SONISPHERE 2012
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- gelO
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 3343
 - Rejestracja: 01-10-2007, 17:44
 - Lokalizacja: Lublin
 
Re: SONISPHERE 2012
Bilet na GC zakupiony :-)
            
			
									
									
						- ramonoth
 - rasowy masterfulowicz
 - Posty: 3086
 - Rejestracja: 11-07-2011, 10:02
 - Lokalizacja: Lublin
 
Re: SONISPHERE 2012
Jak on na tych bębnach gra...
http://www.tvn24.pl/-1,1744165,0,1,wart ... omosc.html
            
			
									
									
						http://www.tvn24.pl/-1,1744165,0,1,wart ... omosc.html
- Aron
 - postuje jak opętany!
 - Posty: 574
 - Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
 - Lokalizacja: ראדומסק
 
Re: SONISPHERE 2012
Z supportów nieźle wypadł Acid Drinkers
Machine Head trochę rozczarował, chociaż to za duże słowo bo w sumie nie nastawiałem się na jakąś rewelację
No a Metallica jaka jest każdy widzi...
reszty nie widziałem, roztrwoniłem czas na żarcie,picie i stanie w kolejce po chujowego Carlsberga
            
			
									
									Machine Head trochę rozczarował, chociaż to za duże słowo bo w sumie nie nastawiałem się na jakąś rewelację
No a Metallica jaka jest każdy widzi...
reszty nie widziałem, roztrwoniłem czas na żarcie,picie i stanie w kolejce po chujowego Carlsberga
Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.
z forum fanów Metalliki
						z forum fanów Metalliki
- Riven
 - Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
 - Posty: 16717
 - Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
 - Lokalizacja: behind the crooked cross
 - Kontakt:
 
Re: SONISPHERE 2012
mialem isc, ale ostatecznie rachunek ekonomiczny mnie przekonal, zeby nie isc.
            
			
									
									this is a land of wolves now
						- Aron
 - postuje jak opętany!
 - Posty: 574
 - Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
 - Lokalizacja: ראדומסק
 
Re: SONISPHERE 2012
Mnie też przekonał rachunek ekonomiczny, pewna osoba zasponsorowała mi 50% ceny biletu:)
            
			
									
									Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.
z forum fanów Metalliki
						z forum fanów Metalliki
- vicek
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 4655
 - Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
 - Lokalizacja: dolinki
 
Re: SONISPHERE 2012
http://www.rp.pl/artykul/2,873425-Metal ... mowie.html
"Nie dało się ukryć, że czas odcisnął swe piętno na twarzach muzyków. Długie loki gitarzysty Kirka Hammetta nie są już tak smolistoczarne jak kiedyś - posiwiały, tak jak hiszpańska bródka. Na szczęście temperatura emocji, z jaką gra, nie opadła. Świetnie wypadła zwłaszcza solówka „Nothing Else Matters". Najbardziej ucierpiała fryzura perkusisty Larsa Ulricha — z odsłoniętym czołem, króciutko ostrzyżony, przypomina coraz bardziej Anthony'ego Hopkinsa. Ale to wciąż, bodaj, jedyny perkusista na świecie, który nie może usiedzieć za bębnami: często podrywał się na równe nogi, by jeszcze mocniej uderzyć w werble i wywołać burzę szumem talerzy.
Na pierwszym planie był, jak zwykle, gitarzysta i wokalista James Hetfield, którego ciało coraz bardziej pokrywają demoniczne tatuaże. Jego uśmiech pozostaje jednak czarująco niewinny. Chyba, że ma wykrzyczeć refren „Of Wolf and Man". Nieco w cieniu kolegów — zwłaszcza na ekranach, pozostawał basista Robert Trujillo, pomijany przez kamerzystów, co kilka razy skrytykował gestem głowy Hetfield. "
:D:D
            
			
									
									
						"Nie dało się ukryć, że czas odcisnął swe piętno na twarzach muzyków. Długie loki gitarzysty Kirka Hammetta nie są już tak smolistoczarne jak kiedyś - posiwiały, tak jak hiszpańska bródka. Na szczęście temperatura emocji, z jaką gra, nie opadła. Świetnie wypadła zwłaszcza solówka „Nothing Else Matters". Najbardziej ucierpiała fryzura perkusisty Larsa Ulricha — z odsłoniętym czołem, króciutko ostrzyżony, przypomina coraz bardziej Anthony'ego Hopkinsa. Ale to wciąż, bodaj, jedyny perkusista na świecie, który nie może usiedzieć za bębnami: często podrywał się na równe nogi, by jeszcze mocniej uderzyć w werble i wywołać burzę szumem talerzy.
Na pierwszym planie był, jak zwykle, gitarzysta i wokalista James Hetfield, którego ciało coraz bardziej pokrywają demoniczne tatuaże. Jego uśmiech pozostaje jednak czarująco niewinny. Chyba, że ma wykrzyczeć refren „Of Wolf and Man". Nieco w cieniu kolegów — zwłaszcza na ekranach, pozostawał basista Robert Trujillo, pomijany przez kamerzystów, co kilka razy skrytykował gestem głowy Hetfield. "
:D:D
- 
				535
 
Re: SONISPHERE 2012
Jak na forum metalowe, to jakoś tak cicho o występie gigantów - "ojców thrash metalu". Co się stało? Nikt się nie dopchał przez zagony piszczących nastolatek, dopingujących inne kapele? Czy miłość do kapeli umarła śmiercią naturalną?
            
