PESTILENCE

[est]

A już się bałem, że będzie to jakieś Dehydrated III :D

[twoja_stara_trotzky]

Swiezy ochlap miecha do odsluchania

Sie chyba Mameli na Fear Factory zapatrzyl...

fajnie, e coś nieco innego, ale już niefajnie, że akurat w tym kierunku, ale czekam na cały album z pełną oceną...

[Andy Blakk]

Strasznie dziwne to brzmienie gitar i basu...
Wokale świetne. Tylko to brzmienie - zupełnie mi tu nie pasuje.

Zobaczymy jaki będzie cały album.

[Riven]

Swiezy ochlap miecha do odsluchania

Sie chyba Mameli na Fear Factory zapatrzyl...

hmm jakiś taki "młodzieżowy" ten kawalek. Ale wokale - masa zajebistość.

wokal super, ale brzmienie gitary zjebane

[Morbid Marcin]

spheres nam chyba nie grozi.

[antek_cryst]

Cholera, nie umiem podejść do tego kawałka. Nie wiem, czy to dlatego, że jest takisobie, czy dlatego, że nie jest to Testimony of the ancients.

[Rattlehead]

spheres nam chyba nie grozi.

Nad czym bardzo ubolewam. Wokale klasa.

[Mol]

strasznie nijaki ten nowy numer

[Najprzewielebniejszy]

dokładnie, takie Cazerasowe chuj wi co...zero tresci.
a okładka woła o pomstę do piekła...

[Olo]

Kurwa... tragedia ten ich cały powrót.. niech już lepiej wydają kolejne reedycje swoich starych płyt w 15 różnych konfiguracjach i grają tylko koncerty. Przecież ten nowy kawałek jebie jakąś drugorzędną groove-popeliną i nie zmieni tego tylko to fajne pestilencowe solo. Okładka - dno, ogólny koncept wygląda na denny. Oni chyba nawet swoich starych płyt dobrze nie słuchają. Widać jednak róznicę klas w stosunku do takiego np. Atheist, którzy wrócili po tylu latach z naprawdę smaczną płytą.

[Baton]

Wokal i solówka ok, to jest PESTILENCE, tylko mi się jedno i drugie z tym nieciekawym mieleniem a'la FF nie bardzo klei.
Chyba sobie odpuszczę całość, starczy, że Resurrection Macabre było do wyrzygania nudne.

[[V]]

Kurwa... tragedia ten ich cały powrót.. niech już lepiej wydają kolejne reedycje swoich starych płyt w 15 różnych konfiguracjach i grają tylko koncerty. Przecież ten nowy kawałek jebie jakąś drugorzędną groove-popeliną i nie zmieni tego tylko to fajne pestilencowe solo. Okładka - dno, ogólny koncept wygląda na denny.

dokladnie tak.niech spierdalaja.

[est]

strasznie nijaki ten nowy Pestilence

[Maria Konopnicka]

Kurwa... tragedia ten ich cały powrót.. niech już lepiej wydają kolejne reedycje swoich starych płyt w 15 różnych konfiguracjach i grają tylko koncerty. Przecież ten nowy kawałek jebie jakąś drugorzędną groove-popeliną i nie zmieni tego tylko to fajne pestilencowe solo. Okładka - dno, ogólny koncept wygląda na denny. Oni chyba nawet swoich starych płyt dobrze nie słuchają. Widać jednak róznicę klas w stosunku do takiego np. Atheist, którzy wrócili po tylu latach z naprawdę smaczną płytą.

Mam nadzieję, że nawet jeśli płyta nie wprawi wszystkich w zachwyt, to mi spodoba się tak samo jak poprzedniczka. Na żywo w Krakowie udowodnili, że kawałki z tego albumu prezentują dokładnie ten sam poziom co ich starszy repertuar. Nie chcę mi się wierzyć, że tym razem nagrają "jakąś drugorzędną groove-popelinę". Co do okładek to się zgodzę - straszna chujnia w porównaniu do tych starych. Na płytę czekam z niecierpliwością - zamierzam przesłuchać całą dopiero z CD.
Co do Atheist to dziwna sprawa - album rzeczywiście bardzo dobry, ale paradoksalnie nie chce mi się do niego wracać. Ostatnio miałem chęć posłuchać Atheist i sięgnąłem po ich wcześniejsze płyty. Do ostatniego Pestilence wracam - wcześniejsze ich płyty mi go nie zastąpią, bo są po prostu inne. W sumie jestem zadowolony zarówno z ostatniego albumu Atheist jak i Pestilance - każda z nich jest na swój sposób udana.

[Realista]

jakieś takie brzmienie wypieszczone, nie wiem, mam mieszane uczucia co do tej zajawki...pachnie mi to wszystko pięknie dopracowanym Dm a la Decapitated itd...

[Heretyk]

strasznie nijaki ten nowy Pestilence

[Bonny]

banał bije z tej okładki aż boli...

[Adrian696]

Sam pomysł jest OK, tylko wykonanie kompletnie z dupy.

[BadBlood]

chujowy ten nowy kawałek, że aż zęby bolą

[Bonny]

banał bije z tej okładki aż boli...

Sam pomysł jest OK, tylko wykonanie kompletnie z dupy

Kiedy mi o pomysł właśnie chodzi - jest tak czytelny i oczywisty, że aż banalny. o wykonaniu się nie wypowiadam, bo to od dawna standard. okładkowe ISO 9001 wypełnione i nikt nie ma prawa się przyczepić, że coś jest nie tak. ;)