MANOWAR - Hail To England [1983]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed, Skaut
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
MANOWAR - Hail To England [1983]
Na początek, jako, że miałem już to w większości opracowane, przypominam prawdziwą heavy metalową perłę.
Z czym się kojarzy i z czym powinien kojarzyć się ManOwaR? Z czystym jak łza, nieskazitelnym niczym diament Heavy Metalem. Owszem Black Sabbath i przede wszystkim Judas Priest stworzyli etos tego gatunku, ale to właśnie tych czterech nieustraszonych wojowników, dzierżących i pilnie strzegących sekretu stali dopracowali do perfekcji jego formułę. Odpuścimy sobie początki, to jak doszło do spotkania Joeya DeMaio z przyszłymi kompanami wędrówki ku chwale. Ważne dla nas jest to, że w 1982 światu ukazał się Battle Hymns, pełny rock&rolla, bezkompromisowy, oryginalny heavy metal oparty na przesterowanym basie, luzackich solówkach oraz jednym z najlepszych wokali w historii muzyki rockowej. Częściowo, ponieważ 3 ostatnie kawałki zwiastowały już NOWE. W między czasie nastąpiła zmiana na miejscu perkusisty, za bębnami zagłady stanął Scott Columbus, który z precyzją zegara kwantowego wybijał ze swojego zestawu fale sonicznego zniszczenia. Po debiucie przyszedł czas na Into Glory Ride, gdzie w pełni okazałości muzycy pokazali się światu, jako ostatni bastion barbarzyńskiego, prawdziwego HEAVY. Wojenna machina rozkręciła się na dobre.
Opisywany tu krążek jest, przynajmniej zdaniem autora, największym osiągnięciem Amerykanów. Zniknęły rockowo-AC/DC-sowe naleciałości, które obecne jeszcze były na poprzedniczce w postaci Warlord. Pozostała esencja surowości. Komu nie zaczyna szybciej bić serce przy pierwszych dźwiękach Blood Of My Enemies, ten nigdy nie poznał, na czym polega epicki, amerykański metal. Dalej jest jeszcze ciekawiej. Kill With Power, hymn każdego berserkera. Narastający rytm bębnów i karabinowy bas, po czymś takim nie da się ustać w miejscu. ManOwaR to jest zespół fenomen, prosty szkielet utworów, miarowy rytm, do tego wkradają się niemal wirtuozerskie, lecz pełne polotu popisy DeMaio, Rossa The Bossa i Adamsa. Bije z tego nieziemska energia. Do tworzenia takich rzeczy potrzebny jest talent. Tego nie sposób im odmówić. Dodając do tego image, wywiady i wszystkie pozostałe, liczne „wybryki” można im tylko pozazdrościć, że robią to, co lubią i mają jeszcze z tego niezłą kasę.
Black Arrow of Death z miejsca zabija każdego pozera i odstrasza marne ludzkie istoty przed zakosztowaniem największej epickiej metalowej uczty, jaką kiedykolwiek wszechświat usłyszał. Tak, tak nawet niejaki Quorthon musiał ostro pałować się przy tym utworze. Chodzi oczywiście o Bridge Of Death. Jest to też niezbity argument przeciwko wszystkim whimp’om, dla których ManOwaR to muzyka dla pryszczatych licealistów zaczytanych w bajeczkach fantasy.
Dark lord I summon thee
Demanding the sacred right to burn in Hell
Ride up on Hell's hot wind
Face one more evil than thou
Take my lustful soul
Drink my blood as I drink yours
Impale me on the horns of death
Cut off my head release all my evil
Lucifer is King, praise Satan
Krótkie podsumowanie. Kto uważa się za fana heavy metalu, a nie wielbi tego krążka, ten przegrał życie. Kto uważa się za konesera muzyki metalowej, a nie wielbi lub chociaż nie zna tego krążka, ten przegrał życie.
Z czym się kojarzy i z czym powinien kojarzyć się ManOwaR? Z czystym jak łza, nieskazitelnym niczym diament Heavy Metalem. Owszem Black Sabbath i przede wszystkim Judas Priest stworzyli etos tego gatunku, ale to właśnie tych czterech nieustraszonych wojowników, dzierżących i pilnie strzegących sekretu stali dopracowali do perfekcji jego formułę. Odpuścimy sobie początki, to jak doszło do spotkania Joeya DeMaio z przyszłymi kompanami wędrówki ku chwale. Ważne dla nas jest to, że w 1982 światu ukazał się Battle Hymns, pełny rock&rolla, bezkompromisowy, oryginalny heavy metal oparty na przesterowanym basie, luzackich solówkach oraz jednym z najlepszych wokali w historii muzyki rockowej. Częściowo, ponieważ 3 ostatnie kawałki zwiastowały już NOWE. W między czasie nastąpiła zmiana na miejscu perkusisty, za bębnami zagłady stanął Scott Columbus, który z precyzją zegara kwantowego wybijał ze swojego zestawu fale sonicznego zniszczenia. Po debiucie przyszedł czas na Into Glory Ride, gdzie w pełni okazałości muzycy pokazali się światu, jako ostatni bastion barbarzyńskiego, prawdziwego HEAVY. Wojenna machina rozkręciła się na dobre.