			
									
									
						- Aron
 - postuje jak opętany!
 - Posty: 574
 - Rejestracja: 19-01-2006, 19:00
 - Lokalizacja: ראדומסק
 
Re: SONISPHERE 2012
Z mojej strony miłości nigdy nie było, co najwyżej umiarkowany szacunek.
            
			
									
									Pierwsze płyty Kreatora to wg mnie straszny łomot, w pamięci pozostała mi tylko "The Flag Of Hate" , natomiast Hordes Of Chaos, zawiera więcej melodyki i ogólnie nawet całkiem mi się podoba.
z forum fanów Metalliki
						z forum fanów Metalliki
- vicek
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 4655
 - Rejestracja: 26-10-2011, 19:49
 - Lokalizacja: dolinki
 
Re: SONISPHERE 2012
ja ich wielbię za mastery , rajdy , loady reloady , później trochę gorzej było , a za the thing that schould not be mają moją dożywotnią miłość :D
            
			
									
									
						- ultravox
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 5081
 - Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
 
Re: SONISPHERE 2012
Już nawet za samo "Kill 'Em All" mają moją dozgonną miłość i szacunek.
            
			
									
									
						- Shamrock
 - zaczyna szaleć
 - Posty: 231
 - Rejestracja: 11-03-2012, 10:35
 
Re: SONISPHERE 2012
tak w sumie to opłacało się iść, fajne widowisko. No ale to pierwszy koncert, na jakim byłem, który musiałem oglądać na ekranie na scenie hehe
            
			
									
									
						- Morph
 - mistrz forumowej ceremonii
 - Posty: 8973
 - Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
 - Lokalizacja: hyperborea
 - Kontakt:
 
Re: SONISPHERE 2012
Kuuuuuurwa, myślałem że to dzisiaj. Chciałem nie iść dzisiaj, a teraz wiem że powinienem był chcieć nie iść wczoraj :(
            
			
									
									Give birth to something dead
Give birth to something old
						Give birth to something old
- Block69
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 4992
 - Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
 - Lokalizacja: Górny Śląsk
 
- 
				arise
 - zaczyna szaleć
 - Posty: 170
 - Rejestracja: 28-04-2008, 11:54
 - Lokalizacja: xxx
 
Re: SONISPHERE 2012
Koncert udany, w sumie to moja 5 Meta, koncertowo to dobra kapela, może to z sentymentu ale chuj tam. Black Label  dobrze ale krótko. Machine tak sobie , dobór kawałków średni. Za to Acid rewelacja, takiego kotła pod scena to pozazdrościć. Plus, z "browarkiem" można było przemieszczać sie wszędzie, minus - szczoch nie piwo !
            
			
									
									
						- Block69
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 4992
 - Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
 - Lokalizacja: Górny Śląsk
 
Re: SONISPHERE 2012
Carlsberg od zawsze był średni, a to co teraz wypuszczają jest totalnie chujowe.
            
			
									
									PENIS METAL
						- ultravox
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 5081
 - Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
 
Re: SONISPHERE 2012
Średni? Jesteś bardzo łaskawy dla tej marki ;)
            
			
									
									
						- Block69
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 4992
 - Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
 - Lokalizacja: Górny Śląsk
 
Re: SONISPHERE 2012
W zasadzie to nigdy za tą marką nie przepadałem. Niech będzie, że chujowe od zawsze :D A teraz do tego rozwodnione jakimś kwaśnym roztworem.
            
			
									
									PENIS METAL
						- Gotharus
 - postuje jak opętany!
 - Posty: 300
 - Rejestracja: 23-10-2007, 14:37
 
Re: SONISPHERE 2012
Koncert fajny. Gojira przynudziła, Zakk rozjebał, Machine Head miejscami również nudnawo. Metallica zajebiście. Lars posypał kartoflami tu i ówdzie, reszta muzykantów zdecydowanie lepiej. James nie piał mocno a Kirk chyba przećwiczył porządnie partie solowe, gdyz grał o wiele lepiej niz ostatnimi razy jak ich widziałem. Warto było sie przejść.
            
			
									
									
						- zinoteka
 - zaczyna szaleć
 - Posty: 139
 - Rejestracja: 11-04-2012, 10:44
 - Kontakt:
 
Re: SONISPHERE 2012
Lars sypał chyba bardziej niż zwykle, bo 2 lata temu mi to tak nie przeszkadzało, he he. ale generalnie koncert w wykonaniu M. udany, przekrój wiekowy publiki baaaardzo szeroki od 5 do 60 lat spokojnie, raziła mnie tylko statyczność publiki, może już stary jestem ale przy takich hitach jak "Sick" and Destroy trzeba ruszyć dupę!
            
			
													
					Ostatnio zmieniony 15-05-2012, 09:54 przez zinoteka, łącznie zmieniany 1 raz.
									
			
									////// ZINOTEKA //////
Index Librorum Prohibitorum
http://www.zinoteka.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
						Index Librorum Prohibitorum
http://www.zinoteka.com.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Adrian696
 - zahartowany metalizator
 - Posty: 3562
 - Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
 
Re: SONISPHERE 2012
skoro byli SICK to co sie dziwisz ze niemrawi ;)zinoteka pisze: raziła mnie tylko statyczność publiki, może już stary jestem ale przy takich hitach jak Sick and Destroy trzeba ruszyć dupę!
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.









