MORBID ANGEL

Zasada tworzenia tematu - NAZWA ZESPOŁU + ewentualnie tytuł płyty lub inna treść jeżeli coś chcemy dodać.

Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed

Regulamin forum
Tematy związane tylko z jednym zespołem lub jedną płytą. Wszelkie zbiorcze typu "América Latina Metal" lub "Najlepsza polska płyta thrash" itp. proszę zakładać w dziale "Dyskusje o muzyce metalowej"
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
0ms
rasowy masterfulowicz
Posty: 3285
Rejestracja: 02-02-2009, 22:05

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 19:09

Benton to akurat zly przyklad, wlasnie przez to, ze nijak sie ma do Treya ;) A ze jaskrawy to inna sprawa. Zostawmy go moze obroncom podziemia z brutalland ;)
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 19:19

No, ale o co chodzi. W końcu Trey nie powiedział, że nagle zapisuje się do Adwentystów Dnia 7-go, czy innych zielonoświątkowców. Chyba wszyscy fani od wielu lat znają jego fascynacje różnymi aspektami rzeczywistości - niekiedy pozornie się wykluczającymi. Jakoś nikogo nie oburzały wywiady, w których opowiadał o książkach Deepaka Chopry w czasach FFttF, kiedy jednocześnie powstawały hymny ku czci Cthulhu. Wystarczy rzucić okiem na dorobek pisarski tego autora żeby wychwycić tytuły w stylu "The Path to Love: Renewing the Power of Spirit in Your Life" albo "Peace Is the Way : Bringing War and Violence to an End".
Jak ktoś jest zdziwiony to znaczy, że przespał ostatnie 10 lat fascynacji Treya Azagthotha ;))))
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8398
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 19:27

w swiecie muzyki,tak jak w swiecie filmu czy sztuk wizualnych jest wiele szopek,przeklaman,niedopowiedzen,jest duzo postaci które sa przerysowane,zbyt jaskrawe,przyciagaja ze wzgledu na specyficzne uposazenie,odgrywaja swoja role bo taka jest dziejowa koniecznosc,poglady sie zmieniaja ale to moze sie okazac niewygodne wzgledem ustalonej przed laty formuly,Trey jest dzisiaj innym czlowiekiem,Tom Araya jest innym czlowiekiem i to jest naturalna sprawa,nie mozna kultywowac wciaz tych samych rzeczy.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 20:05

[V] pisze: taka jest dziejowa koniecznosc,poglady sie zmieniaja ale to moze sie okazac niewygodne wzgledem ustalonej przed laty formuly,Trey jest dzisiaj innym czlowiekiem,Tom Araya jest innym czlowiekiem i to jest naturalna sprawa,nie mozna kultywowac wciaz tych samych rzeczy.
pierdolicie panie plebanie. Lemmy jest wciąż taki sam, Mick Harris to wciąż człowiek tornado z ADHD.
z drugiej strony zgoda - jak ktoś za młodu był półgłówkiem to lepiej żeby wreszcie dojrzał. wspomniani dwaj natomiast nie muszą, bo zawsze nosili głowę na karku. tyle panie plebanie.
Awatar użytkownika
Alsvartr
rasowy masterfulowicz
Posty: 2900
Rejestracja: 06-05-2005, 13:17
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 20:08

longinus696 pisze:Jak ktoś jest zdziwiony to znaczy, że przespał ostatnie 10 lat fascynacji Treya Azagthotha ;))))
No lol, jeszcze czego, żebym sie interesował fascynacjami jakiegos typka który mieszka za oceanem i którego nawet nie znam ;)
[V] pisze:nie mozna kultywowac wciaz tych samych rzeczy

Bullshit, oczywiście że można. Co więcej, rozsądny człowiek powinien potrafić obrać sobie taką drogę, której pomimo przeciwności losu, będzie się mnie czy bardziej trzymał.
“I cannot begin to describe how much I don’t care." - Dylan Moran
Awatar użytkownika
Skaut
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 7410
Rejestracja: 27-03-2004, 13:19

