HIM

[hcpig]

To był bardzo dobry wokalista który marnował się w większości banalnych piosenkach z powtarzanym do urzygania refrenem.

PS. okładka 'Legion' + heartagram HIM = okładka 'Nocturnal Silence'

[evildead]

Jedynka była w porządku. Wcale niewiele różniąca się od innych fińskich smętów. A i nawet na dwójce trafiło się kilka niezłych kawałków. Typowa baza fanowska tego zespołu prawdopodobnie sprawia(ła), że jest postrzegany tak źle jak jest postrzegany.

przez typową bazę fanowską to ja Mansona polubiłem o jakieś 10 lat za późno ;)
w temacie: jedynka ujdzie, dwójka fajna, a potem straciłem kontakt

[gelO]

Jedynkę mam, fajna. dwójkę słyszałem, gorsza ale fajna. Reszty nie znam chyba, a i zajebsity kower Turbonegro nagrali.

[Triceratops]

[SODOMOUSE]

nergal mówił że bardzo lubi , jaki tam wstyd to tylko zwyczajna muzyczka

nergal to taki gej jak vile vallo

[vicek]

nergal mówił że bardzo lubi , jaki tam wstyd to tylko zwyczajna muzyczka

nergal to taki gej jak vile vallo

Dobrze że już nie pije

[Lukass]

Jak już Triceps w swoim szale odkopał. Jedynka jako rockowa płyta bdb. A ja miałem okazję być na ich koncercie już pod koniec kariery. Ot, całkiem spoko. Ale widok tych wszystkich fanek, które w międzyczasie dobiły do minimum trzydziestki... Było specyficznie.

[mocny2_3]

jedynka jest świetna, później już z górki, za dużo hitów a za mało tego klimatu z jedynki.Nie wiem nawet co sie z nimi stało, znikli i ucichło.
Btw nie wiedziałem że tutaj są takie tematy pozakładane, ten bimber tricepsa ma zajebistą moc, nie dość że ponoć kopie nie powodując odruchów wymiotnych to jeszcze cofa w czasie.

[hcpig]

jedynka jest świetna

Tak to może nie ale nie powinni jej krytykować fani późnego Sentenced, Poisonblack i 69 Eyes.

Jak na mainstreamowy rock lecący w prime timie to HIM przewyższała zaledwie garstka zespołów.

[Medard]

Him to zwykłe guffno, tak jak offspring.

[hcpig]

Wyżej była Meta (to oczywiste), Offspring, Foo Fighters, Tool, RHCP i Guano Apes.

Medard, odrzuć uprzedzenia młodości i spójrz obiektywnie na scenę mainstream rock przełomu wieków.

[Medard]

Prawie same guffna wymieniłeś, ale nie chce mi się wchodzić w szczegóły, co nie jest guffnem.

Jeszcze sentenced po drugiej płycie, tylko gościu miał troszku rigczu i zapił się na śmierć, gdy zrozumiał swój błąd.
Mógł jeszcze wyprowadzić się na kamczatku, albo zgłosić się do pracy przy stawianiu nowego zadaszenia w Czarnobylu.

[hcpig]

Meta i (nomen omen) Guano Apes to gówno? Panie idź pan w ch!

[Medard]

Meta i (nomen omen) Guano Apes to gówno? Panie idź pan w ch!

Meta po czarnej płycie to guffno.
Load to płyta dla fanów zz top i westernów.

[Lukass]

jedynka jest świetna

Tak to może nie ale nie powinni jej krytykować fani późnego Sentenced, Poisonblack i 69 Eyes.

Jak na mainstreamowy rock lecący w prime timie to HIM przewyższała zaledwie garstka zespołów.

Ale w okolicy jedynki to HIM był taką malutką gwiazdką, nie mającą wiele wspólnego z mainstreamem. Myślę, że jedynki to nie powinni krytykować nawet fani dość wczesnego Sentenced. Nazwy, które później wymieniłeś, to jednak była znacznie wyższa liga - w tym konkretnym momencie.

[hcpig]

Load to płyta dla fanów zz top i westernów.

'Load' to najlepsza Meta, period. Aczkolwiek wymaga wyrobienia i dojrzałości mentalnej.

Nazwy, które później wymieniłeś, to jednak była znacznie wyższa liga - w tym konkretnym momencie.

No tak ale poprzez późniejszy sukces HIM traktuje się jako zespół dla gimbusów a to tak naprawdę muzyka oddająca tylko ducha tego, co się wyrabiało w tym czasie Finladnii.

[Lukass]

'Load' to najlepsza Meta, period.

[hcpig]

Takie są fakty.

[thespectator]

Load jest na pewno lepsza od każdej następnej. To także jedna z nich ulubionych płyt Metallicy, IMO mieści się w ich top 3.

[Lukass]

Takie są fakty.

Gówno nie fakty. To jest Twoje wyobrażenie na temat faktów. Przypominam wszakże, że Metallica wydała wcześniej kilka albumów, każdy o piekło lepszy od Load. Takie są fakty.