DARKTHRONE

[Riven]

jest WYJEBISTA, ale nie najlepsza , to chyba oczywiste ;) zgodze sie natomiast, ze jest to pierwszy longplay darkthrone :D

[Maleficio]

Ty chyba rozpierdolu nie słyszałeś. Jedynka jest nudna, wtórna i jest kilka lepszych płyt w tym samym stylu. Amen i tyle w temacie jedynki.

[hcpig]

Krzywo zagrany Goatlord ją kasuje pane 535 w 5 sekund.

[535]

Rekolekcje dla tych Panów raz, albo dwa razy.^^^

[535]

Tak Goatlord, weź Pan nie żartuj.

[Riven]

ten to jak zwykle jak cos pierdolnie.. :D

[Realista]

Krzywo zagrany Goatlord ją kasuje pane 535 w 5 sekund.

załatw mi to co palisz, to musi być niezłe,

[Aron]

Nie przeceniajmy SJ, jest dobra i tylko tyle...
Kontynuując dalej to wiekopomne dzieło nigdy nie zostaliby ikonami black metalu:)

[twoja_stara_trotzky]

SJ jest w sumie słaba. to znaczy nie jest jakaś tragiczna, ale jak ją zestawić z innymi ich płytami, to jej nie ma.

[535]

Większości płyt z tego okresu w Twoich wypowiedziach nie ma , bądź są chujowe. Jeszcze jest opcja, że kiedyś Ci robiły, a teraz są przepitolone. Nie spodziewałem się niczego innego. Tego, że są na niej patenty wykorzystane do bólu na kolejnych płytach też nikt nie słyszy? Jeszcze napiszcie , że przyjęta była chujowo, w porównaniu do dwójki i trójki. Nie. Jakie przyjęcie?, przecież jej nie było. Tak się tworzy "historię".

[twoja_stara_trotzky]

nie wiem, o czym do mnie rozmawiasz, bardzo lubię wiele płyt z tego okresu (z jakiego?)

[535]

Mniejsza o to. Nie chce mi się robić statystyk grzebiąc w całym tym burdelu. Załóżmy, że chciałem nierozważnie sprowokować. Wróćmy do SJ. Wydaje mi się, że większość z tych, którzy nie doceniają tej płyty, nie poświęcili jej należytej uwagi. Ja na niej wyraźnie słyszę A Blaze..., a gadanie o kompletnym odcięciu się od starego stylu na dwójce, jest dobre dla magazynów muzycznych i dziennikarzy. Inne kompozycje, rytmika srutututu. Nawet przyspieszenia i zwolnienia są podobne, a może jestem głuchy. (ale przez tyle lat?)

[twoja_stara_trotzky]

ale w czym rzecz? ja też słyszę, że to ten sam zespół, tyle, że jedynka jest o kilka klas słabsza :D
i poświęciłem jej dużo uwagi. ZA DUŻO uwagi jej poświęciłem w zasadzie, bo nie zasługuje na tyle.

[Herezjarcha]

Soulside Journey. to nie jest zła płyta. oczywiście każda jedna ze Szwecji - 90-91 ją kasuje. Ale w rankingu 92-93 miałaby swoje szanse. Tyle że ten ranking nie istnieje i Norwegowie go przewartościowali więc szkoda gadać. Oczywiście Darkthrone mógł iść dalej w tym kierunku nie zaszedł by dalej niż God Macabre.

[535]

O kilka klas słabsza? Co to za klasy?
Każda jedna ze Szwecji, ile ich było?
Jakieś to Panowie wszystko wiatrem podszyte, by nie powiedzieć mocniej. No nic. Siła złego na jednego...jak to mówią.

@twoja_stara_trotzky
Poza konkursem , zapytam. Dlaczego uważasz, że TYLKO Garlands? Cholernie mnie to zaintrygowało.

[twoja_stara_trotzky]

bo na innych nie ma TEJ gitary, TEGO automatu, inne nie są tak zimne, mechaniczne. ta mi idealnie pasuje, bo jest rozwinięciem tego, co najbardziej lubię choćby u Siouxsie i zapowiedzią takiej zimnej odhumanizowanej muzyki pierwszej połowy lat 90 jak chociażby Main. po prostu mi siedzi. kolejne mi nie siedzą. nie moja bajka.

[Herezjarcha]

O kilka klas słabsza? Co to za klasy?
Każda jedna ze Szwecji, ile ich było?
Jakieś to Panowie wszystko wiatrem podszyte, by nie powiedzieć mocniej. No nic. Siła złego na jednego...jak to mówią.

Przecież dobrze wiesz, że nie więcej niż 10. no... z demówkami z 15.
A z opinią, że tylko Garlands to pierwszy raz się spotkałem dawno temu. Także coś jest na rzeczy. Oczywiście twardo obstajemy przy opcji tylko Treasures.

[KreatoR]

Nie pojmuję jak można dyskutować z faktem, że zawsze pierwsza była Soulside Journey, a potem cała reszta.

Ten sam t(ł)ok myślenia jak:
-The Cure zaczęło się na 17 sekundach,
-DCD skończyło się na Garlands,
-DM zaczęło się od Black Celebration,
-S&TB skończyło się na "A kiss..."
Zawsze ktoś próbuje mydlić oczy (czytaj: PRAĆ:) Im jestem starszy i (niby) osłuchany, tym bardziej odporny na takie mądrości. Idąc tym tropem: czemu Mayhem nie skończyło się ze śmiercią Dead'a?

[byrgh]

Chlopaki, prosba, on ma przerob sto plyt na miesiac, nie wymagajcie od niego za wiele

;)))

[So_It_Is_Done]

Bo udało im się później jeszcze nagrać wspaniałą płytę, w której Dead maczał paluchy, a Euro jeszcze jako tako kumał o co chodzi, mimo że był pedałem i pewnie później, po wypłynięciu na szersze wody, zaczęli by odpierdalać szopki jak Watain.