METALLICA

[Riven]

tutaj nieco wiecej widac:


zajebiscie to wyszlo

[shitfun]

taki koncert to bym z chęcią zobaczył :))

[Riven]

a tutaj One z Apocalyptica:



nawet nawet, fajnie brzmi jak wchodzi metallica

[Mort]

Fajnie byloby zobaczyc Metallice w takiej malej hali/klubie.Do tego Fillmore, gdzie grali koncert do ktorego linki wklejacie wchodzi chyba ok 2000 osob.

edit: nawet mniej

The Fillmore Auditorium
Maximum theater capacity: 550
Max. reception capacity: 1,000
Max. banquet capacity: 35

[Nasum]

Ciekawe ile zaśpiewaliby za bilety na taki koncert.

[Mort]

tu mozecie poczytac wiecej o koncercie:
http://www.roadrunnerrecords.com/blabbe ... mID=167094

[vicek]

bo jason miał zostać ich wokalistą , jego wokal był genialny w seeku czy tam w łyplaszu

[shitfun]

mam wrażenie że te kawałki powoli znikają już z yt

[Nasum]

hehe, w pierwszym momencie przeczytałem że te kawałki powoli znikają już z płyt. Takie starocie:)

[mYszKin]

Hetfieldowi wyczerpało się natchnienie po Black Albumie. Ostatnia płyta brzmi jak posklejane bez ładu skrawki motywów. Płyta w moim odczuciu nagrana "na siłę", wymęczona, zero spontaniczności jaka cechowała 5 pierwszych płyt. Jesli chodzi o ich kolejną płytę, to obstawiam co najwyżej na ten sam poziom co "Death Magnetic".

[nicram]

mYszKin, cóż za trafna diagnoza! :-)

[empir]

tyle że ta diagnoza została już postawiona z osiemdziesiąt parę stron temu ;)

[nicram]

właśnie to miałem na myśli :-)

[empir]

ja wiem że ty wiesz ale nie wiem czy mYszKin wiedział :)

[nicram]

skoro ją odkrył i postanowił się z nią podzielić, to chyba nie wiedział ;-)

[vicek]

Hetfieldowi wyczerpało się natchnienie po Black Albumie. Ostatnia płyta brzmi jak posklejane bez ładu skrawki motywów. Płyta w moim odczuciu nagrana "na siłę", wymęczona, zero spontaniczności jaka cechowała 5 pierwszych płyt. Jesli chodzi o ich kolejną płytę, to obstawiam co najwyżej na ten sam poziom co "Death Magnetic".

Wiadomo, że "Death magnetic" nie ma czegoś tego co pierwsze płyty, ale moim zdaniem natchnienie to stracił po "Loadach", bo "Loady" są zajebiście dobrze napisane, no może poza "Poor twisted me", słychać że tam wszystko trzyma się kupy, dobre brzmienie, a na "Death magnetic" nie, nie mniej i tak mi się podoba.
Powinny chłopaki pójść w taki kierunek:

[empir]

Ja bym wolał aby poszli w tym kierunku
i wynieśli sztandar

[vicek]

kolejny

[empir]

Te odpadki z sesji niewiele różnią się poziomem od tego co znalazło się na płycie.
Mało tego, to co znalazło się na płycie to są odpadki z jakiejś sesji z późnych lat '80 gdzie nakurwieni coverowali samych siebie.

[est]

Po paru odsłuchach Death Magnetic mnie zmęczył, mało co pamiętam dzisiaj z tej płyty.