Opisywany tu krążek jest, przynajmniej zdaniem autora, największym osiągnięciem Amerykanów. Zniknęły rockowo-AC/DC-sowe naleciałości, które obecne jeszcze były na poprzedniczce w postaci Warlord. Pozostała esencja surowości. Komu nie zaczyna szybciej bić serce przy pierwszych dźwiękach Blood Of My Enemies, ten nigdy nie poznał, na czym polega epicki, amerykański metal. Dalej jest jeszcze ciekawiej. Kill With Power, hymn każdego berserkera. Narastający rytm bębnów i karabinowy bas, po czymś takim nie da się ustać w miejscu. ManOwaR to jest zespół fenomen, prosty szkielet utworów, miarowy rytm, do tego wkradają się niemal wirtuozerskie, lecz pełne polotu popisy DeMaio, Rossa The Bossa i Adamsa. Bije z tego nieziemska energia. Do tworzenia takich rzeczy potrzebny jest talent. Tego nie sposób im odmówić. Dodając do tego image, wywiady i wszystkie pozostałe, liczne „wybryki” można im tylko pozazdrościć, że robią to, co lubią i mają jeszcze z tego niezłą kasę.
Black Arrow of Death z miejsca zabija każdego pozera i odstrasza marne ludzkie istoty przed zakosztowaniem największej epickiej metalowej uczty, jaką kiedykolwiek wszechświat usłyszał. Tak, tak nawet niejaki Quorthon musiał ostro pałować się przy tym utworze. Chodzi oczywiście o Bridge Of Death. Jest to też niezbity argument przeciwko wszystkim whimp’om, dla których ManOwaR to muzyka dla pryszczatych licealistów zaczytanych w bajeczkach fantasy.
Dark lord I summon thee
Demanding the sacred right to burn in Hell
Ride up on Hell's hot wind
Face one more evil than thou
Take my lustful soul
Drink my blood as I drink yours
Impale me on the horns of death
Cut off my head release all my evil
Lucifer is King, praise Satan
Krótkie podsumowanie. Kto uważa się za fana heavy metalu, a nie wielbi tego krążka, ten przegrał życie. Kto uważa się za konesera muzyki metalowej, a nie wielbi lub chociaż nie zna tego krążka, ten przegrał życie.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Moc, wiadomo.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1725
- Rejestracja: 22-10-2010, 19:19
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
więc jestem uratowany hura
"Mnie się podobają melodie, które już raz słyszałem. Po prostu. No... To... Poprzez... No reminiscencję. No jakże może podobać mi się piosenka, którą pierwszy raz słyszę."
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
A miało być dopiero po 9 lipca? Forumowy konformista.
HAILSA!!!!!
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Akurat ten krążek (jak wszystkie ManOwaR) znam na pamięć, napisanie czegoś takiego zajęło mi ok. 20-30 minut. Poza tym to jest heavy metal ;) Na głębsze refleksje, większe wyzwania w tej materii, będzie czas po 4, góra 9 lipca ;)
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Gramatyka tez jest dla "whimp'ow"?whimp’om
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Może i jest, nie interesuje mnie to. Nie sprawdzałem. Mam to gdzieś. Nigdy nie pisałem poważnych tekstów.0ms pisze:Gramatyka tez jest dla "whimp'ow"?whimp’om
Teraz zamiast na temat pogadać itp., to się przypierdalasz do głupstw.
Ostatnio zmieniony 27-06-2012, 18:00 przez Parasite, łącznie zmieniany 2 razy.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Niczego ciekawego nie napisales, wiec nie ma o czym dyskutowac, a Samowar jak Samowar - czasem lubie, np wlasnie HTE, tylko podobnie jak w przypadku Led Zeppelin chociazby nie bardzo widze sens produkowania sie na temat tak znanej plyty znanego zespolu, jesli nie ma sie o niej niczego ciekawego/nietypowego/nowego do napisania. Bo ze moc, rozpierdol i tylko dla metalowcow z waznym karnetem na pakernie to ja zdazylem przeczytac z milion razy
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Bla bla bla, ile młodych true grim black metalowców zna ten krążek?
Przecież wiadomo, że nie napiszę o czymś, co by wśród gremium profesorskiego nie było znane.
Przecież wiadomo, że nie napiszę o czymś, co by wśród gremium profesorskiego nie było znane.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Ze skrajnosci w skrajnosc
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Letnie, średnie, niewyróżniające się, czyli byle jakie jest teraz passe. Podobno jakiś syn żydowskiego cieśli ok 2000 lat temu coś o tym mówił. Mój złoty środek jest inny.
