S.O.S. kryzys
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: S.O.S. kryzys
Lol, mojej uwagi nie sa w stanie przykuć nawet płyty które uwielbiam, więc co dopiero takie monotonne napierdalanie :D
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: S.O.S. kryzys
+ 1Alsvartr pisze:, więc co dopiero takie monotonne napierdalanie :D
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: S.O.S. kryzys
Od kiedy to kataklizmy są monotonne? boga w sercu nie masz!Alsvartr pisze:Lol, mojej uwagi nie sa w stanie przykuć nawet płyty które uwielbiam, więc co dopiero takie monotonne napierdalanie :D
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: S.O.S. kryzys
Dla mnie muzyka Revenge ma w sobie tyle samo kataklizmu co zrzucanie śrubek i gwoździ na kawał blachy trapezowej. Thx but no thx.
Ostatnio zmieniony 04-04-2012, 19:00 przez Alsvartr, łącznie zmieniany 1 raz.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: S.O.S. kryzys
i to jest sluszne podejscie, formy nie ma ale forma/chec/cokolwiek powroci, bo muzyka nie jest niczym nadzwyczajnym. sa tacy, co uczynili z tego swoj jedyny cel w zyciu i tacy, ktorzy traktuja ja jak oddychanie czy ogladanie filmow. porzucmy skrajna metodologie na rzecz fenomenologicznego i instynktownego obcowania z muzyka :) TYLEAlsvartr pisze:Przez ostatnie 3-4 tygodnie przesłuchałem w całości jakieś 4-5 płyt. Po razie. Nie mam juz pomysłu czego słuchać i właściwie to nawet mi sie nie chce. Nie wiem czemu niektórzy tak panikuja w podobnej sytuacji, ja sie tam całkiem normalnie czuję ;)
Re: S.O.S. kryzys
A ja patrzę na swoją półkę i żałuję, że doba ma tylko 24 godziny, a ja muszę czasem spać. Pomijam już całą masę muzyki, której na CD jeszcze długo nie będę miał i to wszystko czego jeszcze nie poznałem. Jebać kryzys :)
- Scaarph
- zahartowany metalizator
- Posty: 6143
- Rejestracja: 16-01-2008, 16:28
- Lokalizacja: Scarlet Woman's Womb
Re: S.O.S. kryzys
o to, to. w tym roku mam to w chuj. nie wiem za co się łapać nawet.Conflagrator pisze:A ja patrzę na swoją półkę i żałuję, że doba ma tylko 24 godziny, a ja muszę czasem spać.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: S.O.S. kryzys
Musicie nabrać dystansu. Nie wszystko można mieć, zjeść, wyruchać i zawsze czuć się sytym. Lepiej przejść na stronę stoików :D
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12610
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: S.O.S. kryzys
Coś w tym guście. Nie mam żadnych kryzysów, nie jestem kobietą. Jednego dnia słucham tylko death metalu, przez następne napierdalam black metal. A jak chcę odpocząć od metalu to posłucham sobie Chopina, muzyki filmowej i zaraz sił nabieram na dalsze zmagania z ciemną, zimną materią metalu.
all the monsters will break your heart
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12610
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: S.O.S. kryzys
You are not dead, you never existed! :-DLykantrop pisze:Musicie nabrać dystansu. Nie wszystko można mieć, zjeść, wyruchać i zawsze czuć się sytym. Lepiej przejść na stronę stoików :D
all the monsters will break your heart
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: S.O.S. kryzys
Jak czasem coś pierdolniesz, to ręce opadają.byrgh pisze:(...)porzucmy skrajna metodologie na rzecz fenomenologicznego i instynktownego obcowania z muzyka :) TYLE
The madness and the damage done.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: S.O.S. kryzys
w zyciu tez jestes taki spiety? przez takich wlasnie wazniakow Drone usunal konto ;)
Re: S.O.S. kryzys
Co Wy z tymi dupeczkami w awatarach macie, a nie , przepraszam Kolega nicram nie ma dupeczki, mój błąd...
