jw. taka za bardzo lukrowana ta płyta. watain, za którym nie przepadam jest dużo lepszy w tej stylistyce. wkurzają przede wszystkim melodyjne, gitarowe brzdąkania (po chuj w black metalu taka ilość solówek?) i niepotrzebne zwolnienia. jest i kilka fajnych momentów - głównie to te kiedy niemiaszki się rozpędzają i w pocie czoła próbują osiągnąć tempo Antaeus'a (który zjada ich na śniadanie) albo kiedy grają defspell-omegowskie dysonanse np. riff z Rebellion Flesh ok. 1 minuty oraz akordowe łamańce w króciutkim, acz zajebistym riffie w Fire And Faith (ok. 0:50). Winyl jest pięknie wydany, okładka - rewelacja. Tak czy inaczej zupełnie nie chce mi się tego słuchać.Conflagrator pisze:Brakuje mi tu jakiegoś pierwiastka chaosu, szaleństwa....i czegoś swojego. Fajne to i może nawet postawię na półce, ale do najlepszych płyt tego nurtu ma to się jak Chrome Division do Motorhead ;)
ASCENSION - Consolamentum [2010]
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
- Ihasan
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2417
- Rejestracja: 15-03-2006, 23:53
- Lokalizacja: East Prussia
- Kontakt:
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
ta płyta nie jest na jedno dwa czy trzy posiedzenia to na pewno.
Polecam poświęcić jej zdecydowanie więcej czasu, bo jest tego wart ten album. Jak dla mnie kompletna płyta bez słabych momentów na krążku. Skatowałem ją strasznie i cieszę się, bo z każdym przesłuchaniem tylko i wyłącznie zyskiwała.
Z tym albumem jest podobnie jak z ostatnim WATAIN. Na pierwszy rzut ucha lukier zakrywający piękno kompozycji płyty, niby nic szczególnego, niby nie black metalowo a jednak! Jest tam cała gama różnych smaczków, które nie idzie wyłapać przy pobieżnym przesłuchaniu w celu odhaczenia tej pozycji jako zaliczona ... Cieszę się, że nie olałem "Conslamentum" tak samo jak i "Lawless Darkness" bo po dłuższym posiedzeniu przy obu pozycjach w chwili obecnej z przyjemnością sobie wracam do obu pozycji z zajebistym bananem na twarzy ... a to chyba najważniejsze;
reasumując: świetna pozycja!
kto olał ten cieć! :)
Polecam poświęcić jej zdecydowanie więcej czasu, bo jest tego wart ten album. Jak dla mnie kompletna płyta bez słabych momentów na krążku. Skatowałem ją strasznie i cieszę się, bo z każdym przesłuchaniem tylko i wyłącznie zyskiwała.
Z tym albumem jest podobnie jak z ostatnim WATAIN. Na pierwszy rzut ucha lukier zakrywający piękno kompozycji płyty, niby nic szczególnego, niby nie black metalowo a jednak! Jest tam cała gama różnych smaczków, które nie idzie wyłapać przy pobieżnym przesłuchaniu w celu odhaczenia tej pozycji jako zaliczona ... Cieszę się, że nie olałem "Conslamentum" tak samo jak i "Lawless Darkness" bo po dłuższym posiedzeniu przy obu pozycjach w chwili obecnej z przyjemnością sobie wracam do obu pozycji z zajebistym bananem na twarzy ... a to chyba najważniejsze;
reasumując: świetna pozycja!
kto olał ten cieć! :)
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Dla mnie to właśnie zupełnie dwa różne przypadki. "Konsola smętu" wkręciła mi się niemal od pierwszego przesłuchania. Dziś już trudno mi wysłuchać tego od A-Z bez lekkiego ziewu, choć potwierdzam że najmocniejszą stroną tej muzyki są smaczki. Natomiast nad LD musiałem trochę popracować. Ostatecznie jakoś mi się tak niespodzianie wkręciło przy odświeżeniu lektury Lovecrafta. Zaskakująco pasuje do siebie duszny klimat "Zew Cthulhu" i "Lawless Darkness".
