MASTODON

[Vitriol]

Albo zwyczajnie nie trawię takiej muzyki. ;)

[Glene]

Mi sie zdaje, ze Scaarph raczej tego na serio nie napisal(od razu zaznaczam, ze nie oceniam The Hunter w tej wypowiedzi):)

[YNKE]

Scarpiu odstaw Perlenbachery, kapusty się najedz, ziemniaków takich w obierkach i popij barszczem to zrozumiesz o co chodzi w muzyce.

a tak na serio to powoli mi zaskakuje ta płyta, początkowo wydawała mi się mocno powierzchowna, płytka, z czasem jednak zaczyna mi się fajnie tego słuchać, jeszcze nie wszystko mi tam pasuje np. "Blasteroid" i "Octopus has no friend" ale i to pewnie łyknę w przeciągu najbliższych tygodni. Początkową mocną 6 zmieniam na 7,5

[Scaarph]

Scarpiu odstaw Perlenbachery, kapusty się najedz, ziemniaków takich w obierkach i popij barszczem to zrozumiesz o co chodzi w muzyce.

akurat piję teraz murphysy, to raz. a dwa: żeby zrozumieć o co chodzi w (ich, jak przypuszczam) muzyce, to musiałbym przede wszystkim ich sobie włączyć, a raczej nie zapowiada się na to. już dawno pogodziłem się z tym, że przyjdzie mi skonać uboższym duchowo, bez oświecenia wywołanego niewątpliwym geniuszem najnowszego (czy też któregokolwiek) dzieła mastodon, choć było ono na wyciągnięcie ręki. dzięki, ale obejdzie się.

[Scaarph]

oh kurwa, krynica mądrości przemówiła. idź się pałować nad corpus christii.

[Vitriol]

scaarph, jesteś po prostu za bardzo pszenno-buraczany dla biedrone'a;)

[Scaarph]

nie martw się, w pierdoleniu bez sensu z tobą nie wygram, choćbym nawet się bardzo starał, bardzo naturalnie tobie to przychodzi.

[Agnósdej]

Po kolejnych zapoznaniach z płytą skok ze średnio-niezłej na dobrą.

[Maria Konopnicka]

Dobra płyta, dobra - trochę się zaniepokoiłem jak Trotzky zrobił jej zły pijar, ale okazuje się, że jednak nie dali plamy. Poprzedni krążek zrobił na mnie większe wrażenie, ale poczekajmy - wartość najnowszej rośnie z każdym przesłuchaniem. Urośnie pewnie jeszcze bardziej jak zakupię CD i przesłucham w lepszym brzmieniu niż to co aktualnie sączy się z komputerowych głośniczków.

[Agnósdej]

ale okazuje się, że jednak nie dali plamy.

Przy pierwszym odsłuchu całość mi wyglądała na katastrofę. Po kolejnych jakoś wyraźnie lepiej nie było. Ale jako, że wszystkie poprzednie krążki mną zamiatały to postanowiłem katować dalej. Tym razem zdecydowałem się zwracać uwagę w pierwszej kolejności na stronę liryczną i koncept- jak zwykle rewelacyjne, a muzyka jakoś nagle zaskoczyła. Wady takie jak niespójność materiału i lekkie rozwleczenie gdzieś wybyły na drugi plan, a przed oczami pojawiły się nowe cyferki - 7/10.

[Adrian696]

Nie rozumiesz, nie lubisz, nie cenisz .... - nie udzielaj się, nie wchodź tu, nie pierdol bez sensu.

Ciekawe kiedy swoje boskie rady zastosujesz do siebie. :) :) :)

możesz teraz mieć uzasadnione uprzedzenia do mnie, bo uważam cię za kretyna.

Nie wpisał cię na listę wrogów, no tak - znów jesteś drugi. ;)

[Agnósdej]

Nie zaprzeczę.

