Wina, alkohole mocne i cygara - temat dla koneserów

[witchfinder]

PELLER ESTATES ICEWINE - VIDAL. Genialne wino. Jedno z najlepszych jakie do tej pory piłem, a na pewno najlepszy z Icewineów. Ten jest z Kanady (sic!), ale ani austriackie, ani niemieckie się do nich nie umywają. Mam jeszcze to samo tylko CABERNET FRANC. Poczeka chyba na lepsze czasy :-). Szkoda, że cena zabija...:-(

Owszem, bardzo dobre, szkoda, że są tak małe objętościowo. Tylko nie rozumiem skąd zaskoczenie tą Kanadą, przecież stamtąd icewinów jest ich chyba najwięcej (a już na pewno są w top-2 razem z Niemcami ;))

[nicram]

Niestety większość o ile nie wszystkie Icewine są pakowane w butelki 375ml. Ale to i tak nie obniża ich ceny :-). Zdziwienie wynikało z niewiedzy. Dopóki nie poleciałem do Kanady, to nie wiedziałem, że są największym producentem wina lodowego. I to tak cudownego. :-)

[Wódz 10]

Wygląda fajnie, ale to cegła wykluczająca zabranie. Musiałbym robić zakupy na zasadzie wytypować parę i szukać.

O Whisky Bible wspomniałem bo jest to książ(ecz)ka mniejsza wielkościowo od filmu na BD.

W temacie - kupiłem sobie dziś w półciemno hiszpańskie Gotin Del Risc Mencia 2007 - dobry był to wybór czy nie bardzo?

Obadaj sobie kieszonkową książeczkę Hugh Johnsona (uzupełnianą raz w roku o nowe roczniki/pozycje). Dobra rzecz, zwłaszcza że facet ma bardzo rozsądne podejście do tematu (według niego wino jest dobre wtedy gdy ma się ochotę po spożyciu jednego kieliszka dolewać, dolewać i nie przestawać ;) ).

Co do Mencii to piłem ją tylko raz, z Bierzo. Ładnie zbalansowana była, ale bez jakichś fajerwerków. Takie przeciwieństwo niektórych win z Ribera Del Duero, które potrafią być miejscami intrygujące, ale źle zbalansowany alkohol psuje dobre wrażenie. Z Hiszpanii próbuj wina z regionów takich jak Rioja (szczególnie Reservy i Gran Reservy, odpowiednio długo leżakowane w beczce), Ribera Del Duero (piękne rzeczy, ale można się naciąć na niezbalansowane twory), Priorat (ten mam słabo opanowany, ale też cechuje się wysoką zawartością alkoholu) i tak jeszcze ode mnie - Yecla (ze szczepu Monastrell, szczególnie od Castano).

Możesz oczywiście eksperymentować z mniejszymi, lub mniej istotnymi regionami i się dobrze bawić, Bierzo, Toro, Jumilla, etc. Zwłaszcza, że te mniejsze regiony zaczynają się coraz bardziej starać i wypuszczać coraz lepsze wina. Na Ribery, Prioraty musisz wyłożyć odpowiednie pieniądze, Rioja jest tańsza i, rzekłbym, bardziej równa (ciężko jest trafić na słabą Rioję, aczkolwiek wina młode z oznaczeniami 'joven', a także część już starzonych w beczce win z oznaczeniem 'crianza' też robią mniejsze wrażenie niż właśnie rzeczony tandem Reserva/Gran Reserva. Osobiście boję się kupować czegokolwiek z Navarry lub La Manchy. Może niesłusznie.

Z win białych, szukaj szczepów takich jak Albarino, Godello, później Verdejo.

[Morph]

O, i czegoś takiego szukałem, dzięki wodzu.

Z winami to ja jestem KOMPLETNY lajkonik, do tej pory udało mi się trafić jedno znakomite porto (Warre's Otima), jednego świetnego eisweina (Inniskillin Niagara Vidal 2009) i jednego fajnego Caba (Casillero del Diablo, detali nie pamiętam).

