STING
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
STING
Co prawda dalej żyje, ale że nigdy nic nie wiadomo to podyskutujmy zanim umrze i będzie niezręcznie. Dlaczego lubicie tego Brytola z tlenionymi włosami i komu jeszcze robi się mokro jak usłyszy Desert Rose?
Przypomnijmy tylko, że poza pięcioma (znakomitymi!) krążkami The Police nagrał 10 solowych, w tym prześwietną If on a Winter's Night... oraz niszczącą galaktyki Brand New Day.
Dyskutować, bo nigdy nie wiadomo kiedy może Go zabraknąć.
Przypomnijmy tylko, że poza pięcioma (znakomitymi!) krążkami The Police nagrał 10 solowych, w tym prześwietną If on a Winter's Night... oraz niszczącą galaktyki Brand New Day.
Dyskutować, bo nigdy nie wiadomo kiedy może Go zabraknąć.
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: STING
O niego to akurat tak bardzo bym się nie martwił ;-).Gość regularnie uprawia seks tantryczny więc chyba nie jest źle.... A pisząc serio to STING to dla mnie przede wszystkim: wszystkie płyty THE POLICE + (może)pierwszy solowy. A potem to już taki lekki radiowy pop.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- Block69
- zahartowany metalizator
- Posty: 4979
- Rejestracja: 04-02-2006, 12:14
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: STING
Ten pożyje długo.
Mam kajś "Brand New Day". O, w schowku tapczanowym leży. Z 10 lat temu zapomniałem oddać kumplowi to chyba już moje bydzie, nie ? :) Ze 3 piosenki fajne. Tytułowa, Desert Rose i otwieracz, a reszta smuty. W całości nie do przyjęcia. Moge oddać za darmo przy okazji.
Mam kajś "Brand New Day". O, w schowku tapczanowym leży. Z 10 lat temu zapomniałem oddać kumplowi to chyba już moje bydzie, nie ? :) Ze 3 piosenki fajne. Tytułowa, Desert Rose i otwieracz, a reszta smuty. W całości nie do przyjęcia. Moge oddać za darmo przy okazji.
PENIS METAL
- H-K44
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1231
- Rejestracja: 16-04-2009, 10:01
- Lokalizacja: Left Hand Path
Re: STING
Morphu ostatnio po spożyciu lubi dziwne tematy zakładać. ;-)
A Sting solo - spoko. Tak na co dzień to nie, ale jak w radiu leci to ok.
A Sting solo - spoko. Tak na co dzień to nie, ale jak w radiu leci to ok.
I believe whatever doesn't kill you, simply makes you... Stranger
- Morph
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8973
- Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
- Lokalizacja: hyperborea
- Kontakt:
Re: STING
Jakie po spożyciu? Ten o Whitney Houston był założony w pełni trzeźwo. Bym wam nie powiedział to do dzisiaj byście czekali na nowy sezon jej tok szoł.H-K44 pisze:Morphu ostatnio po spożyciu lubi dziwne tematy zakładać. ;-)
Give birth to something dead
Give birth to something old
Give birth to something old
- ultravox
- zahartowany metalizator
- Posty: 5081
- Rejestracja: 31-08-2006, 23:09
- nicram
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12097
- Rejestracja: 13-04-2011, 18:53
- Lokalizacja: Litzmannstadt
Re: STING
I jeszcze A Thousand Years Już kiedyś wspominałem, że Stinga bardzo lubię. Najbardziej chyba The Dream of the Blue Turtles z jedną najwspanialszych piosenek zrobionych ever: Choć przecież Fragile też rozpierdala galaktyki: W sumie jakby nie było to dość odważny i poszukujący artysta na szerokiej popowej scenie.Morph pisze:Co prawda dalej żyje, ale że nigdy nic nie wiadomo to podyskutujmy zanim umrze i będzie niezręcznie. Dlaczego lubicie tego Brytola z tlenionymi włosami i komu jeszcze robi się mokro jak usłyszy Desert Rose?
all the monsters will break your heart
- longinus696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3644
- Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
- Lokalizacja: Łódź
Re: STING
"Ten Summoner's Tales" rządzi. Lubię i nawet nierzadko słucham. Same hity tam są.
