Promocje poniżej pasa!

[est]

Przypominam, że plyty powinny być za darmo. Mi nikt nie płaci za ich słuchanie więc dlaczego ja mam płacić komuś za ich nagrywanie i wydawanie?

[Buła]

o Est właśnie - u Ciebie też już nic nie kupie bo sprzedajesz płyty w zaniżonych mocno cenach :p

[est]

Miałem nadzieję, że mnie nie wydasz. Teraz przyjedzie Maria z Dronem i spalą to co mi zostało :(

[Drone]

skoro płyty zamiast być sprzedawane po niższych cenach mają być niszczone to dlaczego nie mają być niszczone samochody czy inne rzeczy które się nie sprzedały po cenie wyjściowej?

Z samochodami tak się właśnie dzieje - nadwyżka jest używana do celów wewnętrznych bądź kierowana na inny rynek. Nie ma takiej sytuacji, że samochód nowy jest dostępny nagle za 1/5 ceny. Właśnie dlatego, że to jest psucie rynku poprzez brak szacunku dla kupującego (z jednej strony) i brak szacunku do własnego wyrobu (z drugiej). Skoro mogę mieć to tanio, to znaczy, że albo to jest gówno warte, albo jest to niskiej jakości.

Jeszcze jedno. Inną sprawą jest okazjonalny zakup (bo jest jedna sztuka dostępna w takiej opcji), a inną jest permanentnie powtarzana praktyka (ten ARMAGEDON za 7 zł będzie leżał tam jeszcze rok, tak samo jak FELDGRAU za 5 zł w Agonii).

[Buła]

ale jednak są wyprzedaże rocznika np 2010 w 2011 roku.

[Buła]

Skoro mogę mieć to tanio, to znaczy, że albo to jest gówno warte, albo jest to niskiej jakości.

Znaczy, że tylko drogie rzeczy są w dobrej jakości?

[DCI Hunt]

a ja sobie durny kupiłem jedynkę Portishead za 1,99 funta w hmv w UK i o dziwo jest zajebista, ale teraz żałuję, że nie kazałem chujom jej spalić.

[krz63]

A pamiętasz przecenione płyty z Arachnophobii? I ja teraz nie mam się w co ubrać.

[DCI Hunt]

pamiętam, już jest chyba na poczcie :)

[Zenek]

Co to za gimnazjalne rozkminy? Myślałem, ze tu starsze gremium profesorskie siedzi a nie dzieci. Jeszcze brakuje rozważań młodzieżowych na temat komercji.

[Drone]

Marian, trzeba rzeczywiście coś wydać - przy nakładzie 1000 sztuk jak się nie sprzeda w pół roku - nadwyżkę spalić. Będzie panował mores i szacunek. I do wydawcy, i do dzieła. Koniec ze szmaceniem sztuki, koniec z płytami tańszymi od paczki fajek.

[Self]

czekam az dwóch najwiekszych przedsiebiorców tego forum załozy włąsna wytwórnie płytowa i pokaże wszystkim tym chłystkom jak sie prowadzi biznes na muzyce z uwzglednieniem szacunku do niej

Może się z Siidem ugadają i ten pokaże im, jak omijać wszelkich pośredników. To by była żyła złota! I to z szacunkiem do kapel!

[Maria Konopnicka]

Maria czy firmy motoryzacyjne powinny oddawać na przemiał samochody tak dla przykładu z 2010 roku które nie sprzedały się do końca 2010 roku?

Nie, powinny je sprzedawać taniej i tak robią - ale jak samochód kosztuje 100 tys. zł to z poprzedniego rocznika sprzedają za 85 czy 90 tys. a nie za 10 tys. Gdyby tak robiły to wiodło by im się tak chujowo jak dzisiaj wiedzie się firmom fonograficznym :)
Poza tym to trochę inna sprawa bo samochód kilkuletni jest już jednak nie tak dobrym produktem jak nowy, a płyta które poleżała w magazynie kilka miesięcy jest wciąż tak samo pełnowartościowym produktem jakim była w chwili premiery.

[Morph]

płyta które poleżała w magazynie kilka miesięcy jest wciąż tak samo pełnowartościowym produktem jakim była w chwili premiery.

Właśnie nie jest. Ja wiem, że na tym forum sami koneserzy i nonkonformiści, w dupach mający daty premier, preordery, czekanie pod sklepem w kolejce, ale płyta "świeża" w znaczącej większości przypadków jest dużo bardziej pożądanym towarem niż po paru miesiącach.

