ASPHYX - Holenderskie duszenie z Bagchusem i Danielsem

[Kurt]

Soulburn (ex-Asphyx) are active again.
Soulburn will enter the studio on 21 February to record the first 4 tracks. New album to be released this year on Century Media records.
Line-up:
Henri Sattler - Bass, Vocals
Eric Daniels - Guitars
Rogga Johansson - Guitars
Bob Bagchus - Drums

Nie pokazujcie tego koledze Mańkowi...

[Nasum]

Szykuje sie kolejna płyta która zostaje przez niego zajechana na smierć ;-)

[nicram]

Fajna wiadomość, ale czy sprostają zadaniu?

[Pacjent]

Soulburn (ex-Asphyx) are active again.
Soulburn will enter the studio on 21 February to record the first 4 tracks. New album to be released this year on Century Media records.
Line-up:
Henri Sattler - Bass, Vocals
Eric Daniels - Guitars
Rogga Johansson - Guitars
Bob Bagchus - Drums

Nie rozumiem. Taki porządny zespół, spore grono fanów i żaden nie założy odrębnego tematu.

[Drone]

Szkoda tylko, że bez Gubbelsa w składzie.

[Skaut]

posłuchałem w koncu tego nowego Asphyxa, Deathhammer, mimo, ze cały na jedno kopyto, wchodzi jak nalezy. Tylko brzmienie takie trochu za ładne, więcej brudu i szlamu z checia bym tam widzial...

Nie powiedziałbym ładne, raczej surowe i przejrzyste. Z pewnością "Deathhammer" nie jest na jedno kopyto, bo kompozycje w jedną masę się nie zlewają. To jest po prostu 100% Asphyx w Asphyx. Świetny album.

[Ihasan]

posłuchałem w koncu tego nowego Asphyxa, Deathhammer, mimo, ze cały na jedno kopyto, wchodzi jak nalezy. Tylko brzmienie takie trochu za ładne, więcej brudu i szlamu z checia bym tam widzial...

Nie powiedziałbym ładne, raczej surowe i przejrzyste. Z pewnością "Deathhammer" nie jest na jedno kopyto, bo kompozycje w jedną masę się nie zlewają. To jest po prostu 100% Asphyx w Asphyx. Świetny album.

Generalnie jeden z bardziej udanych powrotów obok GRAVE wg mnie;
Jak na razie dwie bardzo fajne płyty bez nudzenia konia a zarazem z zachowaniem starego klimatu; często wracam do "Death .. the Brutal Way" czy w/w "Deathhammer";

[Skaut]

posłuchałem w koncu tego nowego Asphyxa, Deathhammer, mimo, ze cały na jedno kopyto, wchodzi jak nalezy. Tylko brzmienie takie trochu za ładne, więcej brudu i szlamu z checia bym tam widzial...

Nie powiedziałbym ładne, raczej surowe i przejrzyste. Z pewnością "Deathhammer" nie jest na jedno kopyto, bo kompozycje w jedną masę się nie zlewają. To jest po prostu 100% Asphyx w Asphyx. Świetny album.

Generalnie jeden z bardziej udanych powrotów obok GRAVE wg mnie;
Jak na razie dwie bardzo fajne płyty bez nudzenia konia a zarazem z zachowaniem starego klimatu; często wracam do "Death .. the Brutal Way" czy w/w "Deathhammer";

No ja właśnie mam to samo, bardzo często wracam do tych płyt, nawet jeśli "Death… the Brutal Way" jest minimalnie lepsza.

[Kurt]

Grand Supreme Blood Court równie zajebiste, a skład przecież niemal ten sam.

[aniola]

Grand Supreme Blood Court równie zajebiste, a skład przecież niemal ten sam.

A czemu o nich tak malo sie mowi i pisze?

[Kurt]

Grand Supreme Blood Court równie zajebiste, a skład przecież niemal ten sam.

A czemu o nich tak malo sie mowi i pisze?

Skąd ja to mogę wiedzieć? Pewnie zaniedbali swoje marketingowe zaplecze, że nie wspomnę o niechęci do przekraczania Rubikonu. Tak czy inaczej, temat na forum przecież jest, zawsze można się wypowiedzieć :) (Link).

[aniola]

Ale przeciez tu sie ponoc pisze o DOBREJ MUZYCE:)))))))))

[Kurt]

Ale przeciez tu sie ponoc pisze o DOBREJ MUZYCE:)))))))))

Tylko. Nawet jest temat o niesamowitym Northern Plague, który do tego ma chyba nawet więcej stron niż o ten o Grand Supreme Blood Court :)

[aniola]

Ale przeciez tu sie ponoc pisze o DOBREJ MUZYCE:)))))))))

Tylko. Nawet jest temat o niesamowitym Northern Plague, który do tego ma chyba nawet więcej stron niż o ten o Grand Supreme Blood Court :)

no coz takie czasy:)))

[Alkoholokaust]

Ale o GSBC wiele się napisać chyba nie da. Nagrali kawał konkretnego łomotu - i fajnie, narazie milczą, więc i temat stoi w miejscu. Jakby odpierdalali takie imby jak nortern plak to pewnikiem mieli by już 100 stron.

Co do reaktywacji Soulburn, to co prawda nie wiem po chuja to, komu i na co, ale następce "Feeding.." bierę w dniu premiery!

[Olo]

Dla mnie to trochę na siłę podczepianie się pod stary, uznany szyld bo przecież niejednokrotnie podkreślali, że Soulburn należy postrzegać jako Apshyx, który przez chwilę działał pod innym szyldem, ale wiadomix - i tak łyknę bez zastanowienia :)

[Rattlehead]

Tam coś musiał Maniek maczać palce, nie ma siły.

[Heretyk]

Co do reaktywacji Soulburn, to co prawda nie wiem po chuja to, komu i na co

[Kurt]

Ale o GSBC wiele się napisać chyba nie da. Nagrali kawał konkretnego łomotu - i fajnie, narazie milczą, więc i temat stoi w miejscu. Jakby odpierdalali takie imby jak nortern plak to pewnikiem mieli by już 100 stron.(...)

Zawsze można prać i przekonywać niedowiarków. A nuż ktoś sięgnie po tę płytę, zamiast poznawać, dla tzw. beki, Northern Plague?

[ramonoth]

"Deathhammer"... jakaż to doskonałość... słucham i płaczę.