SLAYER vs METALLICA

[Headcrab]

Proponuje ankietę: Dave Lombardo vs Lars Ulrich.

[535]

W jakiej konkurencji?

[Adrian696]

Proponuje ankietę: Dave Lombardo vs Lars Ulrich.

Lombardo miał wypadek i jest po amputacji konczyn, ze chcesz im porównywać??

[vicek]

przy całej mojej sympatii dla Slayera to obiektywnie rzecz biorąc drugie płyty wychodzą na remis

no właśnie tez mi tak wychodziło, ale zastosowałem jeszcze kryterium - wpływ płyty na scene i wszyło ze jednak Piekło zasiało wiecej złego na scenie niz Błyskawice :)

ja nie potrafię powiedzieć która lepsza

[Riven]

Hell Awaits bez watpienia. HA to proto-death metal i rzyg prosto z piekla, wole. :D

[Nasum]

W jakiej konkurencji?

Może który więcej potrafi wypić albo który wciągnie dłuższą kreskę?

[Glene]

Dla mnie rowniez debiut Mety lepszy od debiutu Zabojcy

[535]

W jakiej konkurencji?

Może który więcej potrafi wypić albo który wciągnie dłuższą kreskę?

Może lepiej, który ma dłuższy....szlafrok.

[vicek]

Hell Awaits bez watpienia. HA to proto-death metal i rzyg prosto z piekla, wole. :D

tak , ale na rajdzie masz piękny riff w fajt fajer łyt fajer i kupe innych mocarnych momentów , nawet lars gra na dwie stopy , wokal hatfilda jest bardzo git na tym albumie

[Nasum]

Jesli chodzi o kategorię najlepszy perkusista niezmiennie w podsumowaniach Metal Humor pojawia się Lars. Lombardo chyba też, ale na niższej pozycji więc ankieta niepotrzebna;-)

[Riven]

ja tam wole show no mercy :D KEA obiektywnie lepsze czy tam wazniejsze, ale chuj z tym, black magic, fight till death, die by the sword czy crionics podobaja mi sie duzo bardziej niz cokolwiek z debiutu mety :D no, albo taki The Antichrist - przeciez to jest niesamowity kawalek, metallica nigdy nie nagrala nic rownie dobrego heheh

[Heretyk]

zajebisty temat. gdybym był tu modem, wypierdalałbym takie gówno w minutę po powstaniu.

głos na Vesania

[Kraft]

rozkurwienie na strzepy płyty pozniejsze :)

Jeśli kryterium oceny ma być kurczowe trzymanie się metalowego ogródka to pewnie masz rację. A jeśli rozważać ich dokonania jakościowo, to Loady sumarycznie miotą wszystko co zrobił Slayer w latach 90-tych, i co lepsze - po kilkuletnim okresie jebania jajogłowych metali weszły na stałe do kanonu rocka, tzn. wprowadziła go tam zupełnie inna publika, która chowała się na idolach Mety, bo na ich dokonanich Loady bazują. DI bardzo fajną płytką jest, ale nie wejdzie nawet do panteonu metalowego. Diabolus i GHUA to dla mnie nu metal. Obie mogą stawać w szranki z wypustami Korna i Slipknota, ale nie z rockującą Metą.

[empir]

Lubię load ale do DI nie ma startu.

[Riven]

Loady sumarycznie miotą wszystko co zrobił Slayer w latach 90-tych

ahhahahaha

Diabolus i GHUA nu metal - bauhahahha
jesli jeszcze powiedzmy na GHUA mozna doszukac sie wplywow slipknota, to co DIM ma wspolnego z numetalem? to jest najdurniejszy zarzut wobec tej plyty i od lat sie go klepie. DIM rozpierdala te mierne country smety juz od pierwszej minuty.

[Kraft]

DIM rozpierdala te mierne country smety juz od pierwszej minuty.

No właśnie, nawet te country kasuje jakościowo "metal" z DIM :)

[Dragazes]

A moje nieobiektywne zdanie jest takie, że Metallika momentami tworzy Sztukę, a Slayer to mistrzowskie rzemiosło.

[vicek]

ja tam wole show no mercy :D KEA obiektywnie lepsze czy tam wazniejsze, ale chuj z tym, black magic, fight till death, die by the sword czy crionics podobaja mi sie duzo bardziej niz cokolwiek z debiutu mety :D no, albo taki The Antichrist - przeciez to jest niesamowity kawalek, metallica nigdy nie nagrala nic rownie dobrego heheh

zapomniałeś o metal storm /face to slayer . ale kurwa metallica ma takie kawałki na kea jak no remorse , phantom lord ,metal milta o0 znów ciężko mi wybrać a zresztą to dobra muzyka i to pierdole porównania

[Glene]

To do Krafta ^^,,Nowoczesny" Slayer z lat 90 to nie nu-metal wiec mocno przesadzasz, a Metallica raczej oskopywala trupy starych rockemanow

[Heretyk]

Slayer najpierw musiałby nagrać płytę z muzyką country żeby to w ogóle móc porównywać.