w temacie Devo to ja preferuje to :DLykantrop pisze:Nie mam tv, nie wiedziałem.
A pamięta tu ktoś Devo? Co prawda nie wiem czy w temacie o tandetach wspominanie tego tutaj nie jest nadużyciem, ale... w latach 80 strasznie mi w ucho wpadło "Beautiful World", a teledysk strasznie rył banię -
STREFA TANDETY
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Żułek
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15500
- Rejestracja: 10-07-2013, 15:43
- Lokalizacja: from hell
Re: STREFA TANDETY
Mocarne knury w butach biegają po lesie z połówkami melona na głowach wykrzykując pod adresem maciory jestem chomikiem z azbestu.
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
memberlist.php?mode=&sk=d&sd=d#memberlist
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STREFA TANDETY
Można by temat o nich w sumie zrobić, bo to zajebiście nieszablonowa kapela byla.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
Re: STREFA TANDETY
Kilka mocnych typów się tutaj pojawilo, ale mam wrażenie, że tego jeszcze nie było. No chyba, że Hank, lub ja osobiście, podawaliśmy stosowny adres. Przyznać się ilu z Was, ma to na oryginalnym nośniku? Norwescy amatorzy, to przy nich niewidome dziewczynki z wilgotnymi zapałkami.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STREFA TANDETY
"Słońce Jamajki" to oczywizm, kult ponad wszelką wątpliwość. Nie raz nie dwa leci na suto zakrapianych imprezach obok Boney M, Abby i hitów polskiego big beatu. Ale przyznam się, że Goombay Dance Band znam tylko z tego jednego utworu :D
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: STREFA TANDETY
To bardzo zle, prosze to nadrobic, bo sie obraze.Lykantrop pisze:"Słońce Jamajki" to oczywizm, kult ponad wszelką wątpliwość. Nie raz nie dwa leci na suto zakrapianych imprezach obok Boney M, Abby i hitów polskiego big beatu. Ale przyznam się, że Goombay Dance Band znam tylko z tego jednego utworu :D
I nie wolno zapominac o trzecim wielki zespole z Wielkiej Trojcy Disco 70's - Eruption. Jezeli bez tego imprezujecie to wasze impry sa rownie smutne jak analne pukanka u marii w rajstopach . Kto nie zna ten ciul
woodpecker from space
- Sgt. Barnes
- zahartowany metalizator
- Posty: 6098
- Rejestracja: 13-07-2012, 07:37
Re: STREFA TANDETY
To był pierwszy analog, który odsłuchiwałem szkrabem będąc. I rzeczywiście, tylko ten jeden utwór pamiętam.Lykantrop pisze:"Słońce Jamajki" to oczywizm, kult ponad wszelką wątpliwość. Nie raz nie dwa leci na suto zakrapianych imprezach obok Boney M, Abby i hitów polskiego big beatu. Ale przyznam się, że Goombay Dance Band znam tylko z tego jednego utworu :D
Prawdziwy mężczyzna powinien być...ogolony i ciut, ciut pijany.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
Bolesław Wieniawa-Długoszowski.
- YNKE
- w mackach Zła
- Posty: 865
- Rejestracja: 08-03-2009, 22:13
- Lokalizacja: Kłodzko
Re: STREFA TANDETY
to akurat jest oczywizm imprezowy, coś jak to:Triceratops pisze:To bardzo zle, prosze to nadrobic, bo sie obraze.Lykantrop pisze:"Słońce Jamajki" to oczywizm, kult ponad wszelką wątpliwość. Nie raz nie dwa leci na suto zakrapianych imprezach obok Boney M, Abby i hitów polskiego big beatu. Ale przyznam się, że Goombay Dance Band znam tylko z tego jednego utworu :D
I nie wolno zapominac o trzecim wielki zespole z Wielkiej Trojcy Disco 70's - Eruption. Jezeli bez tego imprezujecie to wasze impry sa rownie smutne jak analne pukanka u marii w rajstopach . Kto nie zna ten ciul
„Z delikatną ostrożnością pierdzę, żebym się nie zesrał”
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: STREFA TANDETY
No kurwa. Jak sobie pomysle, ze na imprezach ludzie metalu sluchaja i biora sobie do dzioba a nie takich zajebistosci to mi ich autentycznie zal.
woodpecker from space
- Knokkelmann
- postuje jak opętany!
- Posty: 472
- Rejestracja: 24-12-2010, 09:41
Re: STREFA TANDETY
Boney M. Oceans of Fantasy - pierwsza kaseta, którą świadomie katowałem.
