O, właśnie coś w tym rodzaju.hcpig pisze: teraz na "Handful of Stars" ten hord brzmi jak melancholijne blackmetalindiep2p2 z ukłonem w stronę "alternatywnej" młodzieży. Trochę lipa choć całkiem miło się słucha,
DRUDKH
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: DRUDKH
Po pierwszym przesłuchaniu to mam takie wrażenie jakbym słuchał nie DRUDKH, tylko nowego ALCEST (przy czym jednak ciekawsze to od ALCEST). Płytę się jeszcze dokładnie obada, ale wstepnie robi mi najwyżej średnio. Chociaż lepiej niż "Microcosmos",
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: DRUDKH
Podoba mi się ta nowa, na pewno ciekawsza od poprzedniego wydawnictwa Drudkh.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- brb
- postuje jak opętany!
- Posty: 474
- Rejestracja: 10-03-2008, 23:38
- Lokalizacja: Łódź
Re: DRUDKH
chujowa ta plyta. kompletnie do mnie nie trafia kierunek w ktorym poszedl ten zespol
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Poprzednie wydawnictwo było strasznie słabe. Nie wiem co się stało, ale po prostu nic tam sie kupy nie trzymało. Chociaż jak usłyszałem Estrangement to też nie byłem entuzjastycznie nastawiony (a ostatnio posłuchałem i to jest całkiem dobry album). Wracając do nowego albumu, ciekawe jest to co piszecie, ta zmiana kierunku, etc. W zasadzie spodziewałem się tego gdy się dowiedziałem kto okładkę majstruje.grot pisze:Podoba mi się ta nowa, na pewno ciekawsza od poprzedniego wydawnictwa Drudkh.
Jestem (tym razem) nastawiony pozytywnie, nowy Alcest wyszedł całkiem fajnie (poprzedni jakoś mi do końca nie podpasował, nie to co rewelacyjny Les Discrets), klimaty muzyczne pokroju Austere czy Altar Of Plagues (a takie porównania słyszałem) lubię więc zaciągam

I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10100
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: DRUDKH
Za bardzo "studencka" ale są i plusy - jest trochę akcentów zbliżających nowy DRUDKH do FURII.
Yare Yare Daze
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 334
- Rejestracja: 01-04-2010, 10:37
Re: DRUDKH
Faktycznie, czuć tu szugejzowego ducha. Zmiana kierunku wyszła Ukraińcom na dobre, choć nie oznacza to, że ostatnie płyty należy zaklasyfikować do tych mniej udanych. Porównania z Alcest i zespołami parającymi się podobną muzą są na miejscu, choć - jak ktoś słusznie zauważył - Drudkh ciągle brzmi jak Drudkh. Wygląda na to, że "Handful of Stars" będzie jedną z najlepszych płyt tego roku obok "Belus", "Kvelertak" i "Ecailles De Lune".
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: DRUDKH
http://season-of-mist.com/news/old-silv ... 2011-03-30
zajebiście dobry news, zwłaszcza że ostatni drudkh jest wpytke!
zajebiście dobry news, zwłaszcza że ostatni drudkh jest wpytke!
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DRUDKH
a mnie ucieszył ten news
This ninth full-length will mark a return to the band's roots - long songs full of dark emotions and atmosphere of seasons change, close to the Ukrainians' early albums.
This ninth full-length will mark a return to the band's roots - long songs full of dark emotions and atmosphere of seasons change, close to the Ukrainians' early albums.
support music, not rumors
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
Re: DRUDKH
Co ci sie kupy nie trzymało, chyba mp3 pomyliłeś.Wódz Dziesięć Niedźwiedzi pisze:Poprzednie wydawnictwo było strasznie słabe. Nie wiem co się stało, ale po prostu nic tam sie kupy nie trzymało. Chociaż jak usłyszałem Estrangement to też nie byłem entuzjastycznie nastawiony (a ostatnio posłuchałem i to jest całkiem dobry album).
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
- 29a
- zaczyna szaleć
- Posty: 250
- Rejestracja: 21-12-2010, 08:56
Re: DRUDKH
Z tamtego drugi kvarforth sie robi. Co ktos robi projekt w tym stylu to go zaprasza na wokale.manieczki pisze:http://season-of-mist.com/news/old-silv ... 2011-03-30
zajebiście dobry news, zwłaszcza że ostatni drudkh jest wpytke!
Mam nadzieje ze nie bedzie to zespol w stylu "grajmy jak drudkh na ostatniej plycie tylko ustawmy alcesta na wokalu".
http://facebook.com/terrorcorepl - polski kurwa terror!
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 334
- Rejestracja: 01-04-2010, 10:37
Re: DRUDKH
Czy wie ktoś, gdzie można jeszcze złapać supernalowe wydanie "The Swan Road"? Okładka reedycji skutecznie mnie odpycha od zakupu. A może ktoś tę reedycję ma i powiedziałby jak wyglądają grafiki wewnątrz książeczki? Jeśli jest tam coś ciekawego, to może jeszcze się zastanowię.
- So_It_Is_Done
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3025
- Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
- Lokalizacja: Warszawa
- AncientQueen
- świeżak
- Posty: 4
- Rejestracja: 23-09-2011, 09:19
- Lokalizacja: Nordland
Re: DRUDKH
Cóż, dla mnie Drudkh na ukraińskiej scenie z pewnością najlepszy.