[Maria Konopnicka]

Czy masz 100% gwarancję że ta pięcio/iluśtamkrotna obniżka rzeczywiście się pojawi? W większości przypadków chyba nie.

Ale marka samochodowa, która by tak zrobiła skompromitowałaby się w oczach klienta. Podobnie jak kompromitują się wytwórnie ośmieszając dorobek zespołów sprzedając ich albumy za tak niskie pieniądze.

[Maria Konopnicka]

Właśnie nie jest. Ja wiem, że na tym forum sami koneserzy i nonkonformiści, w dupach mający daty premier, preordery, czekanie pod sklepem w kolejce, ale płyta "świeża" w znaczącej większości przypadków jest dużo bardziej pożądanym towarem niż po paru miesiącach.

Muzyka na tej płycie owszem - ale sama płyta jest zawsze tak samo atrakcyjna. Chociaż wiadomo - w przypadku niektórych zespołów trudno czekać. Zerknąłem dziś do sklepu Mystica - Sodom - biorę natychmiast, ale już z zakupem nowych FLOTSAM & JETSAM, GAMA BOMB, VICIOUS RUMORS poczekam aż ich ceny spadną o połowę. 10 lat temu gdy wyprzedaże nie były tak powszechne i oczywiste, kupiłbym od razu te wszystkie nowości.

[Maria Konopnicka]

Przypominam, że płyty powinny być za darmo. Mi nikt nie płaci za ich słuchanie, więc dlaczego ja mam płacić komuś za ich nagrywanie i wydawanie?

Chleb też powinien być za darmo - chyba, że Ci ktoś płaci za jedzenie chleba. :)

[Maria Konopnicka]

Z samochodami tak się właśnie dzieje - nadwyżka jest używana do celów wewnętrznych bądź kierowana na inny rynek. Nie ma takiej sytuacji, że samochód nowy jest dostępny nagle za 1/5 ceny. Właśnie dlatego, że to jest psucie rynku poprzez brak szacunku dla kupującego (z jednej strony) i brak szacunku do własnego wyrobu (z drugiej). Skoro mogę mieć to tanio, to znaczy, że albo to jest gówno warte, albo jest to niskiej jakości.

Jeszcze jedno. Inną sprawą jest okazjonalny zakup (bo jest jedna sztuka dostępna w takiej opcji), a inną jest permanentnie powtarzana praktyka (ten ARMAGEDON za 7 zł będzie leżał tam jeszcze rok, tak samo jak FELDGRAU za 5 zł w Agonii).

...albo będzie leżał kilkanaście lat, tak jak leży SADNESS. Młodzi metalowcy będą kojarzyć ten zespół z tym czymś co za grosze leży w wyprzedaży w Mysticu... nie sięgną już po kolejną płytę ARMAGEDON, bo będzie im się źle kojarzyć... a Mystic zarobi na 1000 sprzedanych egzemplarzy...raptem 700 zł. Jakbym grał w ARMAGEDON to bym zapłacił im te 700 zł i zabrał od nich te płyty... :)

[Maria Konopnicka]

Skoro mogę mieć to tanio, to znaczy, że albo to jest gówno warte, albo jest to niskiej jakości.

Znaczy że tylko drogie rzeczy są w dobrej jakości?

Przecież Dronowi nie o to chodzi, ale o wrażenie jakie odnoszą ludzie... Gdyby Porsche z rocznika 2012 zaczęto sprzedawać za kilkanaście tysięcy złotych to co byś pomyślał? Co pomyśleli by Ci, którzy zakupili je za 600 tys. pół roku temu? To byłby początek końca tej firmy. Myślę, że jakby mieli do wyboru to zdecydowanie woleliby te samochody rozjechać walcem niż sprzedać tak tanio...

[Maria Konopnicka]

Marian, trzeba rzeczywiście coś wydać - przy nakładzie 1000 sztuk jak się nie sprzeda w pół roku - nadwyżkę spalić. Będzie panował mores i szacunek. I do wydawcy, i do dzieła. Koniec ze szmaceniem sztuki, koniec z płytami tańszymi od paczki fajek.

Jakbym wydawał płyty i sprzedawałbym je za 30 czy 40 zł to na pewno to co by się już zupełnie nie sprzedawało wolałbym zniszczyć niż puścić za 3-4 zł. Czułbym się tak jakbym wymierzył policzek wszystkim tym, którzy kupili u mnie za normalną cenę, a na pewno taką promocją nie pomógłbym sobie (marny zarobek), ani zespołowi (umniejszanie wartości efektu ich pracy).