Ja nie wiedziałem :)moonfire pisze:[Wiadomo, że komunizm został rozmontowany przez służby, na polecenie, albo z przyzwoleniem Gorbaczowa i żadna opozycja nie pełniła w tym procesie decydującej roli. Ani Solidarność, ani JP2, bez zgody ZSRR nic by się nie rozmontowało..
ZBIGNIEW HOŁDYS
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- yossarian84
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3282
- Rejestracja: 24-07-2010, 12:16
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Proste. Kto rozdawał karty przy Okrągłym Stole? PZPR czy Solidarność?
-
- rozkręca się
- Posty: 47
- Rejestracja: 30-06-2010, 21:43
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Z tego, co mi wiadomo, Maanamu tam nawet nie było, bo oni odmówili już dużo wcześniej, bardziej oficjalnie. A to, że oni lubili sobie wypić, to sprawa oczywista. Widać to świetnie w filmie z połowy lat 80. poświęconym ich działalności .moonfire pisze:Była też akcja z Maanamem, który w ramach protestu przeciwko władzy ludowej nie zagrał w stanie wojennym w Sali Kongresowej.535 pisze:Zbyszek tak, ale TSA? Nie przypominam sobie, ale być może coś wspominali.
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
535 pisze:Bluźnisz . Jarek, Lech i Antek walczyli.
Widać, że im nie przeszło bo walczą nadal.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
I Tadek M. i Bronek G, i Jacek K.:)535 pisze:Bluźnisz . Jarek, Lech i Antek walczyli.
Wszyscy walczyli, tak zajebiście, że ustawiła się wierchuszka tych, którzy się dogadali z PZPR, a ludzie tacy jak Walentynowicz, czy Gwiazda zostali odsunięci na margines. Solidarność Walcząca miała rację, żadnych rozmów z komunistami. Jak się wejdzie w gówno, nawet w szlachetnych intencjach, trudno się nie upaprać.
-
- rozkręca się
- Posty: 47
- Rejestracja: 30-06-2010, 21:43
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
ta wierchuszka struchlała w strachu nic nie robiła tylko chciała w pokoju oddać władze solidaruchom. oczywiscie oszołomy typu gwiazda i walentynowicz byli krystalicznie czystymi moralnie działaczami o ponadprzecietnej inteligencji oraz klarowną wizją rozwoju polski, bez wojska, policji i innych służb, bo jakze, polska nowa ma byc czysta jak gówno rydzyka.moonfire pisze:I Tadek M. i Bronek G, i Jacek K.:)535 pisze:Bluźnisz . Jarek, Lech i Antek walczyli.
Wszyscy walczyli, tak zajebiście, że ustawiła się wierchuszka tych, którzy się dogadali z PZPR, a ludzie tacy jak Walentynowicz, czy Gwiazda zostali odsunięci na margines. Solidarność Walcząca miała rację, żadnych rozmów z komunistami. Jak się wejdzie w gówno, nawet w szlachetnych intencjach, trudno się nie upaprać.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Nie uderzaj w tak płaczliwe tony, bo to zdrowiu szkodzi.:)tonpal pisze: ta wierchuszka struchlała w strachu nic nie robiła tylko chciała w pokoju oddać władze solidaruchom. oczywiscie oszołomy typu gwiazda i walentynowicz byli krystalicznie czystymi moralnie działaczami o ponadprzecietnej inteligencji oraz klarowną wizją rozwoju polski, bez wojska, policji i innych służb, bo jakze, polska nowa ma byc czysta jak gówno rydzyka.
