BRUTALITY

[Mol]

Dlatego wlasnie napisalem, ze ostatnio zaczelo sie pojawiac ich coraz wiecej. Gdy wyjda reedycje to ludzie nie zgarna na pierwszych biciach juz tyle kasy.

[hcpig]

Zdewastowała mnie SOA, pyszne! Wszystko to, co najlepsze w Stanach, kupuję ten stuff. Czy dwie następne prezentują podobny poziom? Kiedyś słyszałem zresztą "Electric Funeral" w wykonaniu Brutality, również gniecie...

[KAKAESIAK]

szkoda że z tej ich reaktywacji lipa wyszła

[Mol]

Zdewastowała mnie SOA, pyszne! Wszystko to, co najlepsze w Stanach, kupuję ten stuff. Czy dwie następne prezentują podobny poziom? Kiedyś słyszałem zresztą "Electric Funeral" w wykonaniu Brutality, również gniecie...

Powiedzialbym, ze dwojka tak, trojka zas nie do konca, ale obadaj, moze Ci wejda.



Podobne do Obituary?

[hcpig]

Oczywiście, że niepodobne, skoro ma "wszystko to, co najlepsze w Stanach" złośliwcze

BTW widział ktoś już te edycje MMP? Czy są wydane ładnie (tzn jak wznowienia Deicide) czy też jedna ścierwiasta karteczka i do domu? Niespecjalnie widzi mi się ładować w 1st press siedmiu dyszek, a cenowy los wszelkich reedycji MMP jest wszakże obiecujący.

[Mol]

Nie wiem jak sa wydane reedki Deicide, a jesli chodzi o Brutality to zostaly wydane jako digipacki.

Nie chce mi sie siegac po aparat, foto zrobione telefonem zebys mial ogolne pojecie jak to wyglada:



Wg mnie wydanie OK, jedyne moje zastrzezenie to cienki papier w booklecie, ale to standard jesli chodzi o MMP.

[Czesław]

O, dobra pora żeby odświeżyć debiut! Dobry defior, wolałbym jednak nieco prostsze granie Ostatnio jak byłem w Idiocie (media markt) to aż się zdziwiłem jaki fajny stuff wznawia MMP, chociaż forma digipacków kurewsko odstrasza. Jak by były po 20 zł to bym nie narzekał.... Dwójki nie słyszałem, ale trójeczkę mam na kasecie, młóciłem w kółko przez 2 dni aż mi się zerwała he he!

[Deathless King]

Kto nie słyszał Screams of Anguish czy When the Sky Turns Black ten chuja wie o death metalu. Klasyka i muzyka z death metalowej ekstraklasy, ale mam wrażenie, że ten zespół gdzieś przemyka bokiem. Wszyscy wracają do korzeni, wszyscy jarają się starymi kapelami, a nazwa Brutality nie przewija mi się zbyt często. Zapomniana perła czy znikający gdzieś w tłumie średniak?

[twoja_stara_trotzky]

sprzedam ich dwójkę, jak ktoś da 80 dych :D

[Deathless King]

sprzedam ich dwójkę, jak ktoś da 80 dych :D

Nie sadzisz, ze troche drogo?

[twoja_stara_trotzky]

ok, 79,99

[Deathless King]

duza zmiana, z 800zl na 79,99zl - grzech nie brac ludziska!

[Ihasan]

sprzedam ich dwójkę, jak ktoś da 80 dych :D

Pioter temat o sprzedaży płyt jest nie w tym dziale. :)))
W temacie - znam tylko dwie pierwsze, później jakoś losy moje się rozeszły z tą kapelą i nie słyszałem nic ponadto.
Debiut po dziś dzień sobie bardzo cenię, choć przyznam, że słucham sporadycznie.

[twoja_stara_trotzky]

promocja :DDDDDDDDDd

[Deathless King]

sprzedam ich dwójkę, jak ktoś da 80 dych :D

Pioter temat o sprzedaży płyt jest nie w tym dziale. :)))
W temacie - znam tylko dwie pierwsze, później jakoś losy moje się rozeszły z tą kapelą i nie słyszałem nic ponadto.
Debiut po dziś dzień sobie bardzo cenię, choć przyznam, że słucham sporadycznie.

"In Mourning" spoko, ale mi chyba jedynka najlepiej wchodzi... to brzmienie!

[Self]

ale mam wrażenie, że ten zespół gdzieś przemyka bokiem.

Niestety, jeśli chodzi o zespoły z podobnej kategorii wagowej to ta sama sytuacja co z Monstrosity, może nawet jeszcze gorsza.

Zapomniana perła czy znikający gdzieś w tłumie średniak?

Broń borze!

[Deathless King]

Monstrosity jakos czesciej chyba sie pojawia, chocby ze wzgledu na to ze gral tam Fisher. Brutality, odnosze takie wrazenie, przepadlo zupelnie. A przeciez to jest miazga!

[Mort]

chocby ze wzgledu na to ze gral tam Fisher.

Ja to zawsze powtarzalem i teraz tez sobie na to pozwole. Fisher jest wokalista tak zajebistym, ze on nie spiewa, nie drze ryja, nie wrzeszczy, po prostu gra na strunach glosowych. Przemistrz!

[Deathless King]

Zgadzam sie, ale nie róbmy z tego tematu o CC.

[twoja_stara_trotzky]

Monstrosity (debiut) >>>>> Brutality (debiut)