Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
TRAGICZNE, PLASTIKOWE, STRIGGEROWANE DO BÓLU BĘBNY. Nie da się tego słuchać. Nienawidzę takiego brzmienia, plastikowe gówno. Reszta niezła, ale bez rewelacji.
Ja się zastanawiam, po co oni w ogóle męczą się i płacą jakiemuś perkusiście? Przecież podobne brzmienie można wykręcić z automatu na komputerze. Nie kumam, po co marnować taki talent na takim cyfrowym pstrykaniu?
W czym niby?
No wkurwiające jest to "Vulgoooore Vulgoooore", sama rytmika kawałka do bólu przewidywalna. "Resurrection Macabre" to była pierwsza myśl po przesłuchaniu. Schematyczne strasznie mi się to wydaje, a perkusja to znów takie striggerowane pykanie jak na poprzedniej. Najbardziej mi się wokale widzą. W nich jedynie czuć to zwierzęce nieokiełznanie. No, ale to kawałek z jewtuba więc nie ma co przesądzać sprawy.
Riven pisze:Ja się zastanawiam, po co oni w ogóle męczą się i płacą jakiemuś perkusiście? Przecież podobne brzmienie można wykręcić z automatu na komputerze. Nie kumam, po co marnować taki talent na takim cyfrowym pstrykaniu?
Nieprawda. Jest różnica między triggerami, a kwantyzacją. Hellhammer w Mayhem też triggeruje, ale słychać, że beczki są zagrane i nie są poprawiane.
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Riven pisze:Ja się zastanawiam, po co oni w ogóle męczą się i płacą jakiemuś perkusiście? Przecież podobne brzmienie można wykręcić z automatu na komputerze. Nie kumam, po co marnować taki talent na takim cyfrowym pstrykaniu?
A ja się założę, że zachwytów nad tymi bębnami nie będzie końca. Nie mówię, że tutaj, ale generalnie. Ludziom podoba się takie bezpłciowe granie.
Deathless>
nie znam sie na szczegolach...ale perkusja w Mayhem zawsze brzmiala doskonale - tzn. zawsze pasowala do danego albumu. Maksymalnie sterylne i striggerowane bebny na GDOW sprawdzaja sie idealnie. ale w wypadku Morbid Angel przydaloby sie wiecej zycia...to w koncu death metal ;) . dla mnie to brzmi jak automat i tyle. Podobnie zjebali gary na Gateways.
Bonny>
no jasne, bo sa hiperblasty i wchodzimy w nadswietlna.
Riven pisze:Deathless>
nie znam sie na szczegolach...ale perkusja w Mayhem zawsze brzmiala doskonale - tzn. zawsze pasowala do danego albumu. Maksymalnie sterylne i striggerowane bebny na GDOW sprawdzaja sie idealnie. ale w wypadku Morbid Angel przydaloby sie wiecej zycia...to w koncu death metal ;) . dla mnie to brzmi jak automat i tyle. Podobnie zjebali gary na Gateways.
No brzmieniowo masz racje, ale gdyby te beczki ulozyc z klockow zamiast nagrania to efekt nawet podobny by nie byl. ;)
Only duzo tremolo na nietlumionych strunach is true!
Bonny pisze:TRAGICZNE, PLASTIKOWE, STRIGEROWANE DO BÓLU BĘBNY. nie da się tego słuchać. nienawidzę takiego brzmienia, plastikowe gówno. reszta niezła, ale bez rewelacji.
Mol pisze:wokale zenada na maksa
Bębny złe, wokale też złe, pewnie zaraz się okaże że Trey gra słabo na gitarze.;)