06-04-2011, 20:12

[V] pisze:w swiecie muzyki,tak jak w swiecie filmu czy sztuk wizualnych jest wiele szopek,przeklaman,niedopowiedzen,jest duzo postaci które sa przerysowane,zbyt jaskrawe,przyciagaja ze wzgledu na specyficzne uposazenie,odgrywaja swoja role bo taka jest dziejowa koniecznosc,poglady sie zmieniaja ale to moze sie okazac niewygodne wzgledem ustalonej przed laty formuly,Trey jest dzisiaj innym czlowiekiem,Tom Araya jest innym czlowiekiem i to jest naturalna sprawa,nie mozna kultywowac wciaz tych samych rzeczy.
ale przyznaj, że też się pod wąsem uśmiechnąłeś jak przeczytałeś wyznanie Maustaine'a o praktykowaniu czarnej magii, a konkretnie o tym, że już nigdy nie zagra "The Conjuring" na koncercie, bo utwór ma w sobie jakiś pierwiastek "czarnej energii" ;) I mówi to dojrzały facet.
Coś tam było! Człowiek!
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 20:14

nie no, to zupelnie inna sprawa. mnie bawia pacyfistyczne deklaracje Treya, ale to nie jest taka zenua jak to katolickie pitolenie rudego...
this is a land of wolves now
Awatar użytkownika
longinus696
zahartowany metalizator
Posty: 3644
Rejestracja: 20-02-2005, 01:19
Lokalizacja: Łódź

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 20:55

Alsvartr pisze:
longinus696 pisze: Jak ktoś jest zdziwiony to znaczy, że przespał ostatnie 10 lat fascynacji Treya Azagthotha ;))))
No lol, jeszcze czego, żebym sie interesował fascynacjami jakiegos typka który mieszka za oceanem i którego nawet nie znam ;)
No, z mojej strony to też jest ostatnia rzecz godna zainteresowania, z tym, że wystarczyło wejść na linki na stronie Morbidów żeby się o tym dowiedzieć. Poza tym gadał o tym przynajmniej w kilku wywiadach.
A poza tym, kumaj czasem ironię :)
The imagination is a muscle. It has to be exercised. Luis Bunuel

http://musicamok.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8398
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:02

Riven pisze:nie no, to zupelnie inna sprawa. mnie bawia pacyfistyczne deklaracje Treya, ale to nie jest taka zenua jak to katolickie pitolenie rudego...
Obrazek
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:03

widziales co on mowil o czarnej magii? ja wiem co i jak z araya, ale rudy to kompletnie inny poziom...hmm no abstrakcji ;)
this is a land of wolves now
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8398
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:06

Bonny pisze:
[V] pisze: taka jest dziejowa koniecznosc,poglady sie zmieniaja ale to moze sie okazac niewygodne wzgledem ustalonej przed laty formuly,Trey jest dzisiaj innym czlowiekiem,Tom Araya jest innym czlowiekiem i to jest naturalna sprawa,nie mozna kultywowac wciaz tych samych rzeczy.
pierdolicie panie plebanie. Lemmy jest wciąż taki sam, Mick Harris to wciąż człowiek tornado z ADHD.
z drugiej strony zgoda - jak ktoś za młodu był półgłówkiem to lepiej żeby wreszcie dojrzał. wspomniani dwaj natomiast nie muszą, bo zawsze nosili głowę na karku. tyle panie plebanie.
lol,lemmy wciaz wciaga koks spychaczem czy mowi o milosci blizniego,milosci do syna, etc etc?

kazdy mial w swoim zyciu glupi/naiwny/niepowazny okres .life goes on
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:08

co innego być młodym i naiwnym, a co innego być półgłówkiem.

