Motoryzacja ogółem

[FENIKS]

dla mnie auta marzeń to Ford mustang '69 shelby wersja snake z 2010. Dodge charger ,challenger rt , tomahawk. Oczywiście po za zasięgiem finansowym :) astin martin to tez piękne auta. Bmw 'rekin' stary model ale ciekawy z wyglądu.

[Olo]

przecież to są jakieś kurwa jeżdżące wielkie wentylatory... Ford Mustang z '65 to jest na przykład prawdziwe AUTO:



edit: widze ze kollega Feniks mnie uprzedził :)

[Alsvartr]

Kurwa wasza mać, dobrze że mi przypomnieliście panowie, bo prawie zapomniałbym wspomniec o jednym z najbardziej zajebistych samochodów wszechczasów. Definicja słowa "cool", definicja muscle caru, definicja wielkiego, zjadającego 40 litrów na setke silnika. Dodge Charger 1969 V8 Hemi 7.0 L




Pierdolone monstrum

[Raagoon]

Nigdy nie zrozumiem kupowania terenówek albo "terenówek" w celu jeżdżenia po mieście. To jest dla mnie jakiś kompletny fenomen.

Jeśli ktoś lubi duże i bezpieczne samochody to dlaczego nie SUV? Sam jeżdżę terenowymi od paru lat, no ale mieszkam na prowincji i zdarza mi się jeździć po plażach. Lubię to. :)

Trzy powyższe zdjęcia przedstawiają chyba jedyne auta, które zamieniłbym za Land Cruiser, Patrola czy Pajero.

[Morph]

Taka mnie refleksja nachodzi po tym co widzę na drogach po tej stronie oceanu - ciekawe jaką karierę by w polsce zrobiły pony cary jakby leżały na tej samej półce cenowej co w USA, czyli alternatywa cenowa dla Golfa, nie dla BMW/Audi/LR/etc.

[Alsvartr]

Mysle że by nie zrobiły. Z jednej prostej przyczyny: spalanie. Do wszystkich Mustangów, Challangerów czy Camaro nie montuje sie silników poniżej 3 litrów + do tego to nie jest ta sama ekonomiczność przerabiania paliwa co w Audi czy BMW, Volkswagenie etc.

[Morph]

Kij ze spalaniem, myślę raczej o pasjonatach. Wybór pomiędzy np. Golf GTI vs. Camaro jest bardziej logiczny niż Porsche Cayman vs. Camaro SS czy Shelby.

[Alsvartr]

W tym przypadku rzeczywiście masz rację. Kupujesz takiego Golfa i masz wrażenie że siedzisz w czyms dosyć hmm...pospolitym. Przynajmniej ja tak to widzę. Tylko teraz zostaje jeszcze kwestia tego na ile te wozy made in USA sa typowym show offem na europejskim rynku w stosunku do ich własciwych osiągów/wydajności itp. Tak czy inaczej gdybym miał wybierać z tych wymienionych przez Ciebie, to bez mrugnięcia okiem brałbym cokolwiek co nie wyszło z fabryki w Sttutgarcie. Nie sposób niezgodzic się z trio z Top gear, że designerzy Porsche są jednymi z najbardziej leniwych na swiecie. Każdy kolejny model 911 czy Boxtera wygląda tak samo (i tak samo nudno wg. mnie). Niby mieli jakies tam 3 rewolucje (Cayenne, GT i Panamera) ale wszystkie 3 raczej nieudane.

[Morph]

Tylko teraz zostaje jeszcze kwestia tego na ile te wozy made in USA sa typowym show offem na europejskim rynku w stosunku do ich własciwych osiągów/wydajności itp.

Show off w zasadzie tylko designowo, technicznie są to samochody bardzo proste. Niewyżyłowane silniki, nieskomplikowane zawieszenie, prosty układ kierowniczy, relatywnie mało elektroniki. One po prostu mają wytrzymać eksploatację bez wizyt w serwisie co drugi miesiąc, pękających kadłubów silnika itp. Na czym cierpią to precyzja sterowania, bo - nie oszukujmy się - przeciętny amerykanin po takich serpentynach nie będzie jeździł:


A jak wiadomo Interstate'y są dość proste ;). Wyposażenie i jakość wykończenia wnętrza też bardzo cierpią, plastik we wnętrzu amerykańskich wozów jest wprost koszmarny.

[Riven]

nie interesuje sie motoryzacja, ale niektore te samochody sa faktycznie piekne. Aston martin FTW, cudo
A ta Impreza z gory wyglada strasznie dresiarsko :)

[nicram]

^Kocham ten samochód. Wzór elegancji. Jakbym się znał na liftingach mechanicznych to bym sobie kupił, pielęgnował i zrobił na bóstwo.

[FENIKS]

Jakby nie patrzeć to Duży Fiat to polski ford mustang hegemonii. Szczerze to lubię muscle cara za wygląd i po prostu 'męskie ksztalty' to nie za jebane jajka delikatne obłe śliczne ergonomiczne.auto powinno mieć ostre kształty zdecydowane i harakter lecącego z dachu wózka inwalickiego. Hehe

[Fidelio666]

Jakby ktoś szukał MERCEDESA 123, 200 D /beczka/ z 1977 roku, to mam do sprzedania.