Lefthandpathyoga
- HobGoblin
- zaczyna szaleć
- Posty: 233
- Rejestracja: 13-11-2011, 17:56
- Lokalizacja: Chmurokukułczyn
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Są gusta i guściki. Dla mnie ta płyta należy do najlepszych wydanych w 2010 r. Gorsza od "With Burning Tongues" co prawda, ale i tak zostawiająca w tyle setki przeciętnych kapelek, jak chociażby nowego Tsudera, którego właśnie słucham. Tego po prostu oczekuję od black metalu. Dla kogoś będzie to przesłodzone pitolenie, dla mnie niebanalna muzyka, która z jedne jstrony wyłamuje się ze schematów, a z drugiej wyraźnie do nich nawiązując. I nie rozumiem, dlaczego w kontekście tej płyty pojawia się Watain, który już dawno odfrunął w rejony nieco brutalniejszego Dissection. Też dla mnie zajebiste, ale jednak zupełnie inne od Ascension.
Nowy jestem w temacie, witam wszystkich, a głupoty przeze mnie wypisywane składajcie na karb pitych przed monitorem browarów ( promocja w "Biedronce" - 6pak 0,55 Warki za 12 zł )
Nowy jestem w temacie, witam wszystkich, a głupoty przeze mnie wypisywane składajcie na karb pitych przed monitorem browarów ( promocja w "Biedronce" - 6pak 0,55 Warki za 12 zł )
Ceterum censeo Mosquam delendam esse.
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 14-11-2011, 17:27
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
brutalniejsze Secrets of the Moon, bardziej mistyczne Katharsis, jak dla mnie jeden z najlepszych zespołów w gatunku na świecie, te solówki dodają tylko klimatu. Ascension pokazuje jak można poruszać się w stylistyce BM, robić to dobrze i w miarę oryginalnie.
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
No bez jaj ;)Zephyrous pisze:jak dla mnie jeden z najlepszych zespołów w gatunku na świecie
W którym miejscu? Przecież to jest religijny black metal w pigułce i to takiej powlekanej, łatwej do przełknięcia ;)Zephyrous pisze:Ascension pokazuje jak można poruszać się w stylistyce BM, robić to dobrze i w miarę oryginalnie.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Grubo. Poza tym, że ktoś z Katharsis miesza w paluchy w Ascension to więcej punktów zbieżnych nie zauważam, kompletnie inna bajka, cele i priorytety.Zephyrous pisze: bardziej mistyczne Katharsis
Też nie uważam, żeby to była rzecz, która chwyta się dopiero po którymś z rzędu przesłuchaniu. Ja "Consolamentum" łyknąłem bez większych oporów już za pierwszym przesłuchaniem, bardzo przystępnie i atrakcyjnie podany kawał niezłej muzyki. Ale z naciskiem na to "niezłej" - po czasie jakoś mniej entuzjazmu temu towarzyszy.
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Dobre bo nie z Polski :)Conflagrator pisze:No bez jaj ;)Zephyrous pisze:jak dla mnie jeden z najlepszych zespołów w gatunku na świecieW którym miejscu? Przecież to jest religijny black metal w pigułce i to takiej powlekanej, łatwej do przełknięcia ;)Zephyrous pisze:Ascension pokazuje jak można poruszać się w stylistyce BM, robić to dobrze i w miarę oryginalnie.
btw. lubię Consolamentum, naprawdę solidny materiał, włazi bez popity.
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
- Realista
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1360
- Rejestracja: 18-12-2009, 11:13
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
i taki dokładnie jest ten matex, żadne arcydzieło a bardzo dobry, lekkostrawny religijny Bm okraszony fajnymi solówkami, słucha się doskonale i tyle. Żadnej przełomowości.Vitriol pisze:Conflagrator pisze:
btw. lubię Consolamentum, naprawdę solidny materiał, włazi bez popity.
