100% trafiony zatopiony :D:D, tenże ów.Adrian696 pisze:A to nie byl ten zjeb ze Spiritual Demise??? Tutaj mowil to samo. :D
PENTAGRAM
Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: PENTAGRAM
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: PENTAGRAM
Trudno go zapomnieć. Ten 24-letni wówczas dureń przekonywał nas, że jest 20 lat na scenie. :D
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
- __________
- zaczyna szaleć
- Posty: 209
- Rejestracja: 28-02-2011, 16:54
- Lokalizacja: z ID
Re: PENTAGRAM
Jak dla mnie, faktem oczywistym jest porównując już tylko sam Pentagram na wszystkich płytach (+ to co nagrywał pod innymi nazwami w dalekiej przeszłości) no najnowszej to: przede wszystkim złagodzone brzmienie, wypolerowane, wychuchane, ładnie zrobione - choć słychać, że na siłę i niewielką kasę bazując w wiekszości na patentach hard rockowych czy wczesnego heavy.
Po prostu TA płyta ma być ładna i taka jest, co w przypadku PENTAGRAM jest to granica wytrzymałości. I jeśli nie zdobędzie rozgłosu to na 99% będzie to ich ostatnia.
Na to jak płyta jest ładnie podana i w przystępnej formie (wręcz chce się napisać popowej) dali się wciągnąć wiadomo kto :) .
Niestety zostało z tego usunięte nowe/świeże własne pomysły, usunięto też analizę utworów, usunięto wszystko to co wymaga większej uwagi. Dlatego jednym się podoba a innym nie.
Mnie na szczęście wreszcie udało się ją rozgryźć.
Po prostu TA płyta ma być ładna i taka jest, co w przypadku PENTAGRAM jest to granica wytrzymałości. I jeśli nie zdobędzie rozgłosu to na 99% będzie to ich ostatnia.
Na to jak płyta jest ładnie podana i w przystępnej formie (wręcz chce się napisać popowej) dali się wciągnąć wiadomo kto :) .
Niestety zostało z tego usunięte nowe/świeże własne pomysły, usunięto też analizę utworów, usunięto wszystko to co wymaga większej uwagi. Dlatego jednym się podoba a innym nie.
Mnie na szczęście wreszcie udało się ją rozgryźć.
До свидания Mother Fuckers
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: PENTAGRAM
Chcialem cos Rafowi odpisac... ale stary, Ty w innej rzeczywistosci istniejesz... gluchy zjeb jestes i tyle.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
- Deathless King
- weteran forumowych bitew
- Posty: 1477
- Rejestracja: 30-12-2008, 23:51
Re: PENTAGRAM
Najpierw naucz mnie paru ciosow cobym umial jebnąć z karata ;)
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: PENTAGRAM
Tak oczywiście głuchy zjeb, a co konkretnie chciałeś odpisać?Deathless King pisze:Chcialem cos Rafowi odpisac... ale stary, Ty w innej rzeczywistosci istniejesz... gluchy zjeb jestes i tyle.
- Kurt
- rasowy masterfulowicz
- Posty: 3179
- Rejestracja: 24-12-2010, 15:54
- Lokalizacja: Łódź
Re: PENTAGRAM
Też chciałem coś odpisać, ale jak stawiasz Hammett'a obok albo wyżej od Page'a (albo przynajmniej nie widzisz różnicy w ich grze koncertowej), to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Z mojej strony eot.
The madness and the damage done.
- Adrian696
- zahartowany metalizator
- Posty: 3562
- Rejestracja: 22-06-2007, 20:44
Re: PENTAGRAM
nie DronizujDeathless King pisze: gluchy zjeb jestes i tyle.
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
Re: PENTAGRAM
Tak mi się przypomniała jedna sprawa:) Brat mojego kumpla, pewnie teraz około 50-letni mężczyzna za "takie coś", dawno temu porachowałby kości każdemu, nawet samemu ojcu "świętemu" . Jak go znam, także teraz ,nie obeszłoby się bez wpierdolu, a ma chłop możliwości:) - OT FANATYK PANIE:)))Kurt pisze:Też coś chciałem coś odpisać, ale jak stawiasz Hammett'a obok albo wyżej od Page'a (albo przynajmniej nie widzisz różnicy w ich grze koncertowej), to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Z mojej strony eot.
W ogóle, nie wyobrażam sobie gościa w internecie. Po przeczytaniu paru postów zamieniłby się w najtajniejszą komórkę MOSADU (lub innej służby) i TVN24 miałby co poranek nowy świeżutki materiał, jak to komuś żelazko do wanny wpadło:)))
W temacie PENTAGRAM - słuchać Panowie - nie gadać , bo to naprawdę wspaniała płyta, jakkolwiek by się do niej nie przypierdalać. Nowe? stare?, takie czy owakie - pierwszy dźwięk i PRECZ !!! wszelkie dyskusje i wątpliwości oraz analizy - płyniemy...
Może to prostackie podejście , ale fakt iż jestem prostakiem nie przeszkadza mi w delektowaniu się dźwiękami z tej płyty.
