S.O.S. kryzys

[hcpig]

Ale se zabawę znalazł Pomogę konkursowiczom, szukajcie z tego minus to co już odpadło ;)

Reign In Blood - 100 / 100
Grin - 99 / 100
South Of Heaven - 99 / 100
Rust In Peace - 99 / 100
Nothingface - 99 / 100
Welcome To Hell - 99 / 10
At War With Satan - 99 / 100
To Mega Therion - 98 / 10
Seven Churches - 98 / 10
The Black Album - 97 / 100
Kaleidoscope - 96 / 100
Dimension Hatross - 96 / 100
Peace Sells... - 95 / 100
Ride The Lighting - 95 / 100
Seasons In The Abyss - 95 / 100
Master Of Puppets - 94 / 100
Dances Of Death - 94 / 100
Mental Vortex - 94 / 100
Politics Of Ecstasy - 94 / 100
The Years Of Decay - 94 / 100
Act III - 94
The Ritual - 93 / 100
Killing Technology - 93 / 100
No Place For Disgrace - 93 / 100
Green - 92 / 100
None Shall Defy - 92 / 100
The American Way - 91 / 100
Fabulous Disaster - 91 / 100
Penetration Point - 91 / 100
The New Order - 91 / 100
For Whose Advantage? - 91 / 100
Don't Break The Oath - 90 / 100 ;) (trzeba oddać królowi, co królewskie...)
Beneath The Remains - 90 / 100
Into The Mirror Black - 90 / 100
Forbidden Evil - 89 / 100
Renewal - 89 / 100
Extreme Agression - 89 / 100
The Ultra Violence - 89 / 100
Alice In Hell - 89 / 100
Live Without Sense - 88 / 100
Horrorscope - 88 / 100
Never Neverland - 87 / 100
Arise - 87 / 100
Twisted Into Form - 87 / 100
In The Sign Of Evil - 86 / 100 \m/
Insult To Injury - 85 / 100
Kat - OWŚ - 84 / 100
By Inheritance - 84 / 100
No More Color - 83 / 100
Coma Of Souls - 83 / 100
Power From Hell - 82 / 100
Beyond Recognition - 81 / 100
Game Over - 81 / 100
History Of A Time To Come - 81 / 100
Then Came The Killing - 80 / 100
Hellish Crossfire - 80 / 100

[535]

..

[Xapapote]

żywieckie "tańcowane" he, he

żywiec zszedł na psy. zresztą każde przemysłowe piwo smakuje prawie tak samo.

[535]

..

[535]

..

[Grindead]

U mnie leży jedna zafoliowana od 2004 roku. ;)
Z tym, że to album, który znam na pamięć, który miałem przez wiele lat na CD, później sprzedałem i odkupiłem - no i tak leży. ;)
Piwo dla tego, kto zgadnie co to (jedna próba, ale można zadać wcześniej jedno pytanie). ;)
Thrash. ;)

"Darkness Descends"

Piwo narazie odstawilem, ale nie obraze sie za lanego Guinnessa. ;)

[KreatoR]

pamietam jak w liceum nie miałem kapuchy na dobrego discmana, mialem takiego za jakieś 200 zetai i tak sie cieszylem jak murzyn bateryjką. najbardziej zajebiste bylo to ze jak go mialem w plecaku to trzeba było isc na bacznosc wyprężonym jak struna, bo inaczej chujowy antishock przestawał działać, lepsze niz pajączek :D .

Skąd ja to znam ;) Tylko zamiast w plecaku nosiłem w spodniach/w bluzie. Szczególnie wkurwuiające w lato jak cały czas trzeba było chodzić z ręka w kieszeni ;)

dziwne te chodniki u was robią, mi antishock działał bez zarzutu w każdym discmanie a miałem ich ponad 10.

same błędne odpowiedzi ;)

z którego roku ta płyta?

[Alsvartr]

Jak się miało porządnego Philipsa/Panasonica/Soniacza etc. to działał. Mnie niestety na taki high-endowy sprzęt nie było stać.

[boroowa]

U mnie leży jedna zafoliowana od 2004 roku. ;)
Z tym, że to album, który znam na pamięć, który miałem przez wiele lat na CD, później sprzedałem i odkupiłem - no i tak leży. ;)
Piwo dla tego, kto zgadnie co to (jedna próba, ale można zadać wcześniej jedno pytanie). ;)
Thrash. ;)

zamiast pytania pomocniczego, obstawiam jedną z poniższych:
Alice in Hell bądź Never, Neverland

u mnie leży stosik płyt do odsłuchu, ale nie dlatego że mam kryzys, ale dlatego że nie mam po prostu czasu żeby nastawić igłę, wziąć piwko w rękę i wygodnie sobie usiąść ;)

[KreatoR]

u mnie leży stosik płyt do odsłuchu, ale nie dlatego że mam kryzys, ale dlatego że nie mam po prostu czasu żeby nastawić igłę, wziąć piwko w rękę i wygodnie sobie usiąść ;)

i to się nazywa właściwe podejście do słuchania! ma być świetna muzyka i nastrój na nią, a nie jakieś byle-coś-tam na szybko z laptopa.

