Specjalnie włączyłem żeby zobaczyć jak DV wypadnie w bil ur sagu i mam wrażenie jakby odpierdalał pańszczyznę.Juan Doe pisze:Cały set z Tilburga w niezłej jakości - 12.06.2011.
15. Blood on My Hands
16. Bil Ur-Sag
17. God of Emptiness
18. World of Shit (The Promised Land)
MORBID ANGEL
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: MORBID ANGEL
Lefthandpathyoga
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: MORBID ANGEL
i w tym momencie ta buńczuczność i pewność siebie Vincenta staje się z deka naciągana - z jednej strony "oj, ale jesteśmy odważni, mamy w dupie death metal, jesteśmy ponad tym", a z drugiej włączają do setu te najbardziej ugłaskane numery
no i Dave powinien mieć jaja i powiedzieć kolegom "jebcie się, nie będę grał numerów z Tuckerem, to był inny rozdział, nie byłem jego częścią i chuj". Zespół z innej parafii - Marillion - jakoś potrafi konsekwentnie olewać klasyki z pierwszych płyt, w tym megahicior Kayleigh, chociaż pewnie opłaciło by im się grac numery z ery Fisha.
Jak no compromise, to po całości, a nie w 20%.
no i Dave powinien mieć jaja i powiedzieć kolegom "jebcie się, nie będę grał numerów z Tuckerem, to był inny rozdział, nie byłem jego częścią i chuj". Zespół z innej parafii - Marillion - jakoś potrafi konsekwentnie olewać klasyki z pierwszych płyt, w tym megahicior Kayleigh, chociaż pewnie opłaciło by im się grac numery z ery Fisha.
Jak no compromise, to po całości, a nie w 20%.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
Re: MORBID ANGEL
Nie wiem jak naprawdę było z Marillion, ale podejrzewam, że kompletnie nie chodziło o żadne "względy artystyczne" czy nawet honorowe kwestie, a o zwykłą kasiorę. Pewnie Fish miał prawo do tekstów i trzeba by mu płacić w chuj tantiemy,
a tu duży plus dla DV, że mimo pogróżek jednak coś z ery Tuckera grają. Inaczej to by było buractwo maksymalne.
a tu duży plus dla DV, że mimo pogróżek jednak coś z ery Tuckera grają. Inaczej to by było buractwo maksymalne.
Lefthandpathyoga
- evildead
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1105
- Rejestracja: 04-05-2010, 18:07
- Lokalizacja: KRK
Re: MORBID ANGEL
Pewnie tak, tak samo jak reszta zespołu ma prawa do muzyki, co nie przeszkadza Fishowi co chwilę odgrzewać kotletów z lat 80-tych, a granie "Kayleigh" pewnie by się i tak zwróciło - na Wiankach w Krakowie oglądało ich 100 000 ludzi, z których pewnie połowa kojarzyła tylko ten numer (reszta przyszła na fajerwerki ;) ), a repertuar z ery pofishowej znało pewnie kilka procent. I nie zagrali. I git.koreaniec pisze:Nie wiem jak naprawdę było z Marillion, ale podejrzewam, że kompletnie nie chodziło o żadne "względy artystyczne" czy nawet honorowe kwestie, a o zwykłą kasiorę. Pewnie Fish miał prawo do tekstów i trzeba by mu płacić w chuj tantiemy.
Intensive silence, all in blood red
A spawn of hell I am the evil dead
A spawn of hell I am the evil dead
- koreaniec
- w mackach Zła
- Posty: 888
- Rejestracja: 24-10-2009, 21:06
- Maleficio
- zahartowany metalizator
- Posty: 5339
- Rejestracja: 13-11-2005, 14:38
- Lokalizacja: Sjakk Matt Jesu Krist
- Kontakt:
Re: MORBID ANGEL
Dużo ludzi narzeka na "frajerów" co kręcą koncerty kamerami czy aparatami/telefonami na koncertach... a tu takie ciekawe dokumenty można sobie zobaczyć.koreaniec pisze:Specjalnie włączyłem żeby zobaczyć jak DV wypadnie w bil ur sagu i mam wrażenie jakby odpierdalał pańszczyznę.Juan Doe pisze:Cały set z Tilburga w niezłej jakości - 12.06.2011.