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: PENTAGRAM
Następny który nie potrafi czytać tego co piszę. ;) Nie napisałem, że stawiam wyżej albo niżej, ani w żaden podobny sposób wyceniam tylko, że w metalu Hammettowi stylowo bliżej do starszych tradycyjnych gitarzystów niż nowocześniejszych. Sięga do rocka lat 70-tych, bluesa, hard rocka, country rocka (vide Loady/Reloady), więc jakieś próby odejścia i zagrania czegoś inaczej na żywca są jak najbardziej na miejscu. Ja nie widzę w tym nic złego ani tym bardziej potwierdzenia już jakieś totalnego absurdu w stylu ".. nie potrafi grać czy odegrać własnej solówki...". Przecież muzyka na koncercie to nie tylko beznamiętne odegranie czegoś co się nagrało w studio, czasem muzyk ma po prostu ochotę zagrać inaczej. Co w tym dziwnego? Naprawdę nie rozumiem.Kurt pisze:Też coś chciałem coś odpisać, ale jak stawiasz Hammett'a obok albo wyżej od Page'a (albo przynajmniej nie widzisz różnicy w ich grze koncertowej), to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Z mojej strony eot.
Ostatnio zmieniony 20-05-2011, 08:07 przez Raf, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- mistrz forumowej ceremonii
- Posty: 8376
- Rejestracja: 07-06-2009, 16:29
Re: PENTAGRAM
Absolutnie tak.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
- Riven
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 16717
- Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
- Lokalizacja: behind the crooked cross
- Kontakt:
Re: PENTAGRAM
eee,ale tu chyba chodzilo o bledy w graniu, a nie improwizacje. improwizacja na koncertach masa okej, nawet wole cos takiego niz odgrywanie nuta w nute materialu z plyty (no chyba ze jakis naprawde zajebitsty motyw zastepuje sie mniej zajebistym, vide Hanneman ktory na koncertach zamiast przepieknego solo w SITA gra jakies tam niewyrazne chromatyczne zjazdy jak rodem z RIB). Co do Hammetta to szczerze mowiac nie wiem natomiast czy zdarza mu sie cos jakos szczegolnie spierdolic.
this is a land of wolves now
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18096
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: PENTAGRAM
that's the point. kto sie nabral ten sie nabral__________ pisze: przede wszystkim złagodzone brzmienie, wypolerowane, wychuchane, ładnie zrobione - choć słychać, że na siłę i niewielką kasę bazując w wiekszości na patentach hard rockowych czy wczesnego heavy.
Po prostu TA płyta ma być ładna i taka jest, co w przypadku PENTAGRAM jest to granica wytrzymałości.
woodpecker from space
- Triceratops
- Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
- Posty: 18096
- Rejestracja: 25-05-2006, 20:33
- Lokalizacja: Impossible Debility
Re: PENTAGRAM
To jest oczywiste.Raf pisze:Następny który nie potrafi czytać tego co piszę. ;) Nie napisałem, że stawiam wyżej albo niżej, ani w żaden podobny sposób wyceniam tylko, że w metalu Hammettowi stylowo bliżej do starszych tradycyjnych gitarzystów niż nowocześniejszych. Sięga do rocka lat 70-tych, bluesa, hard rocka, country rocka (vide Loady/Reloady), więc jakieś próby odejścia i zagrania czegoś inaczej na żywca są jak najbardziej na miejscu. Ja nie widzę w tym nic złego ani tym bardziej potwierdzenia już jakieś totalnego absurdu w stylu ".. nie potrafi grać czy odegrać własnej solówki...". Przecież muzyka na koncercie to nie tylko beznamiętne odegranie czegoś co się nagrało w studio, czasem muzyk ma po prostu ochotę zagrać inaczej. Co w tym dziwnego? Naprawdę nie rozumiem.Kurt pisze:Też coś chciałem coś odpisać, ale jak stawiasz Hammett'a obok albo wyżej od Page'a (albo przynajmniej nie widzisz różnicy w ich grze koncertowej), to naprawdę nie mamy o czym rozmawiać. Z mojej strony eot.
Dla milosnikow nieudolnosci w Metallice mam dobra wiadomosc, ze Hammett tak naprawde zginal w Pakistanie w 2004 na ciezka niewydolnosc watroby. Teraz gra za niego hologram podpiety do mp3 playera.
woodpecker from space
Re: PENTAGRAM
Nie ma to jak ścisły analityczny umysł.Triceratops pisze:that's the point. kto sie nabral ten sie nabral__________ pisze: przede wszystkim złagodzone brzmienie, wypolerowane, wychuchane, ładnie zrobione - choć słychać, że na siłę i niewielką kasę bazując w wiekszości na patentach hard rockowych czy wczesnego heavy.
Po prostu TA płyta ma być ładna i taka jest, co w przypadku PENTAGRAM jest to granica wytrzymałości.