Okrągły stół był kompromisem, bardzo daleko idącym. Kwestia jest taka, czy można było odczekać kilkunastu miesięcy i sprawę rozwiązać bardziej dramatycznie (chociażby przez bankructwo PRL, albo krwawy przewrót), czy role były tak obsadzone, że każdy miał swój scenariusz i skwapliwie go realizował.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8375
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Metallica>>>>>>>>>>Slayer
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
-
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 15791
- Rejestracja: 21-01-2011, 11:12
-
- rozkręca się
- Posty: 47
- Rejestracja: 30-06-2010, 21:43
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Twojemu?moonfire pisze: Nie uderzaj w tak płaczliwe tony, bo to zdrowiu szkodzi.:)
Nawet gdyby było bankructwo PRLu lub krwawy przewrót ( i tak skazany na porażkę przez solidaruchów), nawet jesli wygrany to trzeba być naprawde skrajnie naiwnym człowiekiem, by myslec, ze nagle wszyscy istotni ludzie PRLu, mam na mysli służby mundurowe, wywiad, kontrwywiad, mogliby się zapaść pod ziemię. Natomiast dzielni wojownicy, jedynie prawdziwi i szlachetni gwiazdy, kaczyńskie i inne walentynowicze byli w stanie wszystko od podstaw, "swoimi ludźmi" obsadzić. Czy to był daleko idący kompromis? Kwestia dyskusyjna. Nawet jesli tak, to w ogólnym rozrachunku wyszedł on na plus pod wieloma względami i był bardzo dobrym rozwiązaniem w tamtym czasie.moonfire pisze: Okrągły stół był kompromisem, bardzo daleko idącym. Kwestia jest taka, czy można było odczekać kilkunastu miesięcy i sprawę rozwiązać bardziej dramatycznie (chociażby przez bankructwo PRL, albo krwawy przewrót), czy role były tak obsadzone, że każdy miał swój scenariusz i skwapliwie go realizował.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
O moje nie drżyj, ptysiu.tonpal pisze:
Twojemu?
Historia pokaże, na ile można było coś zrobić. Moim zdaniem, pokazuje ona coraz wydatniej, że nic nie można było zrobić, wszystko było ustawione. System już gospodarczo zdychał, a Okrągły Stół miał między innymi zagwarantować spokój wojskowej juncie stanu wojennego i wszelakim aparatczykom z UB/SB. Z "dzielnych wojowników" się nie podśmiewaj, bo może Kaczor niespecjalnie się w latach 80. odznaczał, ale już Gwiazda i Walentynowicz byli idealistami nadstawiającymi łeb za to, w co wierzyli.tonpal pisze:
Nawet gdyby było bankructwo PRLu lub krwawy przewrót ( i tak skazany na porażkę przez solidaruchów), nawet jesli wygrany to trzeba być naprawde skrajnie naiwnym człowiekiem, by myslec, ze nagle wszyscy istotni ludzie PRLu, mam na mysli służby mundurowe, wywiad, kontrwywiad, mogliby się zapaść pod ziemię. Natomiast dzielni wojownicy, jedynie prawdziwi i szlachetni gwiazdy, kaczyńskie i inne walentynowicze byli w stanie wszystko od podstaw, "swoimi ludźmi" obsadzić. Czy to był daleko idący kompromis? Kwestia dyskusyjna. Nawet jesli tak, to w ogólnym rozrachunku wyszedł on na plus pod wieloma względami i był bardzo dobrym rozwiązaniem w tamtym czasie.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10006
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Ja jebie, ale sie temat rozwinął. Zawsze mnie rozpierdala gdy z komunizmu rozliczają kogoś młokosy, które w tamtym czasie ssały cyca, albo skakały z jajka na jajko. Nie mam tu na myśli nikogo konkretnego z forum, takie przemyślenie mi się tylko nasunęło. Mnóstwo ci u nas interpretatorów. Ciekawe co na to Zbychu?!?
