MASTODON

[Glene]

To kobiety w takim stopniu interesuja sie muzyka, ze nawet czytaja Masterfula? :)

[Maria Konopnicka]

Też byłem lekko zszokowany. Początkowo sądziłem, że trafiłem do jakiegoś programu z ukrytą kamerą i zaraz zacznie się rozbierać albo okaże się, że jest facetem. Ale nie, nic takiego się nie stało. Zdaje się, że mówiła poważnie i rzeczywiście czyta to forum. :)
Zresztą nie tylko ona - w ciągu ostatniego pół roku poznałem kilkanaście osób, które znają mnie z Masterfula, a nigdy tu nie pisały. Wbrew pozorom mamy dużą poczytność. :)

[DCI Hunt]

Przecież to forum czyta połowa polskiej sceny metalowej. Nierzadko są to znani muzycy, którzy w wywiadzie powiedzą, że forum internetowe to beznadziejny wynalazek, ale dziwnym trafem w prywatnej rozmowie wychodzi, że pamiętają ile Maria ma płyt, wiedzą o wzajemnej sympatii Drone'a z Adrianem, a nawet śmieją się z nadpobudliwości Rivena :)

[panthyme]

w ciągu ostatniego pół roku poznałem kilkanaście osób, które znają mnie z masterfula, a nigdy tu nie pisały. Wbrew pozorom mamy dużą poczytność :)

A jakim sposobem poznają Cię, skoro nie pokazujesz swojej facjaty, hę? :) Przyznaj się, przechwalasz się, że masz kilkanaście tysięcy płyt i wtedy następuje chwila ciszy, dziewczyna rzuca Ci się na szyję i mówi: "Maria, weź mnie do siebie.".

[Kurt]

Najwyraźniej miał na sobie koszulkę: "Jestem jedną z 20 osób, które rozumieją black metal".

[DCI Hunt]

dziewczyna rzuca Ci się na szyję i mówi: "Maria, weź mnie do siebie.".

Na co Maria: "Niestety nie mogę, bo jutro przychodzą dwie paczki z płytami i się nie pomieścimy." :)

[panthyme]

Dziwne. :) Przecież Maria nie ma czasu, żeby siedzieć w domu...

Olśnienie. Maria.... dobrze to sobie obmyśliłeś. Zajebiście. Zamiast pieniężnej łapówki, dostaje płyty. Przed każdym konkretnym spotkaniem, żeby spisać co nie co, wysyła "listę żądań". :)

[Xapapote]

a ci jak zwykle oborę robią:)))

[panthyme]

To nie my, to Dariusz, tfu, Mariusz... ;-)

[Maria Konopnicka]

A jakim sposobem poznają Cię, skoro nie pokazujesz swojej facjaty, hę? :)

Może poznała mnie po inteligencji, erudycji i wrażliwości. :) Albo dlatego, że mamy wspólnych znajomych :) Trudno powiedzieć...

Przyznaj się, przechwalasz się, że masz kilkanaście tysięcy płyt i wtedy następuje chwila ciszy, dziewczyna rzuca Ci się na szyję i mówi: "Maria, weź mnie do siebie.".

"...poukładamy je alfabetycznie". Przydałaby mi się teraz taka, bardzo. :)

[Pteroczłek]

Przy pierwszym odsłuchu całość mi wyglądała na katastrofę. Po kolejnych jakoś wyraźnie lepiej nie było.

Z tym Mastodonem to w ogóle chyba jest tak, że ich muzyka nie wchodzi od razu. Debiut w ogóle mi nie podszedł. Z "Blood mountain" przeprosiłem się długo po premierze, podobnie pomęczyłem się z "Crack the skye" - chociaż z tą akurat było najłatwiej. Często jakieś poszczególne elementy psuły mi odbiór ich twórczości - raz nijakie wokale (to do "CtS" - bo co do wokali na tej płycie nie wyrobiłem sobie jeszcze opinii :), raz przewidywalne partie perkusji (koleś ma potencjał na więcej niż pokazuje na płytach)... Niemniej chłopaki mają własny pomysł na muzę i rozwijają się z każdym kolejnym albumem, a to się ceni.
A nowej płyty jestem cholernie ciekaw, zwłaszcza po przejrzeniu dyskusji, jaka tu się wywiązała. W recenzjach, które ukazały się w sieci padają takie nazwy jak Yes, czy Led Zeppelin... Trzeba obadać.

[panthyme]

A jakim sposobem poznają Cię, skoro nie pokazujesz swojej facjaty, hę? :)

Może poznała mnie po inteligencji, erudycji i wrażliwości. :) Albo dlatego, że mamy wspólnych znajomych :) Trudno powiedzieć...