"SHANE LEE BILL AND MYSELF MADE THAT PEEL SESSION ONE POSSIBLE.YOUNG NAIVE AND FULL OF ENERGY.
SAME GOES NIC JUSTIN AND MYSELF ON SCUM SIDE1.SPECIAL DAYS/MOMENTS" - Mick Harris

rozumisz teraz?
Ostatnio zmieniony 06-04-2011, 21:08 przez Bonny, łącznie zmieniany 1 raz.
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8398
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:08

Riven pisze:widziales co on mowil o czarnej magii? ja wiem co i jak z araya, ale rudy to kompletnie inny poziom...hmm no abstrakcji ;)
szanowny kolego,popusc wodze fantazji,jak sie czujesz z tym ,ze wokalista jednego z najwiekszych metalowych zespolów na swiecie jest KATOLIKIEM?

:D
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8398
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:10

Bonny pisze:co innego być młodym i naiwnym, a co innego być półgłówkiem.

"SHANE LEE BILL AND MYSELF MADE THAT PEEL SESSION ONE POSSIBLE.YOUNG NAIVE AND FULL OF ENERGY.
SAME GOES NIC JUSTIN AND MYSELF ON SCUM SIDE1.SPECIAL DAYS/MOMENTS" - Mick Harris

rozumisz teraz?
idealizujesz ,nadajesz tej[tym] postaciom jakies nadludzkie cechy.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Bonny
rasowy masterfulowicz
Posty: 2133
Rejestracja: 20-01-2006, 17:37
Lokalizacja: Ross Bay

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:18

Ostatnia rzecz jaka przyszłaby mi do głowy to idealizowanie Lemmiego czy tym bardziej Harrisa. Każdego poznałem osobiście i spotykałem się z nimi kilka razy. Nie traktuję ich jak ikony, ale jak normalnych ludzi, którzy tylko tym różnią się od innych, że mają wielki talent i przy okazji mój szacunek nie tylko za to co osiągnęli jako twórcy, ale przede wszystkim co sobą prezentują jako ludzie, nie artyści.
DCI Hunt

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:24

Mnie tylko bawi jakis taki brak dystansu w tonie wypowiedzi Treya (bo podobnie gada już od kilkunastu lat). Jakby nie wiedział, że gra(ł?) w największym deathmetalowym zespole na świecie. W końcu metalczyki często mają specyficzny język wartości i prędzej powiedzą, że jakiś riff "upierdala łeb przy samej dupie" albo "gwałci zakonnice" niż "przepełnia serce miłością" itp. Jakby nie mógł usmiechnąć sie pod nosem i...już.
Awatar użytkownika
Riven
Biały Weteran Forume Tańczący na Kurhanach Wrogów
Posty: 16717
Rejestracja: 27-05-2004, 11:15
Lokalizacja: behind the crooked cross
Kontakt:

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:25

[V] pisze:
Riven pisze:widziales co on mowil o czarnej magii? ja wiem co i jak z araya, ale rudy to kompletnie inny poziom...hmm no abstrakcji ;)
szanowny kolego,popusc wodze fantazji,jak sie czujesz z tym ,ze wokalista jednego z najwiekszych metalowych zespolów na swiecie jest KATOLIKIEM?

:D
wiesz, no nie podoba mi sie to, nie bede tego ukrywal. ALE, ten katolik nie pierdoli o swoim katolstwie dookola, nie wymysla jakis bzdur, nie racjonalizuje wlasnych porazek zwalajac wine na czarna magie (LOL!!!), nie ma problemow z satanistycznymi zespolami,a przede wszystkim...sam nakurwia dla szatana jak malo kto. nie szanuje jego przekonania bo nie szanuje katolicyzmu, ale tez nie spedza mi snu z powiek fakt, ze moj idol kleczy przed jezuskiem ;) zreszta jak dobrze wiesz inny z moich guru tez jest nawiedzonym chrzescijaninem, chociaz akurat w jego wydaniu jest to calkiem zajebista sprawa :)
this is a land of wolves now
[V]
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 8398
Rejestracja: 07-06-2009, 16:29

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:26

Bonny pisze:
[V] pisze:
Bonny pisze:co innego być młodym i naiwnym, a co innego być półgłówkiem.

