BURZUM

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Baton
weteran forumowych bitew
Posty: 1653
Rejestracja: 03-02-2008, 14:51
Lokalizacja: Electric Ladyland

Re: BURZUM

07-09-2011, 18:19

Conflagrator pisze:płyta kompletnie nie na czasie
O, dobrze powiedziane.

Cały ten "Fallen" ma jak dla mnie jedną wadę. Nie czuję w nim tej podskórnej chemii, specyficznej iskry która nadawała magii w zasadzie wszystkim płytom sprzed wypuszczenia Varga z więzienia, a i na Belus da się ją w paru miejscach znaleźć. No nie bangla, czegoś brakuje. Brzmi to jakby ktoś niebędący Vargiem usilnie chciał nagrać album brzmiący jak BURZUM. Ot i tyle. W rezultacie zupełnie nie chce mi się tego słuchać, co nie zmienia faktu, że to jak dla mnie dopiero pierwsza poważna wpadka Varga (ambientowe pipcenie nie jest wbrew pozorom tak skrajnie chujowe, ma klimat), więc na kolejne wypociny (bo jest pewne, że się pojawię) rzucę na pewno uchem.
Fairies wear boots and now you gotta believe me
Yeah I saw it, I saw it, I tell you no lies
Awatar użytkownika
Bezdech
weteran forumowych bitew
Posty: 1470
Rejestracja: 21-12-2010, 10:43

Re: BURZUM

07-09-2011, 18:56

Słucham sobie tego Bużum od paru dni. Nigdy nie świrowałem za Griszą i już chyba nie zacznę.
Jakbym miał wskazać jedną charakterystyczną cechę tego ostatniego Upadku to byłoby to zupełne niedopasowanie kanapowego brzmienia do epickiej melodyki. Ta ciepła kanapa przy kominku na którym stoi strugany z drewna renifer jest całkiem przyjemna. Przyjemna dla starego dziada, który lubi sobie na niej posiedzieć i posnuć wodze fantazji o nordyckich bogach popijając grzane piwo.

Tabuny kretynów z jagodami na ryju i Bużum na koszulkach grały BM skocznie, przaśnie i z gówniarskim patosem. Ta płyta też jest skoczna, patetyczna i norwesko-przaśna, ale nie jest gówniarska. Jest w zdziadziały sposób przytulna. Kiedy leci od razu widzę Varga w skarpetkach, obok wzmacniacza, w salce z boazerią na ścianach. Dokładnie tak, jak na focie, która się tu przewinęła.

Pewnie też dziadzieję, ale nawet jakoś to do mnie trafia. Słyszę w pracy gitary i tych melodyjkach luz, którego wcześniej tu nie było. Nie mogło to zostać nagrane inaczej niż siedząc na krześle, nucąc pod nosem i lekko machając nogą odzianą w ciepłą skarpetkę. Chyba zapomnieli wyciąć to nucenie.

W moim przypadku wygląda mi to na typowe guilty pleasure, chyba, że wkrótce zacznie mnie wkurwiać ;)
They told them not to fear, they couldn't be prepared
Then came the day that not a single soul was spared
nightspiryt

Re: BURZUM

07-09-2011, 19:28

Bezdech - dobrze napisane :)
DCI Hunt

Re: BURZUM

07-09-2011, 19:53

Bezdech pisze:Ta płyta też jest skoczna, patetyczna i norwesko-przaśna, ale nie jest gówniarska. Jest w zdziadziały sposób przytulna. Kiedy leci od razu widzę Varga w skarpetkach, obok wzmacniacza, w salce z boazerią na ścianach. Dokładnie tak, jak na focie, która się tu przewinęła.
Doskonałe podsumowanie. :) Generalnie ta płyta ma sporo wspólnego z debiutanckim albumem tyle tylko, że na buntowniczym "Burzum" były leśne ciemności i młodzieńczy fanatyzm, a na "Fallen" jest przede wszystkim niemłodzieńcza melancholia, choć wszystko osiągnięto za pomocą bardzo podobnych środków. Może to i guilty pleasure i w sumie nie dziwi mnie tyle negatywnych opinii, ale ja tam uwielbiam te leśne melodie i black metal* nie na czasie.

