DISMA

[Heretyk]

Zajebista płyta, nadal. Zrobiłem sobie chwilę przerwy, teraz włączyłem ponownie i ciągle mi się bardzo podoba, pomimo tego, że nie robi już takiego wrażenia jak za pierwszym razem. Argument o braku oryginalności jest dość ułomny, bo chyba nikt tego po nich nie oczekiwał i chyba też nikt nie słucha samych oryginalnych zespołów odkrywających amerykę na każdej ze swoich płyt. Znakomite wokale, dużo fajnych riffów, specyficzna atmosfera i dobre brzmienie. Czego chcieć więcej od kapeli poruszającej się w takiej a nie innej stylistyce?

[Pöstmörtem]

album brzmi jakby nagrany został w latach '90-'95.

[Lykantrop]

album brzmi jakby nagrany został w latach '90-'95.

I to jest bardzo celna uwaga, która dużo do tego tematu wnosi.

[DCI Hunt]

Oni zrobili to co Interment na swoim pełnoczasowym debiucie. Nic nowego nie wymyślili, ale poskładali to do kupy tak, że mucha nie siada. Zajebista płyta.

[Wódka i Piwo]

Oni zrobili to co Interment na swoim pełnoczasowym debiucie. Nic nowego nie wymyślili, ale poskładali to do kupy tak, że mucha nie siada. Zajebista płyta.

Dodam do tego że jest w zajebiście wydana ! Wszystko dopracowane...grafika i jej klimat do muzyki.

[DCI Hunt]

A to nie wiem, nie ściągnąłem jeszcze folii :)

[maciek z klanu]

Grafika i reszta zajebista, jedyne co mnie wkurwia to ta jebana tektura dziwnej jakości.

[DCI Hunt]

Ja nienawidzę tych digipacków, w których grzbiet jest krzywy/ruchomy. Nie można zrobić sztywnego digi?

[maciek z klanu]

Najlepiej by bylo nie robic digi. :))

[DCI Hunt]

Ale jak już są to niech będą zrobione jak należy.

[Maleficio]

Oni zrobili to co Interment na swoim pełnoczasowym debiucie. Nic nowego nie wymyślili, ale poskładali to do kupy tak, że mucha nie siada. Zajebista płyta.

Prawie prawie... tylko, że Disma wciąga Interment dupą. :)

[Agnósdej]

Disma wciąga Interment dupą:)

Dupą wali również konia jak manieczki. Rewelacyjna płyta, zacny Incantation. Zaraz za Golgotą, Mortal Throne, DC i Prelude To Apocalypse.

[Kurt]

Ech, spodziewałem się lepszej płyty (mówię o debiucie, rzecz jasna). Sprawnie wymieszane Incantation podlane fińskim sosem, ładnie lecą te kompozycje, ale to już nie to samo co wyżej wymienione. Ot, można posłuchać, tylko po co, skoro inni robią to lepiej?

[Grindead]

wiec tez pewnie za sprawa Pillarda brzmi to jak Incantation ;) no przykro mi, te same chrypliwe wokale w legato z Diabolical Conquest; siermiezne gitary; dosadne brzmienie bebnow z debiutu i doskonale znane rytmiczne przejscia przed zwolnieniami. jedynie pare szybkich nie-blastowych temp nie przypomina Incantation, ale w sekcji rytmicznej. smialo mogli to wydac pod szyldem Inkantacji

sorry - przy mojej bezgranicznej milosci do tego zespolu, nie potrafie byc bezkrytyczny wobec Disma

O, widze ze mamy znawce tematu, "te same chrypliwe wokale w legato"-sregato, normalnie jestem pelen podziwu dla ucha kolegi, poza tym, ze na "Diabolical Conquest" Pillarda nima ;)

[Kurt]

Wiadomo, wszak sam to przyznał, o tu:

@Ironmil
nie, albowiem znam wszystkie wydawnictwa Incantation od deski do deski ;)

[Grindead]

DISMA / CONVULSE (FIN) "DAYS OF DEATH" EUROPEAN TOUR!!! NOVEMBER 2013. For bookings and additional information contact: https://www.facebook.com/trendkillentertainment

[manieczki]

nowy material sie robi sie

[est]

Wiadomo, że najlepszy DM robią dzisiaj grubasy;)

[Heretyk]

czekam i na pewno kupię

[KRIS1977]

"Towards the Megalith" co tu dużo mówić płyta absolutnie doskonała a Craig Pillard tylko potwierdza to co oczywiste że w kwestii
wokalnej niewielu mu może podskoczyć.Kończąc należy zwrócić uwagę na rewelacyjnie wydany digi pack.Samą okładkę jak i całą grafikę tegoż genialnego wydawnictwa uważam za jedną z najlepszych w tym temacie.