[Mariusz Wędliniarz]

Ci z Mastodon mają te kółka z dziurami w uszach i dziwne krótkie kręcone fryzury z bakami. Są nadrażliwi i lubią się upijać piwami. To nie są prawdziwi metalowcy którzy są twardzi i mocni! Chuj z nimi!

[manieczki]

dlugopisyyyy wiesz, że mamy forumowy czacik z kamerkami i mikrofonami? :) Zapraszamy Ciebie tam i Adama.

[Mort]

Ci z Mastodon mają te kółka z dziurami w uszach i dziwne krótkie kręcone fryzury z bakami. Są nadrażliwi i lubią się upijać piwami. To nie są prawdziwi metalowcy którzy są twardzi i mocni! Chuj z nimi!

Witaj w domu!

[Agnósdej]

Podszyw. Słaby. Znacznie słabszy niż poprzednie. Ostatni prawdziwy długopis to był ten co wparował na forum z siłą hipopotama.

[Arisowicz]

Podszyw. Słaby. Znacznie słabszy niż poprzednie. Ostatni prawdziwy długopis to był ten co wparował na forum z siłą hipopotama.

viewtopic.php?p=686594#p686594

[lucass]

ZAJEBISTA PŁYTA ten THE HUNTER. nie słysze tam ani Alice in Chains ani Kyuss. Słysze tam gitary z Blood Mountain i szczypte Homme Josha ale z QOTSA. Miodzio.

[Xapapote]

od wczoraj słucham tylko Huntera. genialna płyta. jestem pod wrażeniem riffów, perkusji (!), wokali i koncepcji przemyślanej w każdym szczególe. niewiele jest kapel, które potrafią na każdej płycie utrzymywać swoją tożsamość, a jednocześnie ciągle się rozwijać. Mastodon czerpie inspiracje z tak wielu źródeł, że już samo to jest oszałamiające, a przy tym tworzy coś totalnie własnego, rozpoznawalnego i wartościowego. maestria muzyki na Hunter jest niesamowita. tu wszystko jest na swoim miejscu. nie mogę się doczekać kiedy przyjdzie do mnie "normalna" płyta.

ZAJEBISTA PŁYTA ten THE HUNTER. nie słysze tam ani Alice in Chains ani Kyuss. Słysze tam gitary z Blood Mountain i szczypte Homme Josha ale z QOTSA. Miodzio.

tak!

właśnie leci "Stargasm". geniusz w czystej postaci. kurwa! to jest taki Mastodon jaki uwielbiam.

to co się w tej muzyce wyprawia to jest materiał na wgryzanie na lata. łączenie melodyjnych wokali, totalnie zakręconych rytmów, odjechanych riffów. potęga!

[Maria Konopnicka]

Z tą płytą MASTODON jest w pewien sposób podobnie - ona operuje w innych zakresach niż dotąd powszechnie wykorzystywane. Jeżeli ktoś tych zakresów nie zna, nie rozpoznaje i nie słyszy, to w naturalny sposób porównuje "The Hunter" do czegoś znanego i stąd uwagi o kopiowaniu KYUSS czy ALICE IN CHAINS.

Doświadczenie wywiedzione z siedmiu samotności. Nowe ucho dla nowej muzyki. Nowe oko dla najbardziej odległych widoków. Nowe sumienie dla prawd, które dotychczas pozostawały nieme.

Jest takie powiedzenie: "nie pchaj się na afisz, jeśli nie potrafisz". Nie rozumiesz, nie lubisz, nie cenisz MASTODON - nie udzielaj się, nie wchodź tu, nie pierdol bez sensu.

Nie pisz takich postów, bo później spotykam na koncercie miłą dziewczynę, która twierdzi, że zna mnie z Masterfula. Pytam czy tam pisuje, a ona, że tylko czyta - nie będzie się logować bo "tam" nienawidzą dziewczyn. :))) Płoszysz dziewczyny takimi agresywnymi postami. Nie rób tego. :)