Co do płyt.. Cóż, owszem były wzloty i upadki, jednak ogółem zespół wypada świetnie. Nie zgodzę się z opiniami co do "microcosmosu" - w ten album trzeba się porządnie wsłuchać, dopiero wtedy się go doceni, aż ciarki przechodzą.
A co do postu wyżej, mam "The Swan Road" ale to supernalowe właśnie, preferuję slipcase ;) A, no i jeśli dobrze poszukasz, to i w sklepach dorwiesz jeszcze.
Co do płyt.. Cóż, owszem były wzloty i upadki, jednak ogółem zespół wypada świetnie. Nie zgodzę się z opiniami co do "microcosmosu" - w ten album trzeba się porządnie wsłuchać, dopiero wtedy się go doceni, aż ciarki przechodzą.
A co do postu wyżej, mam "The Swan Road" ale to supernalowe właśnie, preferuję slipcase ;) A, no i jeśli dobrze poszukasz, to i w sklepach dorwiesz jeszcze.
"Tam, gdzie gaśnie dzień, tam znajdziesz mnie..."
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: DRUDKH
http://season-of-mist.com/news/drudkh-2011-11-16
DRUDKH is back! The Ukrainian black poets' forthcoming album is entitled "Eternal Turn of the Wheel" and has been scheduled for a February 24th (28th in North America), 2012 release. "Eternal Turn of the Wheel" marks a return to the band's roots and early sound. More news soon!
DRUDKH is back! The Ukrainian black poets' forthcoming album is entitled "Eternal Turn of the Wheel" and has been scheduled for a February 24th (28th in North America), 2012 release. "Eternal Turn of the Wheel" marks a return to the band's roots and early sound. More news soon!
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
- grot
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1352
- Rejestracja: 24-05-2008, 11:30
- Lokalizacja: Transformed God Basement
Re: DRUDKH
uuu, szkoda.manieczki pisze: "Eternal Turn of the Wheel" marks a return to the band's roots and early sound.
- Odkryłem swoją drugą osobowość. Ma na imię Jan.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- O, czym się zajmuje?
- Jan, generalnie, pogardza.
- Nerwowy
- zahartowany metalizator
- Posty: 6576
- Rejestracja: 20-06-2009, 14:07
Re: DRUDKH
Może zorientowali się, że granie post - rocka i szugejzu im nie bardzo wychodzi jednak.
De Mysteriis Dom Niggeriis
Slayer to kał i ogólnie rzecz biorąc beznadziejna kapela.
-
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1653
- Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
- Lokalizacja: Electric Ladyland
Re: DRUDKH
Bardzo dobrze, jesienne hymny do lasów i prasłowiańskich borów wychodzą im znacznie lepiej niż szalikowo-arafatkowe post-chujwieco. Mam tylko nadzieję, że cofając się w przeszłość odświeżą nieco formułę, która na "Microcosmos" wykazała oznaki sporego zmęczenia. Tytuł znamienny, a numer z debiutu, który się pod nim kryje też całkiem fajny.grot pisze:uuu, szkoda.manieczki pisze: "Eternal Turn of the Wheel" marks a return to the band's roots and early sound.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
- Rattlehead
- zahartowany metalizator
- Posty: 4067
- Rejestracja: 16-02-2006, 19:38
Re: DRUDKH
W końcu poszli po rozum do głowy. Jak będzie na miarę jedynki/dwójki to będę szczęśliwy.
support music, not rumors
- Wódz 10
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2041
- Rejestracja: 15-12-2006, 20:44
Re: DRUDKH
Zgadzam się. Jak będzie na poziomie "Estrangement" to będę zawiedziony jednak. ;)
I dream of colour music,
And the intricacies of the machines that make it possible
And the intricacies of the machines that make it possible
-
- postuje jak opętany!
- Posty: 334
- Rejestracja: 01-04-2010, 10:37
Re: DRUDKH
"Estrangement" to jedna z ich najlepszych płyt :) Początki są raczej gorszej jakości niż ich późniejsze nagrania. Ostatni album stawiam zdecydowanie wyżej niż "Forgotten Legends", z którego wieje nudą. "Autumn Aurora" to krok do przodu w porównaniu z debiutem, choć nadal gdzieniegdzie "przynudza". Taka manifestacja potencjału tkwiącego w zespole, owoc, który dojrzewa, kusi, ale po spróbowaniu którego czuć, że nie należało go jeszcze zrywać tylko zaczekać chwilę do ukazania się "The Swan Road". Po trzecim albumie nastąpił mały spadek formy, nadal trafiały się czarujące momenty, ale to już nie to, co poprzedniczka. Akustyczne przygrywki nie są jakieś straszne, ale jednak "Kveldssanger" raczej mi wystarcza. Po bardzo dobrym "Estrangement" Drudkh znowu zaczął nieco przynudzać (najbardziej w "Microcosmos" podoba mi się okładka), aby powrócić z czymś świeżym - mimo, że na początku nieco sceptycznie zareagowałem na ich romans z szugejzem (podkreślam zaimek "ich", bo przyznam, że lubię np. Alcest), to jednak teraz oceniam tę płytę dobrze, poza tym Drudkh nie stracił charakterystycznego dla siebie brzmienia. Poszli w trochę inne klimaty, niemniej zachowali tożsamość :)) Ps. Ponawiam pytanie o pierwsze wydanie "The Swan Road" - wie ktoś może, gdzie to jeszcze można dostać?