MEGADETH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: MEGADETH
Po prostu bywają średniaki, których chce się słuchać i płyty bardzo dobre, do których wracamy rzadko lub wcale. Z płytami jest dokładnie tak samo ja z kobietami :)
Re: MEGADETH
Podsumowując powyższe rozważania, Megadeth to zespół bez którego spokojnie można żyć, nie mając wyrzutów sumienia, że coś się straciło.
Re: MEGADETH
No nie - "Rust in Peace" to jedna z najwybitniejszych, najdoskonalszych, najbardziej wyrafinowanych i porywających płyt w dziejach thrash metalu.
Megadeth do "Youthanasia" to lektura obowiązkowa (do, ale niekoniecznie z), później to już w zasadzie tylko pojedyncze kawałki były naprawdę dobre. Z płyt nagranych po roku 1994 można by właściwie jeden bardzo dobry album zrobić.
Megadeth do "Youthanasia" to lektura obowiązkowa (do, ale niekoniecznie z), później to już w zasadzie tylko pojedyncze kawałki były naprawdę dobre. Z płyt nagranych po roku 1994 można by właściwie jeden bardzo dobry album zrobić.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
a powiedziałbyś to rudemu w twarz? Przypominam, że on 'umi' się bić z karata.535 pisze:Podsumowując powyższe rozważania, Megadeth to zespół bez którego spokojnie można żyć, nie mając wyrzutów sumienia, że coś się straciło.
Kurde felek, zajebisty jest ten nowy numer. Włączam go na każdy początek dnia i jakiś radośniejszy jestem momentalnie. Możliwe, że to mnie jeszcze z zeszłego dnia procenty trzymają ;)
support music, not rumors
- jaszyn
- postuje jak opętany!
- Posty: 308
- Rejestracja: 21-12-2010, 15:48
Re: MEGADETH
Czyli idealnie pasuje do okładki;)nicram pisze: Nie podoba mi się ten nowy numer bo jest słodki jak cukierek.
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
Re: MEGADETH
Mówisz mu wtedy "Rudy, czemu nie grasz w Metalice?". zaczyna płakać i narzekać, że nie dano mu szansy, a Ty mu wtedy z liścia.Rattlehead pisze: a powiedziałbyś to rudemu w twarz? Przypominam, że on 'umi' się bić z karata.
Re: MEGADETH
Nie, nie. Ty mu wtedy polewasz i jest po gościu.DCI Hunt pisze:Mówisz mu wtedy "Rudy, czemu nie grasz w Metalice?". zaczyna płakać i narzekać, że nie dano mu szansy, a Ty mu wtedy z liścia.Rattlehead pisze: a powiedziałbyś to rudemu w twarz? Przypominam, że on 'umi' się bić z karata.
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
aj no kurwa panie, Megadeth to jest cała masa utworów słodkich jak irysek, czy kasztanek. Jeśli ciągle oczekujesz po Megadeth numerów typu 502, czy Devils Island, to lepiej faktycznie zmień se avatara. Tu już nie chodzi o zapierdalanie na gryfie jak w Poison Was the Cure, bo niby po co? Ten zespół swoje już zrobił i teraz ma jedynie bawić.nicram pisze: Nie podoba mi się ten nowy numer bo jest słodki jak cukierek.
Zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że nie wszystkim to się podoba, ale trzeba już spojrzeć na ich muzykę trochę z innej strony.
Wracając do nowego numeru. Zajebisyt rokendrolowy feeling. Włączasz i czujesz się jakbyś o poranku przejeżdżał Fordem Mustangiem z 1969 'poprzez prerie Arizony'. To jest właśnie ta zabawa, a nie powtórka z rozrywki, która i tak moim zdaniem znalazłaby tyle samo zwolenników co przeciwników. Tak samo jak w przypadku ostatnich dokonań rudowłosego chuja z baszty.
support music, not rumors
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
Słyszałem ostatnio, że jednak wrócił do gry w tym temacie :)535 pisze:Nie, nie. Ty mu wtedy polewasz i jest po gościu.DCI Hunt pisze:Mówisz mu wtedy "Rudy, czemu nie grasz w Metalice?". zaczyna płakać i narzekać, że nie dano mu szansy, a Ty mu wtedy z liścia.Rattlehead pisze: a powiedziałbyś to rudemu w twarz? Przypominam, że on 'umi' się bić z karata.
support music, not rumors
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Ze zmianą poczekam jak usłyszę całość. A po co ma zapierdalać jak w Poison Was The Cure? Bo to jest metal. Ludzi ma cieszyć!Rattlehead pisze: aj no kurwa panie, Megadeth to jest cała masa utworów słodkich jak irysek, czy kasztanek. Jeśli ciągle oczekujesz po Megadeth numerów typu 502, czy Devils Island, to lepiej faktycznie zmień se avatara. Tu już nie chodzi o zapierdalanie na gryfie jak w Poison Was the Cure, bo niby po co?
Ale ja chcę więcej napierdolu, bo to Megadeth najlepiej wychodzi! A jak chcą grać sobie miłe i słodkie piosenki, to może lepiej żeby złożyli ten zespół do grobu, bo przecież "swoje już zrobił".Rattlehead pisze:Ten zespół swoje już zrobił i teraz ma jedynie bawić.
