Tymothy pisze:Może trochę szacunku dla ludzi i ich pracy, którzy muszą się pewnie nieźle napocić przy magazynie.
Mając możliwość przejrzenia magazynku, każdy z niej skorzysta to jest jasne, ale czytanie między regałami z prasą, no to jest po prostu coś, co mi się w głowie nie mieści, ale widać moi rodzice mnie źle wychowali, bo mam poszanowanie dla pracy innych ludzi i jestem gotowy za taką pracę płacić skoro w jakimś stopniu mnie ona interesuje.
Dla mnie to jest dziwne podejście. Wiem ile trzeba się napocić, aby mógł powstać taki magazyn (przynajmniej od strony osoby robiącej wywiady/piszącej recenzje), ale jakoś nigdy nie przyszłoby mi do głowy odbierać coś takiego jako brak szacunku dla mojej pracy. Na takiej samej zasadzie mógłbyś przyczepić się do gościa, który zamiast kupić pożycza magazyn albo książkę/płytę od kolegi. Koniec końców najważniejsze jest aby ktoś to
przeczytał. Kto ma kupić ten kupi, ale kupowanie dla samej idei jest dla mnie pozbawione sensu. Lepiej kupić cztery bochenki chleba albo dwa piwa niż magazyn, z którego interesuje Cię raptem kilka stron.
Tymothy pisze:Nigdy nie czytałem prasy w Empiku czy innych salonach prasowych, gdy interesują mnie tylko 4 kartki z takiego Mystica to albo go sobie kupuję, albo daje sobie spokój, ale do tego mojego zakutego łba nigdy nie przyszło żeby odpierdalac taką manianę żeby czytać na miejscu.
A ja często tak robię w przypadku gazet, w których interesuje mnie mniej niż 10% zawartości. Był czas, kiedy kupowałem prawie wszystkie gazety związane z muzyką rockowo/metalową, ale szkoda mi już kasy i miejsca na gromadzenie makulatury (niezależnie od tego, czy taka gazeta kosztuje złotówkę czy złotych 50). Szczególnie jeśli interesujące mnie artykuły starczają na 5 minut czytania.