
bardzo mi się kolorystyka i styl tej okładki podobają.
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
... and love ;)Alsvartr pisze:Spoko, peace.
Alsvartr pisze:No oczywiście że nie. Są jeszcze riffy nagrywane przez Slayer, wczesną Metallicę, Sodom, Morbid Angel, Darkthrone, Mayhem czy Burzum. I każdy z nich jest charakterystyczny, każdy wybija się z nawału dźwięków i nie zlewa sie w bezkształtną, bulgoczącą i nierozróżnialna masę. Zresztą naprawde nie chcę tutaj rozpoczynać kolejnej debaty o muzycznej wartości Blashpemy, zdzwiwiło mnie poprostu stwierdzenie Mańka, który było nie było, jest fanem wielu płyt na których jasno określony i charakterystyczny RIFF nie występuje.
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
NieSybir pisze:I bardzo dobrze. Czy można już mówić o pretendencie do tytułu Płyty Roku 2013? :D
Sybir pisze:I bardzo dobrze. Czy można już mówić o pretendencie do tytułu Płyty Roku 2013? :D
Jestem Maciek, szukam klanu.Adrian696 pisze:nie, BURZUM jest emo
Slayer musi się sprężyć jak w latach 80-tych, bo inaczej płyty roku wydadzą Immolation, Voivod i Suffocation.maciek z klanu pisze:Sybir pisze:I bardzo dobrze. Czy można już mówić o pretendencie do tytułu Płyty Roku 2013? :D
nie bo te miano przypadnie jesli sie spręzą SLAYEROWI
I Autokoty jeszcze.Pacjent pisze: Slayer musi się sprężyć jak w latach 80-tych, bo inaczej płyty roku wydadzą Immolation, Voivod i Suffocation.
+1Baton pisze:I Autokoty jeszcze.
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Oczywiście, że nie - na "Fallen..." jest masa zajebistych riffów. To kwestia osłuchania i oswojenia się z tą stylistyką. Jak po raz pierwszy w życiu włączyłem Metallica - była to składanka BW z kawałkami z drugiego albumu i z kawałkami z garażówki to wyłowiłem tylko Last Cares/Green Hell i początek Ride the Lightning. Reszta była dla mnie hałaśliwą sieczką, bez myśli przewodniej. Jak pierwszy raz usłyszałem Morbid Angel - Blessed Are The Sick to wydawało mi się, że ta płyta nie ma żadnego ładu i składu - solówki boleśnie piszczą, nic się nie klei, jedna bezkształtna masa dźwięków. Kurwa! Drugą płytą Darkthrone byłem załamany - gitary bzęczały, zamiast solidnych growlingów jakieś krzyki... Przy Cohenie ziewałem, Roxy Music wydawało mi się tak archaiczne, że aż śmieszne, a Kraftwerk zajeżdżał mi tandetną dyskoteką...Kurt pisze:@Alsvartr,
Wiesz co, chciałbym się naprawdę merytorycznie odnieść do tego co napisałeś, ale jeżeli nie słyszysz na płytach Blasphemy riffów, jeżeli tworzą one dla Ciebie nierozróżnialną masę, to jesteś zwyczajnie głuchy albo na przekór piszesz takie bzdury. Rozumiem, że komuś może nie leżeć taka stylistyka, ale stwierdzenie, że tam "RIFF nie występuje" z prawdą nie ma nic wspólnego. Po prostu.
Asfalt! Ile Ty w ogóle masz lat? :))Alsvartr pisze:Na Fallen Angel of Doom słychac tyle riffów co na płytach Merzbow.
Bardzo dobrze, bardzo dobrze :) Wyrośniesz na porządnego Masterfulowca :))Alsvartr pisze:W ramach pokuty polubiłem za to ostatnie Revenge :D
Jak wyżej, sprawdź post Marii - o ile nie uśniesz z nudów w połowie ;)black_lava pisze:to jakiś hałas dla giejów
Debiutu pewnie i tak nie przeskoczą, ale może jaka fajna płytka im wyjdzie.Sybir pisze:I bardzo dobrze. Czy można już mówić o pretendencie do tytułu Płyty Roku 2013? :D
nicram pisze:Antichrist niszczy UaFM w pięć sekund.
Triceratops pisze:szczepic sie mozna na rzadko mutujace i w miare stale genetycznie wirusy, jak gruzlica, krztusiec, blonica czy np koklusz
Niewątpliwie.Sybir pisze:przydałaby się następczyni REoCE.