Przecież to jest powtórka z rozrywki. Jak sam zauważyłeś - z Cryptic Writings!Rattlehead pisze: Wracając do nowego numeru. Zajebisyt rokendrolowy feeling. Włączasz i czujesz się jakbyś o poranku przejeżdżał Fordem Mustangiem z 1969 'poprzez prerie Arizony'. To jest właśnie ta zabawa, a nie powtórka z rozrywki
all the monsters will break your heart
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: MEGADETH
super collider to też metal tyle, że w innej odmianie.nicram pisze: Bo to jest metal. Ludzi ma cieszyć!
aha, czyli że Ty chcesz to mają napierdalać, a jak nie to chuj im w dupę. Nawet w takim wszędzie jebanym Risk jest masa mocnych numerów, których nie powstydziłby się nie jeden 'rasowy' bent.nicram pisze:Ale ja chcę więcej napierdolu, bo to Megadeth najlepiej wychodzi! A jak chcą grać sobie miłe i słodkie piosenki, to może lepiej żeby złożyli ten zespół do grobu, bo przecież "swoje już zrobił".
Chodziło mi bardziej o, jak to ująłeś, różnicę pomiędzy solidnym zapierdolem, a cukierkami. Faktem jest, że ten nowy jest bardzo zbliżony stylistycznie do Cryptic..., ale to nadal jest kawał solidnego rokendrola.nicram pisze:Przecież to jest powtórka z rozrywki. Jak sam zauważyłeś - z Cryptic Writings!
Nicram, ja Cię proszę powstrzymajmy się jeszcze od osądów i narzekań. Przecież to zaledwie jeden numer, który i tak moim zdaniem będzie odstawał od całości. Nie wierzę, zwyczajnie nie wierzę, żeby mogli nagrać słaby album. Przecie to jest skurwysyn rudy pijak i narkoman, a jak pijak to pewnie i złodziej.
support music, not rumors
Re: MEGADETH
Hehehe, mustainowi onaniści się pokłócili :) W sumie zabawne, bo nigdy Was nie odróżniałem :)
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4076
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
- Dragazes
- w mackach Zła
- Posty: 897
- Rejestracja: 27-02-2012, 00:24
Re: MEGADETH
Też uważam, że jest całkiem przyjemny. Jak tylko go usłyszałem to momentalnie skojarzył mi się z wakacjami.Rattlehead pisze: Kurde felek, zajebisty jest ten nowy numer. Włączam go na każdy początek dnia i jakiś radośniejszy jestem momentalnie. Możliwe, że to mnie jeszcze z zeszłego dnia procenty trzymają ;)
Ja niczego od Megadeth nie oczekuję, nie znam płyt, które ukazały się po Youthanasia (z wyjątkiem 13). Skoro nie ma oczekiwań to nie ma też i rozczarowania.
Should the compact Disc become soiled by fingerprints, dust or dirt, it can be wiped with a clean and lint free soft, dry cloth. If you follow these suggestions, the Compact Disc will provide a lifetime of pure listening enjoyment.
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12612
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: MEGADETH
Ale ja się powstrzymuję. Na razie nie podoba mi się tylko jedna piosenka. Też wydaje mi się, że Rudy wybrał balladkę na singla, żeby zasiać ziarno niepewności wśród swoich fanów. Taki z niego skurwysyn ot i cała filozofia! :-DRattlehead pisze:
Nicram, ja Cię proszę powstrzymajmy się jeszcze od osądów i narzekań. Przecież to zaledwie jeden numer, który i tak moim zdaniem będzie odstawał od całości. Nie wierzę, zwyczajnie nie wierzę, żeby mogli nagrać słaby album. Przecie to jest skurwysyn rudy pijak i narkoman, a jak pijak to pewnie i złodziej.
Jaka kłótnia? Miła wymiana zdań na temat jednej piosenki. :-)Maria Konopnicka pisze:Hehehe, mustainowi onaniści się pokłócili :) W sumie zabawne, bo nigdy Was nie odróżniałem :)
all the monsters will break your heart
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: MEGADETH
Niestety to prawda, ostatnie dokonania płytowe Rudego szybko się starzeją. Strach pomyśleć, że wciąż wolę sobie zapodać "Risk" czy "Cryptic writings" (o wcześniejszym nie teraz mowa:) niż to co nagrał po "The World Needs A Hero". Cały czas są POJEDYNCZE killery na każdej płycie, ale całość miałka. Chyba jestem za stary już, bo podobny problem mam z kolejnymi płytami Kreatora...Skaut pisze:ich płyty szybko tanieją, więc poczekam na promocję, choć Endgame kupiłem zaraz po premierze.
- ramonoth
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3070
- Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
- Lokalizacja: Lublin
Re: MEGADETH
Coś w tym jest. Ja mam dokładnie ten sam problem z ostatnimi płytami Bad Religion i coraz częściej zadaję sobie pytanie "po co oni jeszcze w ogóle coś nagrywają?" Zgryźliwość mi się jakaś włącza chyba, ale dlaczego już ok. 40 roku życia?KreatoR pisze:Cały czas są POJEDYNCZE killery na każdej płycie, ale całość miałka. Chyba jestem za stary już, bo podobny problem mam z kolejnymi płytami Kreatora...