Przyznaj się, przechwalasz się, że masz kilkanaście tysięcy płyt i wtedy następuje chwila ciszy, dziewczyna rzuca Ci się na szyję i mówi: "Maria, weź mnie do siebie.".

"...poukładamy je alfabetycznie". Przydałaby mi się teraz taka, bardzo. :)

Obudzisz się następnego ranka z bolącą głowa i bez płyt. ;-)

Ale wracając do tematu: nie ma co narzekać na nową płytę Mastodon, kawał dobrej muzyki. Oczekujecie, że każdy zespół z płyty na płytę będzie zadziwiał i wprowadzał coś nowego?

[Maria Konopnicka]

Na co Maria: "Niestety nie mogę, bo jutro przychodzą dwie paczki z płytami i się nie pomieścimy." :)

Oj pomieścimy! Odkąd u mnie byłeś zmieniłem mieszkanie na większe i wygląda na to, że nie będę musiał już płyt w kartonach trzymać. :) Stolarz pracuje od miesiąca - musi czuć się jak firma budowlana, która wygrała przetarg na budowę autostrady. Oczywiście negatywny skutek jest taki, że śmielej zacząłem znów płyty zamawiać i znów idą do mnie paczki - może jeszcze nie wielkości pralek, ale już kuchenek mikrofalowych. :))
Dobra, koniec offtopu, bo się MASTODON wkurwi, że im swoimi płytami popularność kradnę. :))

[DCI Hunt]

przewidywalne partie perkusji (koleś ma potencjał na więcej niż pokazuje na płytach)...

A mi właśnie imponuje to, że Dailor nie stara się wszędzie pokazać co potrafi zrobić na bębnach. :)
Nowego albumu nie ściągam. Poczekam na CD, ale naprawdę wierzę, że mnie rozwali tak jak poprzednie.

[Maria Konopnicka]

Ciekawe, czy zaglądają do tematu o burakach i pszenicy. :)

Ostatnio w "Press" był wywiad z redaktorem naczelnym miesięcznika "Warzywa". Powiedział, że od 08-10-2007, od godziny 20:26 systematycznie zaczęła im spadać sprzedaż magazynu.

Obudzisz się następnego ranka z bolącą głowa i bez płyt. ;-)

Niemożliwe, żeby 12 tirów w jedną noc załadowali. :) Przez jedną noc to najwyżej na literkę "Ś" dałoby się wynieść. :)

A ten MASTODON coraz bardziej mi się podoba. Może uda mi się dzisiaj go gdzieś kupić.

[Xapapote]

Preorder można już robić choćby na Allegro. Chyba, że poczekasz 4 dni. :)

Ale wracając do tematu: nie ma co narzekać na nową płytę Mastodon, kawał dobrej muzyki. Oczekujecie, że każdy zespół z płyty na płytę będzie zadziwiał i wprowadzał coś nowego?

Akurat w przypadku "Hunter" Mastodon zadziwia i wprowadza coś nowego. :)

[Maria Konopnicka]

Preorder można już robić choćby na allegro. chyba, że poczekasz 4 dni. :)

To zła wiadomość - myślałem, że już fizycznie się ukazała. :) Nic; poczekam i wezmę się za deflorację tej apetycznej paczuszki, która dziś do mnie przyszła z Selfmadegod. :)

[Pteroczłek]

A mi właśnie imponuje to, że Dailor nie stara się wszędzie pokazać co potrafi zrobić na bębnach. :)

Tu nawet nie chodzi o to, żeby wdawał się w jakieś onanistyczne popisy, natomiast na pierwszych płytach kurczowo się trzymał pewnych patentów, na czym IMO trochę ta muzyka traciła. Nieco brakowało urozmaicenia. O ile dobrze pamiętam od "Blood mountain" wzwyż już się zaczęło robić nieco ciekawiej.

[gelO]

Płyta naprawdę świetna, wokale mistrzowskie. Płynie niesamowicie...

[Nerwowy]

dziewczyna rzuca Ci się na szyję i mówi: "Maria, weź mnie do siebie.".

Na co Maria: "Niestety nie mogę, bo jutro przychodzą dwie paczki z płytami i się nie pomieścimy." :)

Ha ha, doskonałe! Następnym razem jak zapoznam jakąś fajną pannę na koncercie będę musiał spróbować podrywu na zasadzie - "udzielam się na Masterfulu, więc tits or gtfo ;D".
A nowy Mastodon coraz lepszy i lepszy.