MORBID ANGEL

[nan]

kurwa, a ja Too Extreme, Mea Culpa, radikult i Destructos słucham chyba najczęściej, taki Blades for Baal przy nich wymięka :D

[Riven]

cala tracklista:

01. Omni Potens
02. Too Extreme!
03. Existo Vulgoré
04. Blades For Baal
05. I Am Morbid
06. 10 More Dead
07. Destructos VS The Earth / Attack
08. Nevermore
09. Beauty Meets Beast
10. Radikult
11. Profundis - Mea Kupa

[YNKE]

Szkoda, że jeszcze nie ma okładki...

[Holi]

szkoda że nie ma jeszcze okładki nawet do epki

[Nasum]

Szkoda że nie ma jeszcze sampli, album dopiero się miksuje

[Holi]

szkoda, że nie ma jeszcze ani jednego kawałka w całości w sieci

[Alkoholokaust]

podobno album bez Sandovala, prawda to?

[Nasum]

nie wierz plotkom

[Maleficio]

czy to prawda, ze dodają do płyty jakąś starą szafę i bynajmniej to nie jest żona Vincenta?

[Mort]

a moim zdaniem z ta plyta wlasnie ida na latwizne, ale zeby potwierdzic moja teorie musze posluchac calosci ;D

Przecież o wiele bezpieczniej byłoby nagrać cały album w stylu takiego "Nevermore". Po co ryzykować jakieś kontrowersje? W najgorszym razie ludzie powiedzieliby, że to już nie to co kiedyś, czyli powtórzyłby się scenariusz z "Heretic" i nic by się nie stało, a panowie dalej graliby koncerty jako bogowie death metalu.

Wcale jednak nie twierdzę, że nie ma w tym ani krzty wyrachowania, choć podejrzewam, że chodzi raczej o brak kontaktu z rzeczywistością ;)

napisalbym to samo, dobrze, ze zaoszczedziles mi pracy

[Holi]

podobno tak ale kogo to jest żona to nie wiadomo

[Agony]

Wkrotce porownamy ''I'' z ''Evisceration Plague'' i sie przekonamy.
Co do samego Morbid Angel, najbardziej lubie debiut, ''Domination'' i ''Formulas...'', nie rozumiem natomiast, dlaczego tak wielu wynosi pod niebiosa ''Blessed Are The Sick''. Tej plycie po prostu brakuje mocy, nastepny w kolejnosci ''Covenant'' jest pod tym wzgledem lepszy.

[Mort]

dlaczego tak wielu wynosi pod niebiosa ''Blessed Are The Sick''.

Jest ku temu 13 powodów:
1. Intro
2. Fall from Grace
3. Brainstorm
4. Rebel Lands
5. Doomsday Celebration
6. Day of Suffering
7. Blessed Are the Sick / Leading the Rats
8. Thy Kingdom Come
9. Unholy Blasphemies
10. Abominations
11. Desolate Ways
12. The Ancient Ones
13. In Remembrance

[Riven]

no, Fall from grace, Unholy Blasphemies, The Ancient Ones, Brainstorm - slabe kawalki, zupelnie bez mocy. i najchujowszy instrumental w historii dm - Desolate Ways.

[Bezdech]

dlaczego tak wielu wynosi pod niebiosa ''Blessed Are The Sick''.

jest ku temu 13 powodów:
1. Intro
2. Fall from Grace
3. Brainstorm
4. Rebel Lands
5. Doomsday Celebration
6. Day of Suffering
7. Blessed Are the Sick / Leading the Rats
8. Thy Kingdom Come
9. Unholy Blasphemies
10. Abominations
11. Desolate Ways
12. The Ancient Ones
13. In Remembrance

Ooo jest tracklista!

[Agony]

Do porazajacej mocy debiutu to tym kawalkom troche brakuje. Zastrzegam, ze oceniam to, jak one brzmia na plycie, a nie np. w piekielnym wykonaniu koncertowym.

[Nasum]

Wkrotce porownamy ''I'' z ''Evisceration Plague'' i sie przekonamy.

Moim zdaniem kompletnie bez sensu. Co chcesz porównywać? Ilość riffów, wokale, perkusyjne zagrywki, szybkość? CC i MA to kapele grające death metal, z tym że w innym klimacie, za pomocą nieco innych środków. Obydwie zasłużyły się dla sceny i obydwie wytyczyły pewne kierunki dla rzesz innych młodszych zespołów. Porównywanie ich ostatnich albumów ze sobą jest nietrafionym pomysłem.

[Mort]

1:55 glosu z piekla:

tu w wersji live:

oby zagrali ten numer w Katowicach

[Agony]

Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawe, ze umiejscawiajac Morbid Angel w scislej czolowce death metalu (slusznie, zeby nie bylo) rowniez dokonujecie porownania - z innymi, czesto skrajnie odmiennymi zespolami. I jakos nie slysze wtedy narzekan, ze te porownania sa bez sensu.

[Nasum]

Z jakimi innymi zespołami? Poza tym, moim zdaniem umiejscawiając w czołówce określam wartość danego zespołu, jego wpływ na innych, nowatorstwo, technikę gry i kilka innych rzeczy nie porównując z innymi na zasadzie ten wokal jest lepszy, tutaj blasty szybsze, tu bardziej zeschizowane solówki. Jeśli tak mielibyśmy porównywać te dwie jakże odmienne od siebie płyty to jest to bez sensu.