MEGADETH

[[V]]

bo Książę Ciemności nie bardzo do mnie trafia.

mi z kolei bardzo sie podoba,szczegolnie ten moment wyciszenia,wchodza smyki a zaraz potem mocarny riff.fajowskie to jest.

[nicram]

przeciez Insomnia czy Prince of darkness to ZNAKOMITE numery sa.

oczywistość. pewnie za bardzo punkowa płyta dla Nicrusia ;)

oż ty taki owaki empirze!!!!! ;-)

[jaszyn]

Dalej już tak pięknie może nie jest ale jakiejś wielkiej katastrofy też nie ma, do tej płyty trzeba podejść całkowicie jak nie do płyty Megadeth;)

[[V]]

ale takie są fakty że 'Insomnia' i 'Prince of Darkness' to genialne numery (dla mnie jedne z najlepszych w ich dyskografii.

mam tak samo

[empir]

bo Książę Ciemności nie bardzo do mnie trafia.

mi z kolei bardzo sie podoba,szczegolnie ten moment wyciszenia,wchodza smyki a zaraz potem mocarny riff.fajowskie to jest.

niom. ciary przechodzą. utwór klasa

przeciez Insomnia czy Prince of darkness to ZNAKOMITE numery sa.

oczywistość. pewnie za bardzo punkowa płyta dla Nicrusia ;)

oż ty taki owaki empirze!!!!! ;-)

:D

[Heretyk]

Endgame - nawiązanie do najlepszych lat. Totalna masakra. Mało hitów, dużo odkrywania. SFSGSW cz. II. Uwielbiam tę płytę. Dialectic Chaos, This Day We Fight!, Head Crusher, The Right to Go Insane to perły rzucone przed wieprze. 5.5/6

z 3-4 dobre kawałki. reszta do zapomnienia. jak temu czemuś można dać tak wysoką ocenę? dla mnie niepojęte :)

[hcpig]

Strasznie się dziwiłem że ten numer (tym razem z 'World...)' nie podbił 11 lat temu stacji radiowych, w sumie jest trochę niedojebany i żenujący jak jakiś gangamstajl ale ładnie wrzyna się łeb, kiedyś nienawidziłem teraz bardzo lubię.

[nicram]

Endgame - nawiązanie do najlepszych lat. Totalna masakra. Mało hitów, dużo odkrywania. SFSGSW cz. II. Uwielbiam tę płytę. Dialectic Chaos, This Day We Fight!, Head Crusher, The Right to Go Insane to perły rzucone przed wieprze. 5.5/6

z 3-4 dobre kawałki. reszta do zapomnienia. jak temu czemuś można dać tak wysoką ocenę? dla mnie niepojęte :)

To level 27. Nawet nie próbuj. Tylko the true fanboy Megadeth może to ogarnąć! :-D

Strasznie się dziwiłem że ten numer (tym razem z 'World...)' nie podbił 12 lat temu stacji radiowych, w sumie jest trochę niedojebany i żenujący jak jakiś gangamstajl ale ładnie wrzyna się łeb, kiedyś nienawidziłem teraz bardzo lubię.

Jak wyszedł, najmniej go lubiłem z tej płyty. Teraz także uwielbiam. Riff + solówki niszczą. Masz rację jednak, jest to piosenka dla amerykańskich retardów! :-P

[hcpig]

piosenka dla amerykańskich retardów! :-P

O to, to! :)

[Triceratops]

Właśnie sprawdziłem, że nie mam ani jednej płyty MEGADETH na cd. Zastanawiam się, czy jest w ogóle sens, aby zmieniać ten stan rzeczy.

W zasadzie nie warto, ja sobie na razie jeszcze zostawilem Rust In Peace i Countdown To Extniction, to dobry punkt wyjscia do levelu11

[Nerwowy]

Właśnie sprawdziłem, że nie mam ani jednej płyty MEGADETH na cd. Zastanawiam się, czy jest w ogóle sens, aby zmieniać ten stan rzeczy.

W zasadzie nie warto, ja sobie na razie jeszcze zostawilem Rust In Peace i Countdown To Extniction, to dobry punkt wyjscia do levelu11

Ja mam dwójkę, trójkę, RIP i CTE właśnie. Starczą mi w zupełności.

[Riven]

Coutdown jest takie sobie, ale ma momenty :). Trzeba było zostawić Peace Sells bo to jest absolut

[Triceratops]

Countdown jest fajne na swoj sposob, bo takie rocknrollowe i luzackie co w wypadku tego sztywniaka jest nawet zabawne, no i ma fajne solowki. Rust zostawilem, bo nie oplaca sie sprzedawac, za cene 2 browarow to niech sobie pozbiera kurz z polek.

[Riven]

już wole Cryptic Writings :). Trust masa okej kawalek (chociaż napompowany) a potem już wlasnie pelny rockowy luz bez większych pretensji.

[Triceratops]

Właśnie sprawdziłem, że nie mam ani jednej płyty MEGADETH na cd. Zastanawiam się, czy jest w ogóle sens, aby zmieniać ten stan rzeczy.

W zasadzie nie warto, ja sobie na razie jeszcze zostawilem Rust In Peace i Countdown To Extniction, to dobry punkt wyjscia do levelu11

Ja mam dwójkę, trójkę, RIP i CTE właśnie. Starczą mi w zupełności.

Zawsze to cos, level10 tez OK

[Rattlehead]

a ja mam wszystko plus jakieś single, bootlegi i inne pierdoły i jest zajebiście!

[Riven]

a ja mam wszystko plus jakieś single, bootlegi i inne pierdoły i jest zajebiście!

jak dla mnie to jedyna sluszna droga jest albo być absolutnym maniakiem danego zespołu, albo posiadac tylko kilka najlepszych plyt - innej drogi nie ma :). dlatego mimo, ze nie uważam się za fana rudego - szacun!

[nicram]

Ja mam wszystko poza Risk. KiMBaBiG - 2 wydania, Peace Sells - 2 wydania, SFSGSW - 2 wydania, RiP - 4 wydania, CE - 2 wydania, Y - 2 wydania. Reszta już pojedynczo + masa singli CD i winyli.

[Riven]

no i gites. brak Risk jest całkowicie zrozumialy :).

[Rattlehead]

a ja mam jeszcze piątkę z zpt, swiadectwo z czerwonym paskiem, fajne gierki, piłkę do kosza i w ogóle jestem fajny.