Może kiedyś znajdę winne Islay ;)

EDIT: a tymczasem ten Gotin napoczęty - przyjemny, dobrze się z paellą komponował, ale kolejnej butelki prędko nie kupię bo będę szukał dalej.

[Block69]

2 sztuki ARDBEG ALLIGATOR do wzięcia:

http://singlemaltclub.pl/product.php?id_product=98

A ja od rana mam fest smaka na zielonego i żółtego Jim Beama.

[Alsvartr]

Po wielu negocjacjach, perturbacjach i innych -acjach staneło w końcu na:



Jak spróbuję to się wypowiem.

[nicram]

Właśnie wróciłem z Galerii Alkoholii z tym:

[Morph]

To jak napoczniesz to zdaj relację ;)

[nicram]

zdam, zdam! :-)

[Xapapote]

kiedyś u kumpeli w Hiszpanii wypiłem za jednym łykiem z gwinta jakieś zajebiście wytrawne wino o mocno ziemistym smaku.

ona na mnie się popatrzyła wzrokiem, w którym odbijała się rozpacz zmieszana z nienawiścią i wycedziła: "Kurwa, to wino kosztowało 40 euro".
"Ale ono było całkiem kwaśne" to było jedyne co mogłem odpowiedzieć, żeby załagodzić sytuację.

[streetcleaner]

W Hiszpanii są takie drogie wina? ;-)

[Morph]

Importowane z Polski.

[Wódz 10]

Jakaś gran reserva pewnie.

[Morph]

zdam, zdam! :-)

No co tam man, 2gi dzień i nie otworzyłeś?

[Block69]

Po wielu negocjacjach, perturbacjach i innych -acjach staneło w końcu na:



Jak spróbuję to się wypowiem.

Próbował ?

[nicram]

zdam, zdam! :-)

No co tam man, 2gi dzień i nie otworzyłeś?

Dopijałem otwarte wino, nie miałem nastroju, ale wygląda, że dzisiaj będzie wielkie otwarcie! Wieczorem oczywiście :-).

[Xapapote]

W Hiszpanii są takie drogie wina? ;-)

to akurat było fhancuskie :)

[Alsvartr]

Po wielu negocjacjach, perturbacjach i innych -acjach staneło w końcu na:



Jak spróbuję to się wypowiem.

Próbował ?

Próbował, próbował. Pierwsze co mnie uderzyło to wyjątkowa łagodność, ale może dlatego że piłem parę dni bo nierozcieńczanej Bunnahabhain która jest jednak ciut mocniejsza. Ja tam żadnym ekspertem nie jestem więc nie będe sie tutaj rozwodizł nad smakami na podniebienie i bóg wie jakim finiszu. Na mój laicki smak to czuć duzo śliwki, czekolady i beczki. Tak, beczka wchodzi pierwsza po wzięciu łyka. Dobra rzecz, na początku wydawała mi się trochę plaska, ale jak się napiłem "na świeżo" to weszła tak jak powinna.

[nicram]

Nareszcie otwarta butelka! 10 lat leżakowania w beczce po Bourbonie i 2 lata w beczce po Sauternes. Barwa - zdecydowanie nie żółta jak na zdjęciu, raczej pomarańczowa, stonowana. Zapach - miodowy, kremowy, korzenny z nutami cynamonu, cytryny, dębu w dalekim tle. Generalnie zapach bardziej wina niż whiskey. Smak - miodowy, cytrynowy, na początku ostry dąb, z długim łagodnym finiszem maślano-waniliowym. Coś pięknego. 46% alkoholu, którego nie czuć. Zdecydowanie najlepiej spożytkowanego 219 PLN w moim życiu i jeden z najlepszych (o ile nie naj) alkoholi jakie piłem.

Jestem po degustacji i Glenmorangie Nectar D'or zdecydowanie polecam.

Dziękuję Ci Blocku! :-)

[Block69]

Heil ! o/
Pogratulować dobrego smaku.

A u mnie