15. Blood on My Hands
16. Bil Ur-Sag
17. God of Emptiness
18. World of Shit (The Promised Land)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: MORBID ANGEL
bardzo rozsądna rozprawka Digby'ego Pearsona o Illud:
http://askearache.blogspot.com/2011/06/ ... -this.html
warto przeczytać
http://askearache.blogspot.com/2011/06/ ... -this.html
warto przeczytać
I AM MORBID
Re: MORBID ANGEL
No tak, nie to co w jego przypadku przy zakupie szuflady za 600zł, nie ma żywcem jak skrytykować. Na tym właśnie polega PRZEWAGA przesłuchania płyty wpierw przez zakupem - nie masz żadnych sentymentów, broni się MUZYKA, nie szafa.It's pretty easy to be super-critical after downloading free files when you've not made any financial or emotional investment to obtain it.
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: MORBID ANGEL
stek bzdur, a mowie to jako ktos, komu ta plyta sie ogolnie podoba
dlugo nie trzeba czekac na safe option w postaci srednich death metalowych kawalkow, strategicznie upchnietych miedzy walki w nowszym stylu, tak nawiasem mowiaca barrage of programmed kick drums take over and the band goes right into Too Extreme!. Frankly, I was blown away by the audacity of this, they could have chosen the "safe' option- but the band will have known full well that a song like this would polarise opinion right from the outset.
i wczesniej czytamy:It's pretty easy to be super-critical after downloading free files when you've not made any financial or emotional investment to obtain it.
:lol:Well I pre-ordered the wooden box special edition from Season Of Mist
no i wlasnie za duzo pierdolenia tego rodzaju. tu sobie cos zaloze, tam sobie z dupy cos wyciagne. chuj nie rozprawka. luzne przemyslenia - moze, ale nie bardzo przemyslaneI speculate that today's fans can't actually handle and are ill at ease with a complete 45 minute album. No-one has time to waste checking out the variety of vibes which can be displayed on an album anymore, mostly they'll just cherry pick the most well-known songs.
- manieczki
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 12171
- Rejestracja: 25-07-2010, 03:07
Re: MORBID ANGEL
zmieniamy trend - ma ktoś setliste z tego gigu?
http://krucjatarozancowazaojczyzne.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: MORBID ANGEL
Szuflady chujowe oczywiście, ale płyta wyborna, chociaż nie słuchałem jeszcze w całości ;)
HAILSA!!!!!
- 0ms
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3285
- Rejestracja: 02-02-2009, 22:05
Re: MORBID ANGEL
nie, ale mozna juz ponoc znalezc trackliste nowej plytymanieczki pisze:
zmieniamy trend - ma ktoś setliste z tego gigu?
;)
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: MORBID ANGEL
To skąd wiesz, że wyborna, skoro nie słuchałeś jeszcze całości ? ;)
The madness and the damage done.
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: MORBID ANGEL
Od pierwszego przesłuchania „Illud…” praktycznie nie wychodzi z odtwarzacza… Cholernie chwytliwe to wszystko, praktycznie w każdym kawałku są jakieś detale, które przykuwają ucho do głośnika – a co najważniejsze, w tych numerach jest 100% Treya w Azagthothcie (no, może poza „Radikult” :) – przecież np. większość riffów w takim „Too extreme!” to klasyczne Morbidowe odjazdy, jeno podane w nieco innym kontekście.
Podoba mi się różnorodność tego materiału, a że zastosowane patenty mało nowatorskie i, być może, remizowe? Widocznie tak miało być :) Swoją drogą, podejrzewam, że pójście w kierunku ekstremy rodem z przywoływanego przez Trockiego „Intelligence and Sacrifice” byłoby zbyt oczywiste i tak samo jebano by ich za to, że „to już było, w dodatku zagrane lepiej”.