[nicram]

Ja byłem kiedyś bliski kupna Fiata 125p z 1968 roku, pojechałem do Krakowa go oglądać, ale w końcu odpuściłem, bo nie miałem wtedy garażu i żal byłoby go trzymać pod chmurą, a i pracy wymagał dużo. Ale wraca do mnie ta myśl od czasu do czasu i jak trafię kiedyś dopracowany egzemplarz, to może się skuszę ;)

Na moim osiedlu jakiś szaleniec ma wersję MR'72 coś w deseń tego:


Jak go wyprowadza z garażu, to po prostu ślinię się jak głupi. Raz go zagadałem i powiedział, że wydał na niego fortunę i poświęcił mu tyle czasu, że nigdy go nie sprzeda. Auto jest w stanie idealnym. Prezentuje się doskonale i jest po prostu piękne.

[Nerwowy]

Nie sposób niezgodzic się z trio z Top gear, że designerzy Porsche są jednymi z najbardziej leniwych na swiecie. Każdy kolejny model 911 czy Boxtera wygląda tak samo (i tak samo nudno wg. mnie). Niby mieli jakies tam 3 rewolucje (Cayenne, GT i Panamera) ale wszystkie 3 raczej nieudane.

E tam, 911 zawsze wyglądało rewelacyjnie a każda generacja z okrągłymi przednimi światłami to kult.



A to najpiękniejsza ze współczesnych 911 czyli limitowana seria Sport Classic.

Kredens oczywiście kult nad kulty ;). Ojciec miał jakiegoś z końcówki produkcji i bardzo miło wspominam ten samochód mimo, że w porównaniu z wcześniejszymi wersjami to był spory krok w tył zarówno jakościowo jak i stylistycznie.

[Gore_Obsessed]

W ramach ciekawostki mogę napisać, że wczoraj o godzinie 6:45 zakończyłem egzamin na prawo jazdy kategorii B wynikiem pozytywnym. :) Moje dotychczasowe doświadczenia jako kierowcy to Skoda Fabia, Toyota Yaris i Skoda Octavia Combi.

[Castor]

A tak przy okazji co sądzicie o Nissanie terano II diesel 2,7 litra? Myśle odkupić go od swego przyszłego teścia;) Cena, po znajomości oczywiście, wynosi 10 tyś. Wspomnę tylko, że to rocznik 1999. Opyla się?

Dobrze wiesz, ze sie opyla. :) Mi sie to auto nie podoba, juz duzo fajniej sie prezentuje Navara, ale jak po znajomosci to zawsze bezpieczniej kupic cos sprawdzonego. Bity byl? Jaki przebieg?

Ma miejscami delikatnie pogiętą karoserię, ale bity nie był. Jego przebieg to 120 tyś. Mnie też jakoś to auto specjalnie nie powala, ale jeździ się nim fajnie. Rozjebał mnie fakt, jak po około 2-letniej przerwie, kiedy stał nieużywany na parkingu, odpalił za pierwszym razem. To mi dało do myślenia. Poza tym nie bardzo mogę i nawet nie chcę brać kredytu na jakiś samochód. Tu nie dość, że auto sprawdzone, to jeszcze mogę go spłacać w nieoprocentowanych "ratach" z możliwością odroczenia ich spłaty, bez żadnych konsekwencji. :)

Nigdy nie zrozumiem kupowania terenówek albo "terenówek" w celu jeżdżenia po mieście. To jest dla mnie jakiś kompletny fenomen.

A kto powiedział, że ja nim tylko po mieście będę się tłukł? Gdybym miał kiedyś szansę pracy w zawodzie to auto jak znalazł, wręcz idealne. Tylko silnik duży i koszty eksploatacji i ubezpieczenia również. To chyba jedyna wada tego samochodu.

[Castor]

W ramach ciekawostki mogę napisać, że wczoraj o godzinie 6:45 zakończyłem egzamin na prawo jazdy kategorii B wynikiem pozytywnym. :) Moje dotychczasowe doświadczenia jako kierowcy to Skoda Fabia, Toyota Yaris i Skoda Octavia Combi.

Moje gratulacje.

Ja swoje prawko mam już przeszło 10 lat, hihi.

Ja byłem kiedyś bliski kupna Fiata 125p z 1968 roku, pojechałem do Krakowa go oglądać, ale w końcu odpuściłem, bo nie miałem wtedy garażu i żal byłoby go trzymać pod chmurą, a i pracy wymagał dużo. Ale wraca do mnie ta myśl od czasu do czasu i jak trafię kiedyś dopracowany egzemplarz, to może się skuszę ;)

Na moim osiedlu jakiś szaleniec ma wersję MR'72 coś w deseń tego:


Jak go wyprowadza z garażu, to po prostu ślinię się jak głupi. Raz go zagadałem i powiedział, że wydał na niego fortunę i poświęcił mu tyle czasu, że nigdy go nie sprzeda. Auto jest w stanie idealnym. Prezentuje się doskonale i jest po prostu piękne.

Mój kuzyn, swego czasu kupił takie cacko w okazyjnej cenie, szczegółów nie znam, ale jest autko z początku lat siedemdziesiątych, na włoskich częściach, chromowane zderzaki i tylne światła ustawione w pionie.
Wyjeżdża nim tylko przy dobrej pogodzie.

[Alsvartr]

Toyota Yaris.

Najbardziej plastikowy samochód świata. Po części na tym się uczyłem jeździć i na tym też zdawałem egzamin. Gówno niemożebne.

[brb]

Cudowne auto. C i B zdalem zanim wprowadzono yariske do auto szkol, niemniej mialem okazje pare razy smigac nia po miescie i jestem zachwycony. Jedynym minusem tego samochodu jest promien skretu do ktorego ciezko bylo mi sie przyzwyczaic i wchodzenie w zakrety przez pierwsze pare minut bylo dla mnie katorga. Jak dla mnie jest to idealne auto miejskie. Awaryjnosc praktycznie zerowa, zle nie wyglada, pali niewiele, wcisniesz sie wszedzie. 9.5/10