Drone pisze:A co ma wspólnego VITAL R. z HATE E.? Dwa różne style grania. Przy czym wybieram HATE E. - uważam, że w tej stylistyce (która nie każdemu pasuje) zespół ten robi rzeczy wybitne.SCREAMBLOODYGORE pisze:bez jaj, raczej przeceniany jak ten cały szajs pokroju Vital R. czy Hate E.Drone pisze:
Tak czy inaczej jest to zespół trochę niedoceniany.
Też nie jestem wielkim fanem nasterydowanego metalu, ale jak ktoś nagrywa dobre płyty, to trzeba oddać im sprawiedliwość. Gust to jedno, obiektywizm to drugie :)
Dokładnie. Można nie lubić płyt z taką muzyką, ale okreslenie ich mianem szajsu jest troszkę na wyrost, tym bardziej że ekipa Rutana pokazała już nie raz że w tym stylu który obrali są naprawdę dobrzy i maja sporo do powiedzenia. Hate Eternal zresztą w tym roku ma wydać nowy album, więc będzie okazja się przekonać.
Nie rozumiem również w którym momencie kariery Nile miał się stać kapelą przecenianą? Odświeżyli death metal wraz wydaniem debiutu? Odświeżyli. Pokazali że ta muzyka może być zagrana na nowo, może być połączona z czymś, czego nikt wcześniej nie próbował? Owszem. Udowodnili że ich debiutancka płyta to nie wypadek przy pracy, i że potrafią ta formułę poszerzyć i kontynuować? Jak najbardziej. Na koncertach też się sprawdzili, przez co ogladanie ich na żywo okazało się atrakcją, muzykami są doskonałymi, nagrywają kolejne płyty które jak dla mnie wcale nie są oznaką zjadania ogona czy wypalenia - więc gdzie tu jest mowa o jakimś przecenianiu?