This is where everything goes backwards.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STREFA TANDETY
Ile się przy tym tańczyło i śpiewało...
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18091
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: STREFA TANDETY
no troche odjechales, wiec powroce do tematu imprezowo prywatkowego dla ludzi na poziomie, kult und klasikk.
jak tego nie uwielbiac
mam jeszcze tego winyla. jak bylem maly to ten pirat wydawal mi sie straszny i balem sie patrzec. pamietam, ze potem zalozyl jakas kapele metalowa, chyba Running Wild
jak tego nie uwielbiac
mam jeszcze tego winyla. jak bylem maly to ten pirat wydawal mi sie straszny i balem sie patrzec. pamietam, ze potem zalozyl jakas kapele metalowa, chyba Running Wild
woodpecker from space
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: STREFA TANDETY
Pamiętam jak mnie za młodu ten kawałek ostro kopał i co ciekawe, nie zestarzał się za bardzo. Jest w nim kawał mocy.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STREFA TANDETY
No i nieśmiertelny soundtrack do Commando, a w nim wybitne "We fight for love". Pamiętam, że syn sąsiadki z bloku ćwiczył już chyba mniej amatorsko balet czy tam taniec towarzyski i zawsze jako mały berbeć zazdrościłem mu, że tak zajebiście stepuje. No i pewnego dnia matka kupiła mi lakierki na rozpoczęcie roku szkolnego, które przymierzając w domu postanowiłem wykorzystać do odegrania roli Michała Dżeksona. Właśnie w rytm "We fight for love" zdrowo zacząłem tupać obcasem w świeżo położony parkiet i nie było to mądre posunięcie...
Kurde, szukałem tego jakiś czas temu. Dzięki :DRattlehead pisze:A to by się łapało?
Chociaż to nie lata 80, ale nie sposób też nie wspomnieć największego ero hitu starej francuskiej żydziny -
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: STREFA TANDETY
Skoro już jesteśmy w tych klimatach nie należy zapomnieć o Angel of the CityLykantrop pisze:
No i nieśmiertelny soundtrack do Commando, a w nim wybitne "We fight for love". Pamiętam, że syn sąsiadki z bloku ćwiczył już chyba mniej amatorsko balet czy tam taniec towarzyski i zawsze jako mały berbeć zazdrościłem mu, że tak zajebiście stepuje. No i pewnego dnia matka kupiła mi lakierki na rozpoczęcie roku szkolnego, które przymierzając w domu postanowiłem wykorzystać do odegrania roli Michała Dżeksona. Właśnie w rytm "We fight for love" zdrowo zacząłem tupać obcasem w świeżo położony parkiet i nie było to mądre posunięcie...
edit: Coś czuję, że wpadnie zara Triceps i nas porozstawia ;)
support music, not rumors
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: STREFA TANDETY
Filmy z Sylwkiem, Arnoldem i Van Dammem to kopalnia dobrych hitów pasujących jak ulał do tego tematu. Z "Cobra" jeszcze nie sposób wspomnieć o "Feel the Heat" - No i John Parr ze swoim hitem "Restless Heart" - Jak ja żałuję, że byłem wtedy za smarkaty, żeby chodzić na dyskoteki i być królem parkietu :)
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: STREFA TANDETY
Kurwa, Feel the Heat - zapomniałem o tym numerze! Rewelacja!
Lykan, to jeszcze urywa dupę
No easy way out - Tepper
Lykan, to jeszcze urywa dupę
No easy way out - Tepper
support music, not rumors
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- Knokkelmann
- postuje jak opętany!
- Posty: 472
- Rejestracja: 24-12-2010, 09:41
Re: STREFA TANDETY
hehe, rozjebał. Pamięć jak brzytwa, indeed :DTriceratops pisze:no troche odjechales, wiec powroce do tematu imprezowo prywatkowego dla ludzi na poziomie, kult und klasikk.
jak tego nie uwielbiac
mam jeszcze tego winyla. jak bylem maly to ten pirat wydawal mi sie straszny i balem sie patrzec. pamietam, ze potem zalozyl jakas kapele metalowa, chyba Running Wild
To który jeszcze kochał się w Martice?
albo to, w obskurnym clipie, którego nie powstydziłby się Satyricon. Eh, kosmiczne curvy...
This is where everything goes backwards.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3069
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: STREFA TANDETY
Doskonały strzał, Kolego. Jedna z wielkich moich platonicznych miłości, nie wiem, może nawet największa. Plakat z "Razem" wisiał godnie i długo.Knokkelmann pisze:To który jeszcze kochał się w Martice?