MASTODON

[DCI Hunt]

http://www.facebook.com/#!/VANS

[twoja_stara_trotzky]

a wy jak zwykle na histeryczną nutę, towarzyszu :D
a na prawdziwie wybitnej tegorocznej płycie to się nie poznaliście :D

[Xapapote]

zaczynam ogarniać złożoność tej płyty, orientować się, na ilu poziomach funkcjonuje.

Zgoda w 100%.

[Scaarph]

no i na ilu? tak w przybliżeniu.

[Mol]

ten zespol to zwykla chujnia.

[Scaarph]

jak możesz :)

[Mariusz Wędliniarz]

Nie mogłem dziś spać w nocy, a więc przesłuchałem 5 razy po kolei "The Hunter". Dopiero teraz - po jakichś 15 przesłuchaniach - zaczynam ogarniać złożoność tej płyty, orientować się, na ilu poziomach funkcjonuje.

Jak byś się opracował w dzień to byś mógł spać w nocy. Pisałeś że mieszkasz na wsi, ale tak naprawdę to moim zdaniem nie mieszkasz, bo jak byś mieszkał to byś był zapracowany i nie miał sił nie spać. W ogóle to zauważyłem, że w mieście jest wielu leniów.

[Maria Konopnicka]

Może coś w tym jest - ale co na to poradzę? Nie mogę zdzierżyć tych pstrych refreników, do bólu melodyjnych i przewidywalnych wokali. Trudno, nie jestem w stanie dostrzec geniuszu ani nowej płyty Mastodon, ani Pentagram, o Burzum nie wspominając.

...podaj namiary na siebie to Ci 1% podatku przekażę. :)

[mad]

Niestety, nie jestem instytucją pożytku publicznego :(
Wręcz przeciwnie, raczej szkodnik ze mnie.

[Grindead]

Doskonaly album, przykleil sie do mozgownicy.

[535]

Jak byś się opracował w dzień to byś mógł spać w nocy. Pisałeś że mieszkasz na wsi, ale tak naprawdę to moim zdaniem nie mieszkasz, bo jak byś mieszkał to byś był zapracowany i nie miał sił nie spać. W ogóle to zauważyłem, że w mieście jest wielu leniów.

Mylisz się Kolego , bo zdarza się czasem tak ,że człowiek jest tak "urobiony", że nie jest w stanie spać..."więc nie mów mi nic o robocie" - dziś 5:30 :), a inna sprawa, że "w mieście jest dużo leniów".

[twoja_stara_trotzky]

a wy jak zwykle na histeryczną nutę, towarzyszu :D
a na prawdziwie wybitnej tegorocznej płycie to się nie poznaliście :D

Jeszcze jej nie mam na cd, jak kupię, nie wykluczam umiarkowanego bicia piany, bo przecież podoba mi się już teraz. Nie jestem jednak AŻ TAK zachwycony.

Toż mówię, że nie poznaliście się towarzyszu. :D

[Heretyk]

Zaledwie kilka przesłuchań za mną i takie wstępne wrażenie - odetchnąłem z ulgą, ponieważ jest dobrze. Nawet bardzo. Niemniej jednak wątpię by tu uzasadnione było mówienie o jakimś geniuszu, ale... kto wie. Trzeba jeszcze mocno przewałkować ten materiał. Jedno jest pewne, nie zawiedli.

[ageless]

Genialna, przepiękna płyta, z tym że moje zdanie można raczej o dupe potłuc bo na punkcie Mastodona mam praktycznie świra.

Jedyne do czego jeszcze nie doszedłem, to gdzieś mi umyka koncept płyty, nie mogę dojść do tego pierwiastka który byłby odczuwalny w każdym utworze po kolei i tworzył jeden zamysł, motyw przewodni.

[Skaut]

Jedyne do czego jeszcze nie doszedłem, to gdzieś mi umyka koncept płyty, nie mogę dojść do tego pierwiastka który byłby odczuwalny w każdym utworze po kolei i tworzył jeden zamysł, motyw przewodni.

To jest największa wada tej płyty - brak konceptu właśnie. Nagrali drugi "Leviathan", tyle, że nie dla metalowców i z pewnymi cytatami z poprzedniczki. ;) Ale nie ma tutaj tak zajebistego numeru jak chociażby "The Czar" z "Crack The Skye".

[ageless]

Z tym brakiem konceptu to bym nie przesadzał, w takim przypadku kończący płytę 'The Sparrow' nie miałby racji bytu ze względu na swój charakter typowego 'zamykacza opowieści'. Gdzieś na pewno tli się myśl przewodnia, ale tym razem głębiej zawoalowana.

[ramonoth]

To nie jest concept album, wyraźnie to zostało powiedziane chociażby w wywiadzie, który można przeczytać w ostatnim "Metal Hammerze", tak więc poszukiwania conceptu nie mają sensu :)

[ageless]

Wisi ten wywiad gdzieś na necie?

[DCI Hunt]

Nagrali drugi "Leviathan", tyle, że nie dla metalowców.

Ja mam wrażenie, że to właśnie metalowcy, którym wydaje się, że nie są metalowcami mają z tym albumem największy problem ;) Poza tym z każdym kolejnym przesłuchaniem podoba mi się bardziej. O żadnym rozczarowaniu nie ma mowy. Szkoda tylko, że nie nagrali jakiegoś długiego numeru jak na CtS.

[ageless]

Taka refleksja - nie wydaje się nikomu że po uwolnieniu wszystkich złych emocji na Crack the Skye kierunek obrany na The Hunter jest naturalną koleją rzeczy, wręcz zdrową ewolucją?