CANNIBAL CORPSE

[Mort]

Piekna gonitwa. Tylko zacisnac zeby i napierdalac.

@ Alsvartr - Rozumiem, ale kolega Mort sam napisał, że kawałki z innych płyt rozwalają go tak samo, a jak ktoś zna pierwsze cztery to najlepiej uzupelniać braki chronologicznie.
edt: I Gorejący obsysacz wcale nie jest mniej kanibalowy. To jest własnie ten zespół całej swojej krasie, choć ja dwie poprzednie lubię jeszcze bardziej.

Mnie rozwalaja wszystkie tak samo, bo jestem wyrobionym i doświadczonym sluchaczem Cannibal Corpse. Gore Obsessed zaproponowałem bo wydaje mi sie dobra na start. Sprawdziła się w przypadku kolegi Alsvartra.

[Maria Konopnicka]

wesja z Barnesem całkiem ciekawa, fakt

Tak sobie myślę, że jakby przyszła im do głowy głupia, niedorzeczna i zupełnie niepotrzebna myśl nagrania pierwszych czterech płyt ponownie z Fisherem na wokalu, to ja bym sobie te płyty chętnie zakupił i z przyjemnością bym ich posłuchał :)
Długo moim faworytem był Barnes, ale w ciągu ostatnich lat bardziej przekonałem się do Fishera, a ich sceniczna forma również jednoznacznie wskazała kto jest lepszym wokalistą dla CC.

[Mort]

Pewnie zlosliwi i nieosluchani zaraz zapieja ale Cannibal Corpse na szczescie nie zajmuje sie recyklingiem. Podczas sesji do Vile nagrali Undead Will Feast z Fisherem, wyszlo barbarzynsko, ale nie az tak jak na debiucie. Numer skonczyl na Worm Infested.

Worm Infested to zajebista nazwa dla brutal death metalowej kapeli ;)

[empir]

jakby przyszła im do głowy głupia, niedorzeczna i zupełnie niepotrzebna myśl nagrania pierwszych czterech płyt ponownie z Fisherem na wokalu, to ja bym sobie te płyty chętnie zakupił i z przyjemnością bym ich posłuchał :)

wiadomo

Długo moim faworytem był Barnes, ale w ciągu ostatnich lat bardziej przekonałem się do Fishera, a ich sceniczna forma również jednoznacznie wskazała kto jest lepszym wokalistą dla CC.

To raz. A dwa, że forma Barnes'a z SFU czasem w dół poleciała.

[Nasum]

Przesłuchałem sobie dziś The bleeding i jak słucham tych piskliwych krzyków Chrisa to jedyne co mi przychodzi do głowy : gdzie mu do Georga. Wokale na pierwszych płytach kanibali sprawdziły sie swego czasu, w chwili obecnej nie wyobrażam sobie jak by miało to zabrzmieć z nowym frontmanem. Niech te nagrania zostana w takiej formie, w jakiej je pierwotnie zarejestrowano.

[Aron]

Mam podobnie, im więcej słucham płyt z Fisherem, tym mniej wracam do płyt z Barnesem.
Oczywiście do pierwszych czterech mam ogromny sentyment, a dwójka nadal jest moim faworytem w całej ich dyskografii, lecz na chwilę obecną płyty od Vile w górę częściej się u mnie kręcą.

[Nasum]

George operuje wiekszą skalą głosu, potrafi szybciej ryczeć, przez co utwory zyskuja na dynamice. W jednej z recenzji wyczytałem że Chris operuje tylko dwoma rodzajami wokalu: zepsuty traktor i ranny łoś. Coś w tym jest, w chwili obecnej ma monotonny, jednostajny wokal. Większość nowych numerów CC nie zdołałby wyspiewać.

[Nerwowy]

Obaj są nudni w chuj, więc akurat do muzyki CC pasują jak najbardziej ;).

[est]

Ty to jednak coraz głupszy jesteś.

[Nerwowy]

Możliwe.

[empir]

za nerwowy po prostu na CC

[est]

Na szczęście jestem już z nim ustawiony na solo. To go, mam nadzieję, trochę uspokoi;)

[Bambi]

Jak nerwowy chłopak, to ostro może dopierdolić. :(

[nicram]

dokładnie, jak Nerwowy wpadnie w nerwowy amok, to z esta nie będzie co zbierać...:-(
profilaktycznie zapale estowi świeczkę - [*] :-D

[Mort]

Na youtube mozna obejrzec prawie godzinny Making of The Wretched Spawn, który został dodany jako DVD to jedengo z wydań TWS. Interesujacy material, zwlaszcza rozmowy z Jackiem, Alexem i Patem(od 20 minuty tego video). Mozna sie z nich dowiedziec What Cannibal Corpse is all about i jak oni postrzegaja death metal. Polecam wszystkim, takze tym, którzy jeszcze nie doceniaja kapeli.

[Triceratops]

wesja z Barnesem całkiem ciekawa, fakt

Zajebista, duzo lepsza niz ta z Fisherem. Tak pieknie ryczec potrafi tylko Krzys i Simon Le Bon.

[empir]

Cannibal Corpse - Butchered at Birth Studio Footage 1991

[83koper83]

Up the Cannibals!

[mad]

I tego się trza trzymać!

Lekko groteskowe zestawienie Barnes vs Fisher. Dobrze jest jak jest: Barnes na starych płytach, a na "nowych" Fisher. Serio chciałby ktoś to pozamieniać?

[Nasum]

Nie wydaje mi się. Ja przynajmniej na pewno nie.