28-11-2025, 12:16
Wierzę ,że to się wszystko z czasem poukłada z tą regulacją organizmu. Wczoraj wieczorem miałem fatalny wieczór, bo mnie trząsło na głodzie ale szczęśliwie przeszło. A chyba paczkę fajek wypaliłem na dworze bo nie widziałem co się ze mną dzieje. Cały organizm dosłownie dygotał. NIe mogłem usiedzieć w jednym miejscami mysałem ,że mi serce wyskoczy. Natłok myśli miałem taki ,że cięzko byłoby cos z tego wyselekcjonować u zdrowego człowieka. Trzeba się z tym mierzyć i nie mam tu wyjścia. To ostatni moment dla mnie. Wszystko zaszło po prostu za daleko.
Rozpierdoliłem sobie używkami cały system nerwowy. Ale wierzę jak piszesz ,że to się unormuje z czasem.
Od razu mi się przypomniał osrodek jak zamykano w izolatkach niektóre osoby i było słychać wycie tych osób ,żeby coś im dać na uspokojenie ,bo mają zjazd graniczący na skraju szaleństwa. Takie osoby już uzależnione od bardzo twardych narkotyków czy środków przeciwbólowych.Opioidowcy,morfinisci- koszmar. Co innego jak tak człowiek patrzy na te filmy z ulic Vancouver a co innego jak przyjdzie mu takich ludzi spotkać. Jak cienka jest ta czerwona linia którą każdy może przekroczyć. W każdym uzależnieniu od psychoaktywnej substancji jest to samo. Mi się szczęsliwie gdzieś w tej głowie zapaliła czerwona lampka ale mam Kolegę z którym się zaprzyjaźniłem w ośrodku a dziś po wyjściu jest w Lublińcu na oddziale psychiatrycznym ,bo chyba nie zrozumiał tego co przerabiamy. A to był jego 3 pobyt i znów popłynął na kompletne głebiny meh
W sumie ja też popełniłem po ponad 2 miesiącach ten sam klasyczny bład ale sie pozbierałem i wiem ,że nie nadaję się. NIe mogę być w otoczniu wyzwalaczy ,bo jest po mnie na ten moment małpiego rozumu. Tak jak Kolega Domeldoom pisze dla osób uzależnionych nie istnieje bezpieczna dawka. To jest pojęcie abstrakcyjne. Gdzieś ta głowa ma przepalony bezpiecznik odpowiadający za samokontrolę. Dostarczasz już takiej dawki ,że powinineś dawno odpaść ale dopierdalasz sobie więcej, więcej ,żeby osiągnąc ten stan sztucznej euforii ale wszystko co już bierzesz czy pijesz i każda ilosc przestaje działać.