DARKTHRONE

[Riven]

gownem bym tego nie nazwal, po prostu taka tam plyta ;)
bys lepiej dupe ruszyl na browar wreszcie a nie sie madrujesz

[ultravox]

Jak można nie lubić "Circle the Wagons"? Jacyś dziwni jesteście ;) To samo zresztą tyczy się zajebistej "Soulside Journey".

[Baton]

Cyrkiel Wagonów to przecież bardzo fajny wkręcający się heavymetal, w sam raz do picia piwa, chóralnego zawodzenia i rozwalania śmietników. Nie kumam co z nim ma być nie tego.

[Riven]

Soulside Journey absolut, The cult is alive absolut do chlania, Circle the wagons za duzo wycia ;)

[Morph]

Nielubienie CtW to posunięcie się o jeden stopień w kierunku 6 na skali Kinseya. Jeżeli przy tym słucha się Megadeth albo Mercyful Fate - o 2.

[nicram]

bys lepiej dupe ruszyl na browar wreszcie a nie sie madrujesz

jak najbardziej, zapodaj jakiś termin na przyszły tydzień!

Nielubienie CtW to posunięcie się o jeden stopień w kierunku 6 na skali Kinseya. Jeżeli przy tym słucha się Megadeth albo Mercyful Fate - o 2.

Spoko, wciąż nic mi nie grozi, jestem w okolicach nieskończoności od strony zera.

[Lykantrop]

"Circle the Wagons" to właśnie najlepsze co nagrali od czasów "Hate Them". Szukali, błądzili, aż w końcu znaleźli złoty środek i symbiozę punk rocka i NWOBHM. To zdecydowanie jedna z lepszych płyt heavy metalowych ostatnich lat, obok Portrait i Enforcer.

[Morph]

"Circle the Wagons" to właśnie najlepsze co nagrali od czasów "Hate Them". Szukali, błądzili, aż w końcu znaleźli złoty środek i symbiozę punk rocka i NWOBHM. To zdecydowanie jedna z lepszych płyt heavy metalowych ostatnich lat, obok Portrait i Enforcer.

Lykan - normalnie stajesz się głosem prawdy na tym forum ostatnio. :D

ED: chociaż nie, słowem nie wspomłeś o TCiA ;)

[535]

...i o wspaniałym Soulside Journey.

[Morph]

Soulside Journey to nie Darkthrone

[byrgh]

a co, Hellhammer?

[Lykantrop]

"Circle the Wagons" to właśnie najlepsze co nagrali od czasów "Hate Them". Szukali, błądzili, aż w końcu znaleźli złoty środek i symbiozę punk rocka i NWOBHM. To zdecydowanie jedna z lepszych płyt heavy metalowych ostatnich lat, obok Portrait i Enforcer.

Lykan - normalnie stajesz się głosem prawdy na tym forum ostatnio. :D

ED: chociaż nie, słowem nie wspomłeś o TCiA ;)

Nie można chyba inaczej tego w słowa ubrać. No jeśli ktoś wylewa pomyje na CtW to mamy jasną sprawę, że zaczął przygodę od dupy strony i nigdy nie przeżył namiętnego romansu z NWOBHM. Przecież w tej stylistyce to jest wręcz idealny album, poczynając od brzmienia, a kończąc na samych riffach i ogólnej przebojowości.
A "The Cult is Alive", jak już pisałem, to dobry album, ale okrojony do tej wersji z singla "Too Old, Too Cold". :-)

[535]

Wiem, że niektórych Kolegów jeszcze na świecie nie było, ale to nic nie szkodzi. Mamy teraz internet, jest pełna wygoda, więc:
http://www.metal-archives.com/albums/Da ... ourney/661

[Morph]

A "The Cult is Alive", jak już pisałem, to dobry album, ale okrojony do tej wersji z singla "Too Old, Too Cold" :-)

Jezó Hryzde, Lykan, bój się boju.

[Ihasan]

Jak można nie lubić "Circle the Wagons"? Jacyś dziwni jesteście ;) To samo zresztą tyczy się zajebistej "Soulside Journey".

Do "Soulside Journey" należy podchodzić bez kołka w dupie. Bardzo dobra płyta, do której o wiele częściej wracam niż do ostatnich trzech, choć akurat "Circle ... " jest bardzo ok.

[Adrian696]

"Circle the Wagons" to właśnie najlepsze co nagrali od czasów "Hate Them". Szukali, błądzili, aż w końcu znaleźli złoty środek i symbiozę punk rocka i NWOBHM. To zdecydowanie jedna z lepszych płyt heavy metalowych ostatnich lat, obok Portrait i Enforcer.

Lykan - normalnie stajesz się głosem prawdy na tym forum ostatnio :D

ED: chociaż nie, słowem nie wspomłeś o TCiA ;)

heheheh ale fakt - Lykan jak przestał byc zaslepionym przez hipopotamów to zaczał gadac jak człowiek :) a i muzyki zaczał normalniejszej słuchac ;)

[twoja_stara_trotzky]

bezstronne podsumowanie dyskusji:

geje wolą Black Flags, normalni wolą Circle the Wagons.

[DCI Hunt]

W czasach kiedy homofobie tłumaczy się często kryptopedlastwem nic nie jest już takie oczywiste :)


Pewnie suchar, ale fjny :)

[longinus696]

A "The Cult is Alive", jak już pisałem, to dobry album, ale okrojony do tej wersji z singla "Too Old, Too Cold" :-)

Jezusmaria&józefieprzenajświętszy !!!
A co z voivodowym "Atomic Coming", a co z cuchnącym winem "Graveyard Slut", a co z egzystencjalną prawdą "Whisky Funeral"? Zresztą nie ma co wymieniać - tam każdy kawałek jest zajebisty. To być może najlepszy Darkthrone od czasów trylogii.

[twoja_stara_trotzky]

to JEST najlepszy Darkthrone od czasów trylogii.