Sorry, że tak od dupy strony:
To jestem w stanie zrozumieć, "Nord" w chwili premiery też przypadł mi do gustu, ale były to czasy, w których nawet Hacate Enthroned mi się podobało, a Emperor uważałem za Bogów. Dziś przy HE bolą mnie zęby, a ta cała diabelskość i złowroga aura Emperor wydaje mi się naiwna i trochę tandetna. Dlatego wolę posłuchać Ondskapt, Deathspell Omega czy Funeral Mist. Na szczęście black metal dojrzał wraz ze mną i nie muszę obcować z muzyką, która poza wartością sentymentalną zbyt wiele mi już nie oferuje.
Pewnie, że tak jest. W tamtym czasie też zachwycałem się Ancient i ich "Cainian Chronicle", a dzisiaj po 2gim numerze doznaję uczucia zażenowania. W przypadku "Nord" po latach wracam do tego i nie widzę tutaj tej samej zależności co w przypadku Ancient. Też "dojrzałem", też słucham DSO czy Funeral Mist, ale to nie znaczy, że nie warto zrobić sobie sentymentalnej podróży i z perspektywy osoby dojrzałej przesiewać wśród tego co dobre, a co się zdeaktualizowało, tudzież jest gównem do potęgi n.
Właśnie, że jest przystępny - szybko, sporo melodii, jednoznaczny wizerunek, opierający się na wyświechtanych atrybutach... Taka niby ekstrema.
No przestań, 90% kapel metalowych bazuje na wyświechtanych atrybutach i jednoznacznym wizerunku, więc to żaden wyznacznik. I "melodie" Setherial generalnie nie były nigdy takie przepitolone jak wspomnianego wyżej Dark Funeral, więc jednak zostaję przy swoim.
To była druga liga, rzekłbym, że za sprawą kilku ostatnich płyt spadli do trzeciej.
Tutaj się zgodzę.