* - taki tam skrót myślowy
Awatar użytkownika
So_It_Is_Done
rasowy masterfulowicz
Posty: 3025
Rejestracja: 28-06-2006, 08:25
Lokalizacja: Warszawa

Re: BURZUM

07-09-2011, 21:38

Lykantrop pisze:
est pisze:Mnie Fallen zniechęcił na tyle, że nawet do Belus nie mam już ochoty wracać.
Do Belus wracam tylko dla 2óch kawałków: "Belus Dod" i "Keliohesten". "Fallen" to tak rzadka kupa, że działać tutaj musi tylko magia nazwy. Idę o zakład, że gdyby to samo odegrała jakaś mało znacząca chujowica wydana przez Propaganda Prod. to gdyby nawet założył tutaj o nich temat Wolfkhan, podzieliłoby losy Anguished. To nawet nie jest pościelówa, to jest tak żałosne pitolenie. Demonstracja kniazi i chłopów na kanwie BM. Trzeba naprawdę sobie dużo wmówić, żeby można było ochrzcić to terminem "bardzo dobre"...
Z całym szacunkiem, ale pierdolisz. Belus jest rozwlekły i nudny, brzmi jak próba powrotu do formy, bez jeszcze wyrobionego nowego stylu. Fallen jest momentami wiejski, ciepły itd. ale ma momenty przy których krew zamarza. Bardzo dobry album.
Dziękuję Boże, że istnieje black metal.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5281
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: BURZUM

07-09-2011, 22:50

Nie zapominajmy o tym iż pierwsze płyty Varg nagrywał jako 18-19-latek.
Nagrywając Fallen koleś miał prawie czterdziechę na karku.
Tę dojrzałość (złośliwi pewnie inaczej to nazwą) słychać na dwóch ostatnich płytach. Jak mam ochotę na Burzum w wersji mniej dojrzałej to sobie odpalam pierwsze 3 płyty. W zasadzie tylko Hliðskjálf mnie nie kręci.
Maria Konopnicka

Re: BURZUM

07-09-2011, 22:55

Lykantrop pisze:"Fallen" to tak rzadka kupa, że działać tutaj musi tylko magia nazwy. Idę o zakład, że gdyby to samo odegrała jakaś mało znacząca chujowica wydana przez Propaganda Prod. to gdyby nawet założył tutaj o nich temat Wolfkhan, podzieliłoby losy Anguished. To nawet nie jest pościelówa, to jest tak żałosne pitolenie. Demonstracja kniazi i chłopów na kanwie BM. Trzeba naprawdę sobie dużo wmówić, żeby można było ochrzcić to terminem "bardzo dobre"...
Co za bezmyślny, bezrefleksyjny dyletant i idiota....
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:04

empir pisze:Nie zapominajmy o tym iż pierwsze płyty Varg nagrywał jako 18-19-latek.
Nagrywając Fallen koleś miał prawie czterdziechę na karku.
Tę dojrzałość (złośliwi pewnie inaczej to nazwą)
Nazwę ją kompromisem. Tak ogólnie, bo choć Burzum jest najważniejszą dla mnie marką na polu BM, to nie podpiszę ostatnich płytek mianem dojrzałych. Bardziej - kompromisowych.

To nie jest zarzut dla Varga. Bardziej do Varga-wizjonera. Tylko tyle i aż tyle.