Poza tym to nie temat o mnie ;)
Poza tym to nie temat o mnie ;)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Ja miałem jednak dużo lepsze wejście na tym forum i teraz mnie wszyscy tu kochają! :)
Ostatnio zmieniony 27-06-2012, 16:18 przez Bambi, łącznie zmieniany 1 raz.
HAILSA!!!!!
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Gratuluję ;) Mimo wszystko i tak doskonale się bawię.
Serio, skończmy już gadanie w tym i innych tematach o mnie. Jak ktoś czuje potrzebę, to niech założy cały topic. Tak czy owak pompujecie moje ego ;)
Serio, skończmy już gadanie w tym i innych tematach o mnie. Jak ktoś czuje potrzebę, to niech założy cały topic. Tak czy owak pompujecie moje ego ;)
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Z całym szacunkiem, ale chuj to kogo obchodzi?Parasite pisze:Bla bla bla, ile młodych true grim black metalowców zna ten krążek?
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Z całym szacunkiem, ale co Twój post mnie obchodzi? Kogokolwiek w ogóle obchodzi?Karkasonne pisze:Z całym szacunkiem, ale chuj to kogo obchodzi?Parasite pisze:Bla bla bla, ile młodych true grim black metalowców zna ten krążek?
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Może inaczej, bo chyba nie zrozumiałeś: jakie znaczenie ma to, że młodzi blackmetalowcy nie znają którejś płyty Manowar? Myślisz, że wielu tu nastolatków? Że swoim postem nakłonisz ich, żeby zamiast black metalu słuchali Manowar? A jeśli tak właśnie myślisz, to tak na dobrą sprawę po co? Zależy ci na ich edukacji?
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Może ma misję (jak Drone)? Kurna, tak źle i tak niedobrze - jak pierdoli się nie na temat to smutki że forum umiera, jak się coś klepnie z sensem to jak wyżej :)
Wyborny album, jak wspomniałem już w odpowiednim temacie. Kto nie ma na CD ten kalabrak. Ja nadal nie mam :(
Wyborny album, jak wspomniałem już w odpowiednim temacie. Kto nie ma na CD ten kalabrak. Ja nadal nie mam :(
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- Parasite
- zaczyna szaleć
- Posty: 111
- Rejestracja: 16-06-2012, 16:59
- Kontakt:
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Karkasonne pisze:Może inaczej, bo chyba nie zrozumiałeś: jakie znaczenie ma to, że młodzi blackmetalowcy nie znają którejś płyty Manowar? Myślisz, że wielu tu nastolatków? Że swoim postem nakłonisz ich, żeby zamiast black metalu słuchali Manowar? A jeśli tak właśnie myślisz, to tak na dobrą sprawę po co? Zależy ci na ich edukacji?
Guzik mnie to obchodzi! Chcę sobie popisać, tylko tyle. Prościej nie potrafię wyjaśnić. Nie da się. Kurna, ogarnij się, zamocz patyk czy coś, to nie jest temat o mnie.
Nie chce mi się z Tobą gadać.
Papa, pozdrów kota ;))
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Miał po prostu złe wejście, które zadecydowało o jego przyszłości na forum. To nie jego wina, tak jest ten świat skonstruowany. Cokolwiek by teraz nie napisał i tak już jest na straconej pozycji. Przegrał po prostu, nie zawsze jest kolorowo. :DWódz 10 pisze:Może ma misję (jak Drone)? Kurna, tak źle i tak niedobrze - jak pierdoli się nie na temat to smutki że forum umiera, jak się coś klepnie z sensem to jak wyżej :)
HAILSA!!!!!
Re: MANOWAR - Hail To England [1983]
Jak chcesz sobie popisać, to sobie pisz, mi to rybka, tylko w takim razie nie wiem po co pisałeś te hasła o nastoletnich blackmetalowcach. Nie mam kota i nigdy nie miałem.Parasite pisze:Karkasonne pisze:Może inaczej, bo chyba nie zrozumiałeś: jakie znaczenie ma to, że młodzi blackmetalowcy nie znają którejś płyty Manowar? Myślisz, że wielu tu nastolatków? Że swoim postem nakłonisz ich, żeby zamiast black metalu słuchali Manowar? A jeśli tak właśnie myślisz, to tak na dobrą sprawę po co? Zależy ci na ich edukacji?
Guzik mnie to obchodzi! Chcę sobie popisać, tylko tyle. Prościej nie potrafię wyjaśnić. Nie da się. Kurna, ogarnij się, zamocz patyk czy coś, to nie jest temat o mnie.
Nie chce mi się z Tobą gadać.
Papa, pozdrów kota ;))