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: S.O.S. kryzys
Ja tam dalej nie rozumie jaki kryzys. Ciagle słucham tego samego w zasadzie, żadnych odstepstw nie ma - tylko B i D Metal, wiec taki kryzys to mnie powiniem lapać średnio raz w tygodnou haha a tu chuj a slucham muzy absolutnie wszędzie - śpiąc srając jedząc, tylko w pracy nie moge niestety. Ale za to ta chwila iedy moge opuścic gościnne mury swej firmy i dokurwić jakimś wtornym antyeklektycznym syfem hehn wynagradza 12 godzinne oczekiwania . Może za dużo gatunkow a za malo dogłębnego słuchania niektorzy zaliczaja Nie wiem nie znam sie ?? Nowe Revenge to ja mam ze 100 albo i lepij osłuchane i nijak kryzysu znudzenia i braku kataklizmu nie czuje - dzieci mi sie ciagle wyślizguja z kocykow nadal na dźwiek tej płyty i małżonka nie nadąża produkowac kolejnych bekartów hahaha. Jedyny kryzys jakoś ostatnio stwierdzam u siebie to straszliwy lenin przy zmienianiu płyt - jak nie chce mi sie grzebac po pólkach to wł ajtunsa heh. Ale nadal te same dźwieki . Kryzys to bzdura
P.J.E.C.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10028
- Rejestracja: 30-03-2008, 17:30
- Lokalizacja: Trockenwald
Re: S.O.S. kryzys
Wszelkie kryzysy to lewacka propaganda.
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
- Alsvartr
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2900
- Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: S.O.S. kryzys
Zajebisty jesteś, B i D metalowy wojowniku. Zrobic Ci zdjecie z tej okazji?metalized pisze:Ja tam dalej nie rozumie jaki kryzys. Ciagle słucham tego samego w zasadzie, żadnych odstepstw nie ma - tylko B i D Metal, wiec taki kryzys to mnie powiniem lapać średnio raz w tygodnou haha a tu chuj a slucham muzy absolutnie wszędzie - śpiąc srając jedząc, tylko w pracy nie moge niestety. Ale za to ta chwila iedy moge opuścic gościnne mury swej firmy i dokurwić jakimś wtornym antyeklektycznym syfem hehn wynagradza 12 godzinne oczekiwania . Może za dużo gatunkow a za malo dogłębnego słuchania niektorzy zaliczaja Nie wiem nie znam sie ?? Nowe Revenge to ja mam ze 100 albo i lepij osłuchane i nijak kryzysu znudzenia i braku kataklizmu nie czuje - dzieci mi sie ciagle wyślizguja z kocykow nadal na dźwiek tej płyty i małżonka nie nadąża produkowac kolejnych bekartów hahaha. Jedyny kryzys jakoś ostatnio stwierdzam u siebie to straszliwy lenin przy zmienianiu płyt - jak nie chce mi sie grzebac po pólkach to wł ajtunsa heh. Ale nadal te same dźwieki . Kryzys to bzdura
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
- metalized
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1292
- Rejestracja: 24-08-2009, 23:18
- Lokalizacja: Bobolice i okolice
Re: S.O.S. kryzys
Jasne . Ze jestem zajebisty. A zdjecie-niee dziekuje , mam lustro w kiblu .
P.J.E.C.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: S.O.S. kryzys
:Dbyrgh pisze:w zyciu tez jestes taki spiety? przez takich wlasnie wazniakow Drone usunal konto ;)
The madness and the damage done.
-
- zahartowany metalizator
- Posty: 6044
- Rejestracja: 09-09-2010, 00:01
Re: S.O.S. kryzys
wlasnie, wspaniale, wiecej usmiechu, kolorow, spal czarne ciuchy i badz za pokojem :d