- Drone
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 9917
- Rejestracja: 11-06-2012, 15:28
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
A Zbychu jakiś czas temu wyznał, że pomimo tego, że uczestniczył w organizowaniu komitetu wyborczego Solidarności w 89, to jednak w pierwszych wolnych wyborach nie głosował. Tłumaczył to ogromną rozterką duchową czy czymś tego rodzaju (był to wywiad w Tok FM), generalnie jak zwykle udawał, że widział głębiej i dalej niż cała reszta :D
Przegrana jest na wyciągnięcie ręki.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2228
- Rejestracja: 24-06-2005, 10:12
- Lokalizacja: tu i tam
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
+1est pisze: Zawsze mnie rozpierdala gdy z komunizmu rozliczają kogoś młokosy, które w tamtym czasie ssały cyca, albo skakały z jajka na jajko.
piękna autoironia xDDrone pisze:A Zbychu jakiś czas temu wyznał, że pomimo tego, że uczestniczył w organizowaniu komitetu wyborczego Solidarności w 89, to jednak w pierwszych wolnych wyborach nie głosował. Tłumaczył to ogromną rozterką duchową czy czymś tego rodzaju (był to wywiad w Tok FM), generalnie jak zwykle udawał, że widział głębiej i dalej niż cała reszta :D
KVLT lizania CZASZKI
- Skaut
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 7410
- Rejestracja: 27-03-2004, 13:19
:]Pan_Kimono pisze:piękna autoironia xDDrone pisze:A Zbychu jakiś czas temu wyznał, że pomimo tego, że uczestniczył w organizowaniu komitetu wyborczego Solidarności w 89, to jednak w pierwszych wolnych wyborach nie głosował. Tłumaczył to ogromną rozterką duchową czy czymś tego rodzaju (był to wywiad w Tok FM), generalnie jak zwykle udawał, że widział głębiej i dalej niż cała reszta :D
Coś tam było! Człowiek!
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1215
- Rejestracja: 09-02-2008, 21:04
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
sugerujecie ,ze Drone, Marian i Hołdys maja to samo IP? i jednoczesnie to samo IQ ?
- Herezjarcha
- w mackach Zła
- Posty: 700
- Rejestracja: 28-06-2009, 23:46
- Lokalizacja: skądinąd
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Okrągły stół wydaje się kompromisem (i to zgniłym) dzisiaj, z perspektywy czasu. Wtedy to była jakaś szansa na wyjście z marazmu, fakt że z przyzwoleniem wielkiego brata który sam się reformował żeby nie zdechnąć, ale sądzę że jednej czy drugiej stronie się nawet nie śniło że 2 lata później nie będzie już RWPG, Układu Warszawskiego i ZSRR. To miała być ruska strefa tak czy siak tylko z odrobiną (może nawet fasadowej) wolności i zdrowszą ekonomią.moonfire pisze:
Okrągły stół był kompromisem, bardzo daleko idącym. Kwestia jest taka, czy można było odczekać kilkunastu miesięcy i sprawę rozwiązać bardziej dramatycznie (chociażby przez bankructwo PRL, albo krwawy przewrót), czy role były tak obsadzone, że każdy miał swój scenariusz i skwapliwie go realizował.
Pamiętam pucz Janajewa z 1991 roku jak w naszej telewizji srali ze strachu że zaraz się skończy karnawał.
Inna sprawa że koło 92-93 można było wyczyścić atmosferę w kraju. Tylko czy ludzie pokroju Gwiazdy i Walentynowicz byli w ogóle zdolni do rządzenia państwem? Żyło by się nam teraz lepiej? Śmiem wątpić.
- moonfire
- zahartowany metalizator
- Posty: 3483
- Rejestracja: 10-05-2011, 00:48
Re: ZBIGNIEW HOŁDYS
Czyli na przykład o pierwszej wojnie światowej nikt nie ma prawa mówić?:)est pisze:Ja jebie, ale sie temat rozwinął. Zawsze mnie rozpierdala gdy z komunizmu rozliczają kogoś młokosy, które w tamtym czasie ssały cyca, albo skakały z jajka na jajko. Nie mam tu na myśli nikogo konkretnego z forum, takie przemyślenie mi się tylko nasunęło. Mnóstwo ci u nas interpretatorów. Ciekawe co na to Zbychu?!?
Nie popadajmy w skrajności, bo się okaże, że oceniać komunę mogą tylko komuniści, a II wojnę światową żyjący jeszcze oficerowie SS i Wehrmachtu.