[Alsvartr]

i to się nazywa właściwe podejście do słuchania! ma być świetna muzyka i nastrój na nią, a nie jakieś byle-coś-tam na szybko z laptopa.

Jakbym tak do tego podchodzil, to muzyki bym słuchał w sumie przez 2 miesiące w roku ;)

[twoja_stara_trotzky]

No przecież wiadomo, że to ktoś z dwójki TESTAMENT, NUCLEAR ASSAULT
Jeżeli można proszę żywieckie "tańcowane" he, he

nie no, Testamentu w sumie zbyt często nie słucham, ale do PWYP czy Ritual nawet zdarzy mi się raz na rok wrócić ;)
Nuclear Assault słucham regularnie pierwszych trzech.

[twoja_stara_trotzky]

albo jebane NONE SHALL DEFY

a to chyba jest najczęściej słuchany przeze mnie thrash metalowy album w ogóle - no może poza Slayerami, Voivodami i Tomkami Wojowniczkami.

[twoja_stara_trotzky]

U mnie leży jedna zafoliowana od 2004 roku. ;)
Z tym, że to album, który znam na pamięć, który miałem przez wiele lat na CD, później sprzedałem i odkupiłem - no i tak leży. ;)
Piwo dla tego, kto zgadnie co to (jedna próba, ale można zadać wcześniej jedno pytanie). ;)
Thrash. ;)

"Darkness Descends"

Piwo narazie odstawilem, ale nie obraze sie za lanego Guinnessa ;)

tej często słucham, nawet w 2011 już chyba raz leciała ;)

[twoja_stara_trotzky]

cóż, jako że postanowiłem odfoliować ten CD i właśnie kręci się w moim odtwarzaczu, to nagroda w postaci piwa marki Amber trafia do moich ust, a konkurs zamykamy:

[535]

..

[KreatoR]

i to się nazywa właściwe podejście do słuchania! ma być świetna muzyka i nastrój na nią, a nie jakieś byle-coś-tam na szybko z laptopa.

Jakbym tak do tego podchodzil, to muzyki bym słuchał w sumie przez 2 miesiące w roku ;)

to znaczy, że nie słuchasz muzyki tylko ją sobie puszczasz. niby niuans ale znaczny.

[Maria Konopnicka]

Od kilku tygodni mam fazę na stare rzeczy, które już połowie lat 90-tych znałem na pamięć. Patrzyłem sobie dziś na nowości na allegro i ostatecznie nic nie kupiłem bo aktualnie jakoś zupełnie nie chce mi się poznawać nowych płyt. Dziś siedziałem cały dzień w domu i słuchałem MORGOTH, MORBID ANGEL, MAYHEM, MERCYFUL FATE (tak, akurat zanurkowałem w szafie gdzie mam wszystko na literkę "M") :) Kilka dni temu odświeżyłem sobie PANTERA, ENTOMBED, sporo słucham AC/DC, MOTORHEAD, BLACK SABBATH. Kilka tygodni temu nawet fazę na GUNS'N ROSES miałem i przez tydzień w samochodzie nie leciało nic innego. Jeśli mam jakiś kryzys, to jest to kryzys na nowości - jakoś mnie nie kusi żeby kupować coś nowego, wychodzę z założenia, że i tak zdążę kiedyś sobie zakupić, a jak zrobię to za rok czy dwa, to zyskam tylko tyle, że daną płytę zakupię za połowę ceny. O! Może ten box SINISTER bym sobie zakupił, no ale wiadomo jaka to nowość...

[Castor]

...O! Może ten box SINISTER bym sobie zakupił, no ale wiadomo jaka to nowość...

Widziałem go dziś w Saturnie za 259zł. Szkoda że płyty są w digi-packach, a nie w plastiku, dlatego mnie ten box średnio się podoba. W sumie i tak lepiej wydane niż podobne boxy Kata, Turbo czy Acid Drinkers.

[Maria Konopnicka]

...O! Może ten box SINISTER bym sobie zakupił, no ale wiadomo jaka to nowość...

Widziałem go dziś w Saturnie za 259zł. Szkoda że płyty są w digi-packach, a nie w plastiku, dlatego mnie ten box średnio się podoba. W sumie i tak lepiej wydane niż podobne boxy Kata, Turbo czy Acid Drinkers.

Myślałem, że to jest wydane podobnie jak Bulldozer czy Artillery