MGŁA

[Realista]

gary brzmia doskonale. ja np. nie jestem zadnym maniakiem mgly, zdecydowanie wole KSM, ale ta plyta rozdaje karty.

Twoja opinia akurat mnie nie dziwi. :) Ty nie masz słuchu. :)
Ja zawsze będę się upierał że pierwsze trzy materiały (pomijam "Power and will") to miazgatory. "Groza", tak jak ktoś napisał, ma 2 fajne numery i 2 średnio-słabe... Nowy album jest natomiast tym czego oczekiwałem, świetnym rozwinięciem pomysłów z epek z zajebistym brzmieniem.

[Riven]

Ojej!!!:-( dobry argument - nie ma co
to ja sobie wroce do Grozy, Ty wroc do Septic Flesh i bedzie git...

[Morph]

Groza tak jak ktoś napisał ma 2 fajne numery, 2 średnie i 2 średnio-słabe...

Nie wiem co masz za kopię z 6 kawałkami, ale u mnie są 4, wszystkie bardzo dobre.

[Realista]

Nie, zmazałem 2 średnie. :)

Ojej!!!:-( dobry argument - nie ma co
to ja sobie wroce do Grozy, Ty wroc do Septic Flesh i bedzie git...

Słusznie, to bedzie najlepsze wyjście, nie rezygnuj jednak z poszukiwań "nowości", a nuż odkryjesz coś a la Incantation... :)

[Riven]

no, sporo przede mna, i co z tego? zreszta nie bede sie bawil w kolejny flamewar, a dyskusja z fanem plastiku i symfonicznego metalu na temat garow tez nie ma wiekszego sensu. pozdro.

[Scaarph]

:)
apropopopo garów to świetne są na tej nowej płycie.

[Realista]

no, sporo przede mna, i co z tego? zreszta nie bede sie bawil w kolejny flamewar, a dyskusja z fanem plastiku i symfonicznego metalu na temat garow tez nie ma wiekszego sensu. pozdro.

:D no to mnie kurwa rozbawiłeś hahahhaha :))) tak, jestem fanem symfonicznego metalu, słucham tylko takiej muzyki :) jak na to wpadłeś :)? pozdrawiam:) pozdro jest dla hipstersów :)

[COFFIN]

Po paru przesłuchaniach nowa wybitnie mi nie leży.

Co Ci nie pasi konkretnie?

[Morph]

Feeling jakiś taki mało mglisty, zbyt obfita ilość kombinatoryki, itede itepe.

Liczyłem po cichu na wspaniały regres formy z zachowaniem treści.

[COFFIN]

Ja tam nadal słyszę Mgłę + do tego sporo zajebistych patentów. Materiał jest lepiej dopracowany pod wieloma względami. No i, jak mówiłem - nie mam tego efektu 'pojedynczych' kawałków. Ale wiadomo - każdy będzie inaczej to odbierał.

[Realista]

Liczyłem po cichu na wspaniały regres formy z zachowaniem treści.

To teraz czaję czemu lubisz tak bardzo "Grozę". :) Tylko dziwi mnie to, że nie pasuje Ci klimat, jest wybitnie Mgielny. :)

[Morph]

Klimat mi podpasuje, tylko wrzucę to wreszcie porządnie na ruszt. Słuchawki może są i porządne ale nie ma jednak jak pralki rozkręcone do rozsądnego poziomu głośności.

[mrwth]

Nie rozumiem do końca tych komentarzy o muzycznym progresie/regresie Mgły. Problemem - a dla większej grupy ludzi *atutem* - jest to, że Mgła stoi w miejscu. Każda wydana pozycja oscyluje wokół tych samych patentów lepszych/gorszych melodyjek a jedyne zmiany, to brzmienie. Tutaj wyraźnie słychać, że nie powiedziano jeszcze ostatniego słowa i wciąż trwają poszukiwania odpowiedniego tonu.

Wiele projektów postępuje w podobny sposób: Revenge, Madonna, Karjalan Sissit czy Iron Maiden - wszyscy oni można powiedzieć *grają swoje* poszukując odpowiedniego dla siebie brzmienia. Pytanie - czy to może nudzić? Jak najbardziej. Dla kogoś, kto nie jest fanem takiego stylu 4 czy 5 płyta będzie nudna.

[twoja_stara_trotzky]

Groza znacznie lepsza od nowej (i od epek), chociaż też nierówna, bo dwa cudowne i dwa słabsze.

[nightspiryt]

lepsza, gorsza, lepsza, gooorsza...lepsszzzzz...

[Dragazes]

Dziś dostałem i się dopiero osłuchuję. 2 spostrzeżenia: Hearts jest nagrane głośniej niż Groza.
Bassowy riff w 5 rozpierdala.

[beastov23]

Ale to jest dobry album do biegania :D

[twoja_stara_trotzky]

on w ogóle nie jest dobry. na Grozie najlepsze były te transowe fragmenty, przypominające najlepsze drony Burzum. tu takich praktycznie nie ma. jest za to na kilogramy melodyjnej szfecji. brakuje mi na tej płycie brudu, dysonansu, black metalu mi brakuje. to brzmi trochę jak jakiś rock gotycki zaaranżowany na never-ending-tremolo. próbuję jej słuchać po raz piąty i po prostu nie mogę. ta płyta jest po prostu TANIA. to jest w wielu miejscach zwykła cepelia. właśnie się to z Furią dobrze komentuje, bo Furia jest ludyczna do bólu, ale przy tym jest autentyczna, pełna pasji, a tu ten ludyczny pierwiastek jest jak z jakiejś manufaktury, tandetny, straganowy.

najlepszy jest chyba VI. w ogóle końcówka jest lepsza.

[manieczki]

nudzisz

[twoja_stara_trotzky]

jak nowa Mgła.