Przeliczyć, zważyć, wymierzyć, oszacować . Kto ,dla kogo, za ile i czy się opłacało, a jak nie, to kto dołożył. Kupując piwo, skarpetki, pieczywo, wędlinę , paliwo lub wykałaczki - wieczna analiza , celem której jest: obnażyć , wskazać no i skazać. Liczenie - przeliczanie- ja pierdolę...:)
Dla tych, którzy jeszcze nie zauważyli informacja :
DAJEMY SIĘ NABIERAĆ PRZEZ CAŁE ŻYCIE , CZASAMI JEDNAK JEST TO PRZYJEMNE TAK JAK W PRZYPADKU PIWA I NOWEGO PENTAGRAM.
- Pteroczłek
- postuje jak opętany!
- Posty: 505
- Rejestracja: 27-12-2010, 10:07
Re: PENTAGRAM
Ja też nie, tutaj pełna zgoda. Bardzo podoba mi się gra Hammetta na "Load/ReLoad", podobnie na "Black album". IMO, jeśli chodzi o styl i feeling w grze, właśnie na tych płytach osiągnął szczyt swoich możliwości. :)Raf pisze:Nie napisałem, że stawiam wyżej albo niżej, ani w żaden podobny sposób wyceniam tylko, że w metalu Hammettowi stylowo bliżej do starszych tradycyjnych gitarzystów niż nowocześniejszych. Sięga do rocka lat 70-tych, bluesa, hard rocka, country rocka (vide Loady/Reloady), więc jakieś próby odejścia i zagrania czegoś inaczej na żywca są jak najbardziej na miejscu. Ja nie widzę w tym nic złego
Pisałem, że nie potrafi odegrać "sprawnie i czysto", a nie że "w ogóle". Jestem w stanie przyjąć argument, że Hammett daje się ponieść w czasie koncertów i improwizuje. Tak pewnie jest. W pewnym okresie jednak (zwłaszcza w czasie pierwszej trasy po wydaniu "St. Anger") strasznie kulawo mu to wychodziło. W jego grze słychać było masę błędów artykulacyjnych, nieczystości - po prostu jak na dłoni było widoczne, że Kirk miał dłuższy rozbrat z gitarą i nie ćwiczył. :)Raf pisze:ani tym bardziej potwierdzenia już jakieś totalnego absurdu w stylu ".. nie potrafi grać czy odegrać własnej solówki...". Przecież muzyka na koncercie to nie tylko beznamiętne odegranie czegoś co się nagrało w studio. Czasem muzyk ma po prostu ochotę zagrać inaczej. Co w tym dziwnego? Naprawdę nie rozumiem.
Po ostatnim koncercie w Warszawie muszę przyznać, że w przeciągu ostatnich lat i powrocie do rutyny scenicznej sytuacja się nieco poprawiła. Może i masz rację, że koleś sobie założył, że nie musi się już z nikim ścigać ani grać precyzyjnie i w punkt, jednak czasami zdarza mu się machnąć babola, który takiej legendzie nie powinien się przytrafić. Tak poza tym, ja też lubię Metę, ale nie będę wobec ich dokonań totalnie bezkrytyczny, ani przeceniać ich umiejętności. Są jacy są i to właśnie uczyniło z nich zespół, który odniósł tak gigantyczny sukces. :)
-
- w mackach Zła
- Posty: 975
- Rejestracja: 13-04-2011, 08:26
- Lokalizacja: z ID
Re: PENTAGRAM
Jeśli już o konkretnie o błędach mowa to można rzec, który muzyk nie robi błędów w graniu niech pierwszy rzuci kamieniem ;)Riven pisze:eee,ale tu chyba chodzilo o bledy w graniu, a nie improwizacje. improwizacja na koncertach masa okej, nawet wole cos takiego niz odgrywanie nuta w nute materialu z plyty (no chyba ze jakis naprawde zajebitsty motyw zastepuje sie mniej zajebistym, vide Hanneman ktory na koncertach zamiast przepieknego solo w SITA gra jakies tam niewyrazne chromatyczne zjazdy jak rodem z RIB). Co do Hammetta to szczerze mowiac nie wiem natomiast czy zdarza mu sie cos jakos szczegolnie spierdolic.
W dzisiejszej dobie rewolucji audiowizualnej, rejestracji dvd, kiedy można wiele koncertów zarejestrować znacznie lepiej niż to było na przykład w latach 70-tych, po prostu łatwiej błędy muzyków wychwycić. Metallica akurat jest zespołem na świeczniku i jeśli jakieś błędy gdzieś popełnia to robi się z tego od razu szum, często przesadny. Największym zespołom z lat 70-tych też się przecież zdarzały wpadki. Muzyk też człowiek, może mieć zły dzień, być na kacu, mieć rozstrój żołądka, być pijany lub naćpany (to skrajne przypadki, ale się zdarzały i to wśród tych najbardziej znanych np. Jimi Page he he), także proponuję nie wyolbrzymiać sprawy. To że ktoś tam się podczas koncertu popularnie mówiąc "wysypie" jeszcze o niczym nie przesądza.