Tak poza tym, Norweg odwalił kawał dobrej roboty jeśli chodzi o solówki – chyba jednak większość została nagrana przez niego i jestem pod sporym wrażeniem.
Podoba mi się różnorodność tego materiału, a że zastosowane patenty mało nowatorskie i, być może, remizowe? Widocznie tak miało być :) Swoją drogą, podejrzewam, że pójście w kierunku ekstremy rodem z przywoływanego przez Trockiego „Intelligence and Sacrifice” byłoby zbyt oczywiste i tak samo jebano by ich za to, że „to już było, w dodatku zagrane lepiej”.
Tak poza tym, Norweg odwalił kawał dobrej roboty jeśli chodzi o solówki – chyba jednak większość została nagrana przez niego i jestem pod sporym wrażeniem.
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 2163
- Rejestracja: 15-06-2011, 13:00
- Lokalizacja: Trzymiasto
Re: MORBID ANGEL
No z jutuba, te kawałki dyskotekowe. Plus za wyjebkę na wszystko i nagranie tak zabawnej płyty. ;)Kurt pisze:To skąd wiesz, że wyborna, skoro nie słuchałeś jeszcze całości ? ;)
HAILSA!!!!!
- Edinazzu
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1035
- Rejestracja: 28-12-2003, 22:32
- Lokalizacja: Beyond Political Correctness
Re: MORBID ANGEL
własnie o to mam pretensje, że od czasu powrotu Vincenta do MA graja na koncertach praktycznie cały czas te same kawałki z "ery vincenta". Ja kocham "AOM" "C"i "D" a w szczególności "BATS"- z którego zresztą grają najmniej - ale ile można grac to samo? Bardzo chciałbym usłyszeć np "Ageless Still I Am" albo "Nothing Is Not" lub cokolwiek z "Heretica" z Vincentem na wokalach. Ciekawe by to byłoevildead pisze: no i Dave powinien mieć jaja i powiedzieć kolegom "jebcie się, nie będę grał numerów z Tuckerem, to był inny rozdział, nie byłem jego częścią i chuj.
"Volenti non fit iniuria" - Chcącemu nie dzieje się krzywda
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10286
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23
Re: MORBID ANGEL
"Illud Divinum Insanus", the new album from Florida-based extreme metal veterans MORBID ANGEL, sold around 3,600 copies in the United States in its first week of release to enter The Billboard 200 chart at position No. 141. The effort marks MORBID ANGEL's first CD to feature bassist/vocalist David Vincent since 1995's "Domination".
MORBID ANGEL's previous album, "Heretic", opened with around 3,900 units back in October 2003. That CD has shifted 31,000 copies to date, according to Nielsen SoundScan.
"Domination" has sold 99,000 units so far while 1993's "Covenant" — which was MORBID ANGEL's first major-label release through Giant Records — has done nearly 153,000 to date, according to Nielsen SoundScan."
Heh, i tak poszło 6x więcej niż 'Macabre Eternal'.
MORBID ANGEL's previous album, "Heretic", opened with around 3,900 units back in October 2003. That CD has shifted 31,000 copies to date, according to Nielsen SoundScan.
"Domination" has sold 99,000 units so far while 1993's "Covenant" — which was MORBID ANGEL's first major-label release through Giant Records — has done nearly 153,000 to date, according to Nielsen SoundScan."
Heh, i tak poszło 6x więcej niż 'Macabre Eternal'.
Yare Yare Daze
-
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3049
- Rejestracja: 08-08-2006, 12:48
- Lokalizacja: mosh pit
Re: MORBID ANGEL
...i 2 razy mniej niz "Evangelion".hcpig pisze:Heh, i tak poszło 6x więcej niż 'Macabre Eternal'.
I AM MORBID
- hcpig
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 10286
- Rejestracja: 06-07-2008, 13:23