"SHANE LEE BILL AND MYSELF MADE THAT PEEL SESSION ONE POSSIBLE.YOUNG NAIVE AND FULL OF ENERGY.
SAME GOES NIC JUSTIN AND MYSELF ON SCUM SIDE1.SPECIAL DAYS/MOMENTS" - Mick Harris

rozumisz teraz?
idealizujesz ,nadajesz tej[tym] postaciom jakies nadludzkie cechy.
Ostatnia rzecz jaka przyszłaby mi do głowy to idealizowanie Lemmiego czy tym bardziej Harrisa. każdego poznałem osobiście i spotykałem się kilka razy. nie traktuje ich jak ikony, ale jak normalnych ludzi, którzy tylko tym różnią się od innych, że mają wielki talent i przy okazji mój szacunek nie tylko za to co osiągnęli jako twórcy, ale przede wszystkim co sobą prezentują jako ludzie, nie artyści.
Nie mozna mowic,ze sie poznalo kogos osobiscie,majac za pewne na mysli kilka okazjonalnych spotkan w rzeczywistosci która opiera sie na relacji fan - artsyta. chyba,ze to regularny kontakt,wtedy zwracam honor.
Talent i zmysl muzyczny nie podlegaja dyskusji,ale Twoje wczesniejsze posty sugerowaly,ze skracasz troche ten proces;od pierwszych prób,naiwnych poczatkow,budowania wlasnej muzycznej tozsamosci az do czasów prosperity i statusu wrecz ikonicznego.ja tylko zwracam uwage,ze ten szczeniecy okres zaznacza sie w twórczosci nawet najbardziej znakomitych postaci.nie zapominajmy o tym;)droga na szczyt nie jest uslana rózami.
If any man should attempt to criticize Braun's actions, he should be thoroughly patronized for his obviously Jewish behavior
Awatar użytkownika
Hatefire
mistrz forumowej ceremonii
Posty: 11378
Rejestracja: 21-12-2010, 12:19
Lokalizacja: Katowice - miasto wielkich wydarzeń ;)

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:36

Dyskusja bez sensu, po co skupiać się na artyście skoro można skupić się na dziele? Zresztą moim ulubionym filmem są "Chłopcy z ferajny", i nie uważam roli Joe'go Pesci za mniej wartościową tylko dlatego, że w rzeczywistości jest pewnie miłym człowiekiem, a nie socjopatycznym gangsterem :) Na tej samej zasadzie mam w dupie, czy wokalistą wykrzykujący satanistyczne teksty jest satanistą, czy np. scjentologiem.
Od braci dla braci
Od dobrych dla dobrych
Kacapskiej kurwie
Zawsze chuj do mordy
Awatar użytkownika
Adrian696
zahartowany metalizator
Posty: 3562
Rejestracja: 22-06-2007, 20:44

Re: MORBID ANGEL

06-04-2011, 21:39

[V] pisze:droga na szczyt nie jest uslana rózami
jest kilku artystów, którzy temu przecza - zeby daleko nie szukac wezmy takiego Rajtuzka - cudowne dziecko 4 a czasami nawet 5 strun ;)

a poważnie, oczywiscie, ze Bonny troche ideologizuje, zreszta ma do tego jakas tendencje - bo czasami nawet w błahych sprawach potrafi tym zaskoczyc
Hatefire pisze:Dyskusja bez sensu, po co skupiać się na artyście skoro można skupić się na dziele?
szczerosc przekazu
Hatefire pisze:Na tej samej zasadzie mam w dupie, czy wokalistą wykrzykujący satanistyczne teksty jest satanistą, czy np. scjentologiem.
tak - pod warunkiem, ze taksty pisał gitarzysta, bo jesli napisał je jednak wokalista to... no słabo jest... ale najostrzejsze taksty Slayera nie sa autorstwa Tomka :D wiec luz
Drone pisze:Dla mnie (dla mnie!) pozostajesz zjebem i oficjalnie wciągam cię na listę wrogów.
ODPOWIEDZ