S.O.S. kryzys

[535]

+535

E
Bezdecha i jednocześnie Pacjenta.

[Bezdech]

Zdrowia życzę, jednocześnie mocno zastanawiając się nad sensem trzymania takiej ilości gówna w domu. Przecież to bardzo niezdrowe. Prawdopodobnie opary unoszące się nad regałem z tym obornikiem , wywołały infekcję.

Za życzenia bardzo dziekuję, miło spotkać z taką życzliwością w świecie internetowej przemocy. Za radę również jestem wdzieczny, co prawda półki nie śmiedzą, ale na wszelki wypadek już usunąłem z dysku wspomniane materiały.

[Castor]

U mnie się chyba zbliża, cały jest tuż tuż, wielki kryzys spowodowany..... brakiem czasu na słuchanie muzyki. Chyba nie muszę nikogo przekonywać iż taka sytuacja WYBITNIE MNIE WKURWIA !!!!!

[empir]

odstaw vesanie to ci minie ;)

[Castor]

Oj, łatwo Ci mówić ;)

[manieczki]

A ja tymczasem się zapętliłem już kolejny tydzień mgła+revenge, a trochę płyt zalega do przesłuchania i odswieżenia, niefajnie:(

[olo1972]

A ja mam kryzys finansowy i ni cholery póki co nie mogę sobie pozwolić na jakieś zakupy płytowe....

[Castor]

A ja tymczasem się zapętliłem już kolejny tydzień mgła+revenge, a trochę płyt zalega do przesłuchania i odswieżenia, niefajnie:(

A wszystko przez zbyt dużą liczbę fajnych płyt i zbyt mało czasu na ich słuchanie. Nawet jak się wygospodaruje trochę czasu, to ciężko wybrać tą jedną. Do Saturna i Media Markt nawet nie chodzę, bo po jaką cholerę zwiększać zapas martwy. Wszystko przez ten jebany brak czasu. Nic tylko praca, sen, praca... itd.

[Morph]

Mniej śpij.

[manieczki]

Ano dobrze prawisz, dodać też należy, że przekleństwem jest ten cholerny internet i wypożyczalnie. Cofnąć się w czasie o x lat wstecz i wtedy katowałoby się do upadłego 1-2 albumu i wsio,...
Teraz bombardowanie to lana del sraj, to jakieś migi - za dużo tego, za mało czasu i kasy.

[Castor]

No tak bo jeszcze to obadam, tamto i końca nie widać, a czasu coraz mniej, relatywnie rzecz biorąc ;)

A ja mam kryzys finansowy i ni cholery póki co nie mogę sobie pozwolić na jakieś zakupy płytowe....

Ja Ci powiem że wstrzymanie się na jakiś czas z zakupami dobrze mi robi, można posłuchać starych płyt, poukładać sobie wszystko w głowie jak należy, nabrać pewnego dystansu, usystematyzować wiedzę i obrać kierunek dalszej drogi.

No chyba że kryzys finansowy jest aż tak wielki, że zaczynasz wyprzedawać swoje ulubione płyty, by związać koniec z końcem, to faktycznie nie ma chyba nic gorszego.

Mniej śpij.

Jest jakieś wyjście ;)

[empir]

Mniej śpij.

albo mniej pracuj

[olo1972]

No tak bo jeszcze to obadam, tamto i końca nie widać, a czasu coraz mniej, relatywnie rzecz biorąc ;)

A ja mam kryzys finansowy i ni cholery póki co nie mogę sobie pozwolić na jakieś zakupy płytowe....

Ja Ci powiem że wstrzymanie się na jakiś czas z zakupami dobrze mi robi, można posłuchać starych płyt, poukładać sobie wszystko w głowie jak należy, nabrać pewnego dystansu, usystematyzować wiedzę i obrać kierunek dalszej drogi.

No chyba że kryzys finansowy jest aż tak wielki, że zaczynasz wyprzedawać swoje ulubione płyty, by związać koniec z końcem, to faktycznie nie ma chyba nic gorszego.

Mniej śpij.

Jest jakieś wyjście ;)

Mam nadzieję,ze do wyprzedawania płyt nie dojdzie:(Zawsze jak się pieprzy to musi być później lepiej:)

[Castor]

I tego Ci życzę;)

albo mniej pracuj

Wujek dobra rada się znalazł ;D

[empir]

co za riposta ;)

[maciek z klanu]

A ja mam kryzys finansowy i ni cholery póki co nie mogę sobie pozwolić na jakieś zakupy płytowe....

najgorzej :)

[olo1972]

Trzeba przetrwać...Choć cierpliwość mam tylko do układania puzzli:)

[maciek z klanu]

hyhy ladnie olo, ładnie. ile puzzli bylo do ulozenia? ?

[olo1972]

2000.Strasznie mnie to uspokaja,ale niedługo miejsca na ścianach zabraknie:)

[maciek z klanu]

za mlodego to uwielbialem puzzle, potem inne glupoty juz mialem w glowie. na uspokojenie to polecam sklejanie modeli. sam mialem dosc potezna kolekcje najpierw samolotow, potem samochodow ( z tym ze te byly bardziej do skladania). fajne hobby ale drogie bo fajnie pomalowac taki samolot a farbki dosc duzo kosztowaly wtedy :)