DEICIDE

[Morbid Marcin]

W moim tez. A to juz idealnie sie nadaje na sporzadzenie statystyk.

[NorbiB]

"Serpent of the ... " to ostatnia dobra płyta DEICIDE
i w sumie po niej, moje zainteresowanie zespołem się skończyło;

Ilu "słuchaczy" tyle i różnych gustów i opinii.
Jak dla mnie formuła Deicide z Hoffmanami skończyła się po Serpent's, do Insineratehymn i In Torment... nawet wracać mi sie nie chce, z kolei Stench....to było naprawdę coś, Till death...jakas taka wymęczona, ale In Hell znów przyjemnie mi sie słucha

[KAKAESIAK]

ostatnia dobra to Sacrs Of The Crucifix później to już szkoda czasu, uszu i zdrowia

[Mort]

Lubię każdą jedną ale tych po Once Upon The Cross prawie nie słucham. Opluwana przez Was Till Death Do Us Part urzekła mnie swoją monotonią. Kupiłem ją w Saturnie w wersji z naszywką na dwa dni przed oficjalną premierą i uznałem za najlepszy album od czasu Once... Jedyna płyta która nie spodobała mi się od razu to The Stench of Redemption. Przysiadłem nad nią w zeszłym roku i jakoś się to poukładało. Całkiem fajny album.

[nicram]

Lubię każdą jedną ale tych po Once Upon The Cross prawie nie słucham. Opluwana przez Was Till Death Do Us Part urzekła mnie swoją monotonią.

Coś w tym co napisałeś niewątpliwie jest. To nie jest aż tak bardzo zła płyta. Zbyt często do niej nie wracam, ale jak się ma fazę na tego typu granie, to bez wątpienia może się ona podobać.

[Maria Konopnicka]

w wersji z naszywką .

może wersja z naszywką jest lepsza? ja mam bez naszywki i jest chujowa :)

[KAKAESIAK]

albo taka fajna jest to naszywka, że od razu płyta dostaje kilka punktów więcej w ocenie

[Nasum]

A może trzeba włożyć naszywkę do odtwarzacza?

[Hellion]

Wieści:

http://myemail.constantcontact.com/DEIC ... DDbKrEyeXk

[KAKAESIAK]

stara piosenka, klimat płyty bedzie zbliżony do "Legion" albumu z którego na żywo grają jeden kawałek i bądź tu człowieku mądry

[Nasum]

Ale skład trasy mają fajny.

[Lykantrop]

No, to fakt. Fajnie by było zobaczyć Disgorge na żywo. I z Antimo za mikrofonem. A... to nie ten temat :)

[Żułek]

stara piosenka, klimat płyty bedzie zbliżony do "Legion" albumu z którego na żywo grają jeden kawałek i bądź tu człowieku mądry

a wyjdą z tego znowu gówniane melodyjki

[Maria Konopnicka]

E ta, ostatnia płyta zdecydowanie daje radę. Na Brutalu poznałem człowieka, który przyznał, że uważa ten album na najlepszy w dyskografii DEICIDE. Nie był to jakiś gimbus, ale stary załogant... no dobra, wypiliśmy trochę wcześniej, ale to i tak potwierdza, że "To Hell with God" jest krążkiem wartym uwagi. Po nowej płycie nie spodziewam się poziomu, z pierwszych dwóch, trzech albumu - byłbym zadowolony gdy utrzymali poziom "To Hell with God" :)

[Lykantrop]

2 ostatnie Disajdy to po prostu przyzwoite średniaki. Jak ostatnio wróciłem do debiutu naszego polskiego Ahret Dev to tak sobie pomyślałem, że jakby po "s/t" i "Legion" ta płyta ukazała się pod logiem Deicide to nikt by nie miał powodów do narzekań. I dlatego zamiast marnować na półce miejsce pełną dyskografią Deicide wolę sobie postawić "Hellish". Oszczędność czasu, pieniędzy i zdrowy rozsądek :)

[Nasum]

E ta, ostatnia płyta zdecydowanie daje radę. Na Brutalu poznałem człowieka, który przyznał, że uważa ten album na najlepszy w dyskografii DEICIDE. Nie był to jakiś gimbus, ale stary załogant... no dobra, wypiliśmy trochę wcześniej, ale to i tak potwierdza, że "To Hell with God" jest krążkiem wartym uwagi. Po nowej płycie nie spodziewam się poziomu, z pierwszych dwóch, trzech albumu - byłbym zadowolony gdy utrzymali poziom "To Hell with God" :)

Jesli "To hell with god" jest najlepszym krążkiem Bogobójców, to troszeczkę się ten koleś zagalopował, ale tłumaczy to wypity wcześniej alkohol. Nie mówię że ta płyta jest zła, ale czegoś mi w niej brakuje. Ciekaw jestem co zaprezentują na najnowszej, bo mimo że ta kapela nie wzbudza już u mnie takich emocji jak kiedyś, to z chęcią sięgam po ich nowe albumy. Kwestia rozczarowania wiekszego lub mniejszego to już insza inszość.

[Blackwinged]

Pytanie techniczne: czy wersja LP `Once Upon The Cross` posiada też 2 foty zespołu tak jak jest to w booklecie do wersji cd,bo się zastanawiam,którą nabyć??

[535]

Nie nabywaj żadnej z nich. DEICIDE to jedynka i dwójka, ale za to takie, że za dwdzieścia, następnych lat, będę o tym pamiętał (jeśli dożyję,rzecz jasna). Ta reszta nie jest warta Twych pieniędzy. Masz ważniejsze wydatki.

[Nasum]

Trzecią płytę też bym dorzucił do żelaznego zestawu płyt bogobójców, które trzeba mieć na półce. Ja mam wszystkie, ale to wynika z sentymentu którym ich darzę, pozostali wedle uznania. Co do dwóch pierwszych albumów w pełni się zgadzam z cyferką.

[nicram]

Trzecią płytę też bym dorzucił do żelaznego zestawu płyt bogobójców, które trzeba mieć na półce.

Mądrego to miło poczytać. Uwielbiam Once Upon the Cross. Ta płyta zdecydowanie nie odstaje ani od jedynki ani od dwójki. Klasyk.