Pozdrowienia.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
Maria Konopnicka

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:08

Baton pisze:Cały ten "Fallen" ma jak dla mnie jedną wadę. Nie czuję w nim tej podskórnej chemii, specyficznej iskry, która nadawała magii w zasadzie wszystkim płytom sprzed wypuszczenia Varga z więzienia, a i na Belus da się ją w paru miejscach znaleźć.
i ta wypowiedź podoba mi się dużo bardziej - "nie czuję", co absolutnie nie znaczy, że tego nie ma :) Powtórzę raz jeszcze - w tej płycie drzemią dokładnie te same emocje, co we wcześniejszych albumach Burzum. Wyrażone są jednak w trochę inny sposób, może nie tak dosadny i bezpośredni, ale zaryzykowałbym stwierdzenie, że ta muzyka dziś jest jeszcze bardziej radykalna i bezkompromisowa. Kiedyś był żar i iskry - dziś jest żywy ogień. Ten ogień jednemu będzie kojarzył się ze zniszczeniem, bezwzględnym żywiołem zamieniającym życie w garść suchego popiołu, drugiemu ten sam ogień będzie przywodził na myśl harcerskie ognisko i tańce z rumianymi dziewkami w takt ludowych melodyjek wygrywanych na bałałajce. Wszystko zależy od odbiorcy. Varg dojrzał, Burzum dojrzał, odbiorcy nie wszyscy.
Baton pisze:No nie bangla, czegoś brakuje, brzmi to jakby ktoś niebędący Vargiem usilnie chciał nagrać album brzmiący jak BURZUM. Ot i tyle.
Ale przecież ten album nie brzmi jak stary Burzum. To jest właśnie Burzum kilkanaście lat później.
Arisowicz
w mackach Zła
Posty: 788
Rejestracja: 27-06-2009, 01:48

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:19

IRONMIL pisze:
Lykantrop pisze:"Fallen" to tak rzadka kupa, że działać tutaj musi tylko magia nazwy. Idę o zakład, że gdyby to samo odegrała jakaś mało znacząca chujowica wydana przez Propaganda Prod. to gdyby nawet założył tutaj o nich temat Wolfkhan, podzieliłoby losy Anguished. To nawet nie jest pościelówa, to jest tak żałosne pitolenie. Demonstracja kniazi i chłopów na kanwie BM. Trzeba naprawdę sobie dużo wmówić, żeby można było ochrzcić to terminem "bardzo dobre"...
Co za bezmyślny, bezrefleksyjny dyletant i idiota...
Nic z tych rzeczy, ma rację. Fallen (i Belus zresztą też) to taki random black metal - Vikernes nagrał co bądź, robi was wszystkich w chuja, a wy się jeszcze cieszycie. ; )))
Maria Konopnicka

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:24

Wujek Lucyferiusz pisze: nie podpiszę ostatnich płytek mianem dojrzałych. Bardziej - kompromisowych.
Bezkompromisowość tej płyty polega na pozornej kompromisowości. W tych, jak to nazywacie - mruczano, pościelowych i wiejskich fragmentach - ta muzyka jest jak jadowity wąż wpełzający do zacisznego domostwa, jak bezwonny, śmiercionośny gaz usypiający po raz ostatni.
Burzum siał strach swym wojennym krzykiem i bezwzględnym, śmiercionośnym atakiem. Z daleka było widać światła pochodni, słychać szczęk zbroi, jęki konających i tętent nadjeżdżających koni. Śmierć przychodziła o świcie.
Dziś stopił się z wiatrem, nadchodzi nocą, stąpa ostrożnie tylko wtedy gdy sowa szeleści swoimi skrzydłami, a wilki wyjąc z oddali odwracają naszą uwagę. Przesuwa się coraz bliżej gdy chmury przesłaniają na chwilę księżyc i zapadła całkowita ciemność. Jego serce bije w rytm naszego serca, oddech w rytm naszego oddechu - śmiejemy się, myśląc, że już jest niezdolny do prawdziwego ataku i wtedy czujemy jak ostrze cichutko wsuwa się pod nasze żebra, a krew napływa do ust. Śmierć przyszła o świcie.
Ostatnio zmieniony 07-09-2011, 23:38 przez Maria Konopnicka, łącznie zmieniany 1 raz.
DCI Hunt

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:32

Będziesz miał jutro na koncercie trochę tego, co wziąłeś przed napisaniem tego posta? :)
Maria Konopnicka

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:39

Obawiam się, że na jutrzejszy koncert mogę się nie wyrobić i do Bydgoszczy pojadę w piątek :) Widzimy się w niedzielę na Aura Noir ?
Awatar użytkownika
Wujek Lucyferiusz
postuje jak opętany!
Posty: 655
Rejestracja: 16-03-2009, 12:01