- FENIKS
- w mackach Zła
- Posty: 679
- Rejestracja: 27-11-2010, 12:04
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Ascension jest świetny przystępny i dobrze. Włazi szybciej niż Katharsis i będzie miał większą popularność, a to ze graja w nim muzycy wspomnianej kapeli to tylko plus bo wiadomo że muza będzie opętana szalona i będzie miała jakość. Oby katharsis na tym nie ucierpiało i dalej nagrywali taki rozpierdol jak do tej pory i żeby zachowali zdecydowane różnice między kapelami.
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
A wyłazi jeszcze szybciej niż włazi ;)FENIKS pisze:Włazi szybciej niż Katharsis
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 14-11-2011, 17:27
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
przynajmniej wizualnie i na koncertach nie robią wiochy, wygląda to dość rozsądnie i poważnie. a czy to jest religijny BM ? po części, ale napewno nie w tak komedianckim wykonaniu jak pewien zespół z polski, zresztą nie widzę tutaj między nimi jakichkolwiek podobieństw, ale niektórzy jak widać na siłe chcą sie do pewnych zespołów porównywać, nawet jeżeli przepaść między nimi jest ogromna.
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Abstrahując od scenicznej prezencji Blaze Of Perdition, nie uważam żeby pod względem jakościowym muzykę Ascension i twórców "Elephanta" dzieliła przepaść.Zephyrous pisze:nawet jeżeli przepaść między nimi jest ogromna.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Tak, ci z Polski to chuje i pejczami się biją jak katoliki, hehe. i grać nie potrafią.
Tak w ogóle to co to znaczy być częściowo religijnym? Trochę czcimy, trochę nie czcimy?
Tak w ogóle to co to znaczy być częściowo religijnym? Trochę czcimy, trochę nie czcimy?
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 14-11-2011, 17:27
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Ascension nie kopiuje z premedytacją muzyki innych zespołów , są słyszalne wpływy. owszem, ale nie zrzynają riffów, tak jak w the Hieronim można znaleźć kilka zerżnietych motywów. może Ascension gra wtórnie ale robi to jednocześnie pomysłowo i przynajmniej wygląda to szczerze. w Blaze natomiast, poza techniką i dobrze odegranymi kawałkami tych własnych pomysłów za dużo nie widzę. nie ma zresztą porównania.
a co to jest kurwa w ogóle religijny BM. codzienne odpierdalanie różańca do Szatana i 20 zdrowasiek do Belzebuba ? a może właśnie taka katolicka przewrotność , cały koncept zostaje ten sam, zmieniamy tylko głównego bohatera.
a co to jest kurwa w ogóle religijny BM. codzienne odpierdalanie różańca do Szatana i 20 zdrowasiek do Belzebuba ? a może właśnie taka katolicka przewrotność , cały koncept zostaje ten sam, zmieniamy tylko głównego bohatera.
Ostatnio zmieniony 16-11-2011, 12:09 przez Zephyrous, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
To coś jak Polak-katolik.Vitriol pisze: tak w ogóle to co to znaczy być częściowo religijnym? trochę czcimy, trochę nie czcimy?
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1385
- Rejestracja: 03-07-2006, 12:13
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
W tym momencie z czystym sumieniem mogę uznać, że nie mamy o czym rozmawiać.Zephyrous pisze:cały koncept zostaje ten sam, zmieniamy tylko głównego bohatera.
https://www.facebook.com/kontaminationvvv" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 14-11-2011, 17:27
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Cieszy mnie to.
- Lykantrop
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8015
- Rejestracja: 23-12-2009, 17:51
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
Ja w ogóle chciałbym znać definicję religijnego BM i poznać wytyczne, które pozwalają kwalifikować coś jako "religious".Conflagrator pisze:To coś jak Polak-katolik.Vitriol pisze:tak w ogóle to co to znaczy być częściowo religijnym? trochę czcimy, trochę nie czcimy?
Only pierwsze bicia are real!
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
-
- zaczyna szaleć
- Posty: 127
- Rejestracja: 14-11-2011, 17:27
Re: ASCENSION - Consolamentum [2010]
na to już trzeba by było założyć osobny wątek.