AGENT STEEL

[Drone]

Opowiadasz kompletne herezje. "Unstoppable Force" znali wtedy WSZYSCY.

[Lykantrop]

To kompletna bzdura, choćby dlatego, że mało kto pamięta (czy teraz raczej pamiętał) o nich. Ale posłucham tej płytki jeszcze dzisiaj, w sumie posłuchałem dość pobieżnie bo wydawało mi się średnio-dobre.

LOL

Ile Ty w ogóle masz lat?

[Maria Konopnicka]

Nie, nie, przynajmniej "Unstoppable Force" to jedna z najwybitniejszych płyt z czystym metalem z lat 80. I klasyka pełną gębą.

Oczywiście, że tak i nie ma w co w ogóle na ten temat dyskutować.

[Maria Konopnicka]

To kompletna bzdura, choćby dlatego, że mało kto pamięta (czy teraz raczej pamiętał) o nich.

LOL. Jeśli ktoś słucha metalu od 6-7 lat, a swoją wiedzę czerpie tylko z masterfula to rzeczywiście może ulec takiemu wrażeniu :)

[SOWIX666]

Ja przyznam się już popłynąłem z wartkim nurtem trendu. Odkurzam i wykopuję stare materiały wspomnianych oraz Warfare, Tokyo Blade, Savage Grace, Heavy Load i innych wspomnianych przez wieszcza :)

[Lykantrop]

Tokyo Blade polecał? Kurwa, a jak ja im wystawiałem laurkę w moim temacie o zapomnianych perłach to każdy zlał. Zaraz zacznę obstawiać u bukmachera jakie kapele odkryje Gylve przy okazji następnej płyty :-)

[Drone]

Czy polecał już RAVEN, SATAN, BLITZKRIEG?

[535]

Ja przyznam się już popłynąłem z wartkim nurtem trendu. Odkurzam i wykopuję stare materiały wspomnianych oraz Warfare, Tokyo Blade, Savage Grace, Heavy Load i innych wspomnianych przez wieszcza :)

Tak jest. Ja zaś "chlasnąłem" nad kolanami niebieskie jeansy i rozglądam się za białymi adidasami za kostkę.

[Karkasonne]

To kompletna bzdura, choćby dlatego, że mało kto pamięta (czy teraz raczej pamiętał) o nich. Ale posłucham tej płytki jeszcze dzisiaj, w sumie posłuchałem dość pobieżnie bo wydawało mi się średnio-dobre.

Opowiadasz kompletne herezje. "Unstoppable Force" znali wtedy WSZYSCY.

A widzisz coś, co by w moim poście zaprzeczało temu, co Ty napisałeś? Pewnie masz rację. Pewnie wtedy znali i słuchali wszyscy, nie zaprzeczam. :)

A jakby ktoś czerpał wiedzą o Agent Steel tylko z Masterfula to nigdy by się chyba o ich istnieniu nie dowiedział. ;)

[Lykantrop]

Czy polecał już RAVEN, SATAN, BLITZKRIEG?

Tego pierwszego i drugiego jestem pewien, że tak. Co do ostatniego nie wiem. SATAN polecał sam Michael Jackson, więc nie przelewki. :-)

[Maria Konopnicka]

Czy polecał już RAVEN, SATAN, BLITZKRIEG?

Chyba jeszcze nie, pewnie wkrótce to zrobi i młodzież znów dowie się o kilku kapelach i stwierdzi, że to żadna klasyka bo klasyka to METALLICA i SLAYER :)

[Drone]

To kompletna bzdura, choćby dlatego, że mało kto pamięta (czy teraz raczej pamiętał) o nich. Ale posłucham tej płytki jeszcze dzisiaj, w sumie posłuchałem dość pobieżnie bo wydawało mi się średnio-dobre.

Opowiadasz kompletne herezje. "Unstoppable Force" znali wtedy WSZYSCY.

A widzisz coś, co by w moim poście zaprzeczało temu, co Ty napisałeś? Pewnie masz rację. Pewnie wtedy znali i słuchali wszyscy, nie zaprzeczam :)

A jakby ktoś czerpał wiedzą o Agent Steel tylko z masterfula to nigdy by się chyba o ich istnieniu nie dowiedział;)

Fakt, że dziś się o nich nie mówi - ja też nie słyszałem tych płyt po reaktywacji z wyjątkiem paru numerów z internetu. Ale raczej wszyscy urodzeni przynajmniej 30-35 lat temu, a mający styczność z ówczesnym thrashem znają tę nazwę. Combat ich wydawało - a wtedy z tej wytwórni wychodziły poważne strzały.

[Drone]

Czy polecał już RAVEN, SATAN, BLITZKRIEG?

Tego środkowego pierwszego i drugiego jestem pewien, że tak. Co do ostatniego nie wiem. SATAN polecał sam Michael Jackson, więc nie przelewki :-)

Czytałem wywiad z SATAN kiedyś, w którym przytoczyli historię, jak to tantiemy za wydanie którejś płyty poszły na konto "prawdziwego" Michaela Jacksona, bo nikomu w angielskim odpowiedniku zaiksu nie przyszło do głowy, że może być jakiś inny Michael Jackson. :)

[83koper83]

Nie, nie, przynajmniej "Unstoppable Force" to jedna z najwybitniejszych płyt z czystym metalem z lat 80. I klasyka pełną gębą.

Ja np. wierzę, że jak ktoś siedzi w metalu od 15-20 lat to kuma, że to klasyka. Nie w tym sęk. Pani Maria napisał, że pół roku temu odświeżał sobie dyskografię Agenta. A WSZYSCY inni, którzy tę muzykę rozumieją?



KIEDYŚ TY OSTATNIO SŁUCHAŁ AGENT STEEL?

[vicek]

Kurwa mać. Znam tyle kapel i tyle jeszcze nie znam. Przecież mi życia nie starczy na te wszystkie płyty...

[SOWIX666]

Czy polecał już RAVEN, SATAN, BLITZKRIEG?

Tego pierwszego i drugiego jestem pewien, że tak. Co do ostatniego nie wiem. SATAN polecał sam Michael Jackson, więc nie przelewki :-)

Ostatniego polecała Metallica już chyba od 1984 roku.

[Drone]

O, to to:

Doskonałość.

[Karkasonne]

Chyba jeszcze nie, pewnie wkrótce to zrobi i młodzież znów dowie się o kilku kapelach i stwierdzi, że to żadna klasyka bo klasyka to METALLICA i SLAYER :)

Metal Church, Sanctuary, Jag Panzer, nawet w wąskim kręgu... Lubię posłuchać Helstar, Meliah Rage (a tych ktoś zna?), rzadziej Virgin Steele, ale wiem, że AŻ TYLE to oni do tematu nie wnieśli, by nazwać ich ABSOLUTNĄ KLASYKĄ. Gdyby pojawił się tu kolejny temat kanonu power/speed/thrash, z ograniczeniem do 20-30 płyt, to wrzucilibyście tam Agent Steel?

[535]

Widzę, że temat nabrał rozpędu. Gylve jedynie machał winylami, a tutaj zawiązuje się coś na kształt inkwizycji. Jak tak dalej pójdzie to jeszcze przed północą zapłoną pierwsze stosy i polecą pierwsze głowy. Szkoda umierać w tak młodym wieku, czas pomyśleć o spokojnej przystani.

[vicek]

O, to to:

Doskonałość.

No zajebiste, ciężko mi powiedzieć czy Blitzkrieg jest lepszy w wykonaniu Mety czy oryginał, bo oba zajebiste.