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:43

IRONMIL pisze:
Wujek Lucyferiusz pisze: nie podpiszę ostatnich płytek mianem dojrzałych. Bardziej - kompromisowych.
Bezkompromisowość tej płyty polega na pozornej kompromisowości. {Bla-bla-bla-dojrzyj-to-co-ja}
Nie trafia do mnie ta katecheza, Mario. Całkowicie. Nawet gdybyś wsadził mi stado takich oksymoronów wprost do portfela...

Proszę o zrozumienie - nie chodzi o skalę wartości muzyki, lecz o pewną ideę stojącą za szyldem BURZUM. Tak musiało się stać i pewnie kupię kolejny krążek, ale... no właśnie - temat na całkiem inną, wyciszoną dyskusję.
A gdzie kotuś widzisz głupotę? W teorii ekonomicznej szkoły austriackiej? Mam cię zabić?
Kel'Thuz - młot na parchów

t(-_-t) Hvert norske ord høres ut som en gammel skog og krig i helvete!
DCI Hunt

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:51

IRONMIL pisze:Obawiam się, że na jutrzejszy koncert mogę się nie wyrobić i do Bydgoszczy pojadę w piątek :) Widzimy się w niedzielę na Aura Noir ?
Na Aura Noir będę , ale w poniedziałek ;)
Awatar użytkownika
Morph
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8973
Rejestracja: 27-12-2002, 12:50
Lokalizacja: hyperborea
Kontakt:

Re: BURZUM

07-09-2011, 23:55

Pytanie techniczne - gracie pierwsi czy otwiera Exhalation?
Give birth to something dead
Give birth to something old
Maria Konopnicka

Re: BURZUM

08-09-2011, 00:00

To w Warszawie nie gracie?
DCI Hunt

Re: BURZUM

08-09-2011, 00:11

W Warszawie nie.
Morph pisze:Pytanie techniczne - gracie pierwsi czy otwiera Exhalation?
W sumie to nie wiem, ale chyba pierwsi (mam nadzieję).
Heretyk
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 9055
Rejestracja: 03-12-2007, 14:06
Lokalizacja: beskidy

Re: BURZUM

08-09-2011, 10:20

empir pisze:E tam, czepiasz. Się. Po prostu mi się podoba i tyle. Po co mam się rozpisywać i analizować płytę niczym Marian (świetnie się jego wypociny czyta, ale ja niestety takich zdolności nie mam). Jedne płyty są dla mnie zajebiste, a inne chujowe. No i jest cała masa gdzieś pomiędzy.
Pojawiło się w ostatnim czasie kilka płyt, które wzbudziły sporo kontrowersji i skrajne oceny, żeby wspomnieć chociażby o Burzum, Morbidach czy takim Deicide.
Ale przecież nie do tego się przyczepiłem. Bardziej mi chodziło o jakieś dziwne, nie wiem z czego wynikające przekonanie, że "mój gust jest zajebisty", a jak ktoś się nie zgadza z tym co piszę, to jego gust "jest zjebany" i "nie zna się na rzeczy". Dziecinada jak chuj.
Awatar użytkownika
empir
zahartowany metalizator
Posty: 5281
Rejestracja: 31-08-2008, 23:17
Lokalizacja: silesia

Re: BURZUM

08-09-2011, 17:50

No spoko. Ale wcale nie uważam że mój gust jest zajebisty.
Poza tym słucham całkiem sporo płyt które dla niektórych to chujnia ale skoro mi się to podoba to jebać.
Myślę że gdybym w poście do którego się odniosłeś nie zapomniałbym umieścić emotki to byś go prawidłowo zinterpretował. Poza tym pewnie zauważyłeś że to taka masterfulowa chuhowa tradycja że jak mi się coś nie podoba to chujnia do potęgi. Żeby daleko nie sięgać patrz wpisy o nowej płycie Morbid Angel.
ODPOWIEDZ