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
- KreatoR
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1121
- Rejestracja: 22-03-2009, 17:05
- Lokalizacja: rodowity wrocławianin
Re: STING
"The Soul Cages" była pierwszą płytą CD, którą pożyczyłem i samodzielnie nagrałem z dopiero co dostanego pierwszego Discmana Sony od cioci z eReFeNu na kasetę RAKS CR 100 (specjalnie taką kupiłem, bo płyta trwa jakieś 48:50; na drugą stronę dograłem sobie "So" Petera G.) 1992r. bodajże.
Wcześniej tylko zanosiłem kasety do tej wypożyczalni-przegrywalni:)
Wcześniej tylko zanosiłem kasety do tej wypożyczalni-przegrywalni:)
- NocnyKomboj
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-12-2011, 23:18
Re: STING
Moznaby sklecic calkiem przyjemne greatest hits z jego solowych dokonan. Nawet kiedys bylem na jego koncercie w Warszawie (choc gwoli scislosci bylem na Plancie, ktory gral support) i coz moge rzec; calkiem sprawnie mu poszlo, warto było zostać.
W calosci slyszalem jedynie Ten Summoner's Tales (dziestam kaseta sie jeszcze poniewiera pewnie) i jest to album moim zdaniem calkiem niezly. Policjantow natomiast sluchalem swego czasu dosc intensywnie i wciaz dla mnie kazdy ich krazek jest lepszy od dowolnego Gordona, acz tu w gre moze wchodzic, a nawet musi i wchodzi, sentyment. Btw. Stewart Copeland był niezwykle blyskotliwym, kapitalnym perkusista. Hi-hat god.
W calosci slyszalem jedynie Ten Summoner's Tales (dziestam kaseta sie jeszcze poniewiera pewnie) i jest to album moim zdaniem calkiem niezly. Policjantow natomiast sluchalem swego czasu dosc intensywnie i wciaz dla mnie kazdy ich krazek jest lepszy od dowolnego Gordona, acz tu w gre moze wchodzic, a nawet musi i wchodzi, sentyment. Btw. Stewart Copeland był niezwykle blyskotliwym, kapitalnym perkusista. Hi-hat god.
E Pluribus Anus
- KelThuz
- postuje jak opętany!
- Posty: 490
- Rejestracja: 15-04-2004, 15:57
- Lokalizacja: Ziemia Żelaza
- Kontakt:
Re: STING
to ty byłeś tym bałaganem, co się wydzierał " ROBERT PRZYJECHAŁEM TU DLA CIEBIE!!!" ?NocnyKomboj pisze: Nawet kiedys bylem na jego koncercie w Warszawie (choc gwoli scislosci bylem na Plancie, ktory gral support)
cóż, jako koneser muzyki z lat 80tych najbardziej lubię TDOTBT z bardzo błyskotliwym składem negryckich muzyków; wydany zaraz po nim zapis trasy promującej album, czyli Bring On The Night; i doskonały 80s album "...Nothing Like The Sun", gdzie w większości numerów w ogóle nie ma gitar :> Potem zaczęło się zmęcenie, ale za to doskonałe są zapisy koncertów z lat 90tych, gdy grał w składzie z Vinniem Colaiutą, najlepszym perkusistą na świecie. kropka. Cóż, potem odkryłem, że Sting to nadęty bufon, lewak i ekofaszysta, który skrytykował Generała Pinocheta, od tamtej pory darzę pogardą. Zwłaszcza, że ostatnie płyty to objaw starczej bezpłodności twórczej.
tam nic nie ma, są tylko halucynacje z niedożywienia i śmierć cieplna
- NocnyKomboj
- zaczyna szaleć
- Posty: 129
- Rejestracja: 30-12-2011, 23:18
Re: STING
Ta, zaraz przed rzutem majtkami.KelThuz pisze:to ty byłeś tym bałaganem, co się wydzierał " ROBERT PRZYJECHAŁEM TU DLA CIEBIE!!!" ?NocnyKomboj pisze: Nawet kiedys bylem na jego koncercie w Warszawie (choc gwoli scislosci bylem na Plancie, ktory gral support)
E
lul, wlasnie mi zaswitalo, ze faktycznie byl taki typo ;D
E Pluribus Anus