ich na żywo okazało się atrakcją, muzykami są doskonałymi, nagrywają kolejne płyty które jak dla mnie wcale nie są oznaką zjadania ogona czy wypalenia - więc gdzie tu jest mowa o jakimś przecenianiu?
+1
WaszJudasz pisze:
Plagueis pisze:Nie mają, gdyż w ogóle nie mają nic wspólnego z muzyką. ;) Ale gdyby miały...
http://walkerwildlifeart.com/images/drums/drum4.jpg" onclick="window.open(this.href);return false;

;)
:D
WaszJudasz pisze:W temacie: zgodnie z sugestiami odświeżyłem sobie w nocy ostatni album i... no kurna, wreszcie weszło. A zamykające album dwie wersje instrumentalne to już w ogóle - chętnie posłuchałbym tej płyty całej w takiej wersji.
I brzmienia bym wcale nie ruszał.
W ogóle fajna sprawa z tym dodawaniem instrumentalnych wersji kawałków jako bonusów; to już chyba taka tradycja w przypadku tej kapeli. :)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: NILE

27-02-2015, 10:12

hcpig pisze:
SCREAMBLOODYGORE pisze: bez jaj, raczej przeceniany jak ten cały szajs pokroju Vital R. czy Hate E.
Z nagonką na HE przesada, ale jeżeli piszesz o nowszych płytach Vitali to zgoda. Przedostatnia była chyba najbardziej hajpowanym metalowym krążkiem 2003 roku, też mnie zachwyciła wtedy ale okrutnie zniosła próbę czasu.
to prawda, ale Into Cold Darkness czy Forever Undergroound są co najmniej bardzo dobre, żeby nie powiedzieć - znakomite
Awatar użytkownika
Plagueis
rasowy masterfulowicz
Posty: 2905
Rejestracja: 19-02-2015, 16:22
Lokalizacja: South of Heaven

Re: NILE

27-02-2015, 10:19

"Let Us Pray" i "Dawn of the Apocalypse" również takie są, a i hiciarski "Dechristianize" dobrze sobie zapodać raz na jakiś czas. Jedynie "Icons of Evil" przynudza niemiłosiernie (choć i ta płyta ma lepsze momenty).

Nazywanie Hate Eeternal i Vital Remains szajsem jest z lekka niepoważne. :)
"Argument stoi pierwszy, wykręt na szarym końcu."
ODPOWIEDZ