Moderatorzy: Nasum, Heretyk, Sybir, Gore_Obsessed
o to, to!Heretyk pisze:Gore_Obsessed pisze: Żadnych kryzysów nie uświadczyłem. Chyba, że zastanawiam się, co włączyć, bo mam ochotę na kilkanaście rzeczy na raz
eee tam, za cycka nie łapiesz najpierw???Scaarph pisze: ja tam słucham jak mam na to ochotę. inna sprawa, że ochotę mam właściwie zawsze, pierwsza rzecz jaką robię po przebudzeniu to nie seks ani kawa a włączenie płyty zazwyczaj. no, czasem seks.
manieczki pisze:Proszę tutaj pana lykantropa nie denerwować dzisiaj już, bo wypił 5(pięć) piwek, d.o.k.u.r.w.i.l wor metalem i cisnienie jego wynosi tera 150/95
mam tak samo. a pomyśleć, ze 20 lat temu mogłem się jedną kasetą Extreme Napalm Terror, czy Pungent Stench cieszyć tygodniamiwhite_pony pisze:a ja co nie wyjde z chaty i nie wlacze playera to sie orientuje ze wszystko co na nim mam jest chujowe i nie chce mi sie sluchac niczego. mimo ze np poprzedniego dnia go formatowałem i wrzucałem wszystko od nowa.
ja nie mam żadnego playera, wychodząc z domu cały czas posługuję się discmanem. i to jest problem bo trzeba wybrać jedną, góra dwie płyty, bo przecież nie będę łaził z całym plecakiem płyt ;)Xapapote pisze:mam tak samo. a pomyśleć, ze 20 lat temu mogłem się jedną kasetą Extreme Napalm Terror, czy Pungent Stench cieszyć tygodniamiwhite_pony pisze:a ja co nie wyjde z chaty i nie wlacze playera to sie orientuje ze wszystko co na nim mam jest chujowe i nie chce mi sie sluchac niczego. mimo ze np poprzedniego dnia go formatowałem i wrzucałem wszystko od nowa.
Najgorzej to jest w lato gdy nie nosi się kurtki i nie ma gada gdzie włożyć:)Bonny pisze:ja nie mam żadnego playera, wychodząc z domu cały czas posługuję się discmanem. i to jest problem bo trzeba wybrać jedną, góra dwie płyty, bo przecież nie będę łaził z całym plecakiem płyt ;)Xapapote pisze:mam tak samo. a pomyśleć, ze 20 lat temu mogłem się jedną kasetą Extreme Napalm Terror, czy Pungent Stench cieszyć tygodniamiwhite_pony pisze:a ja co nie wyjde z chaty i nie wlacze playera to sie orientuje ze wszystko co na nim mam jest chujowe i nie chce mi sie sluchac niczego. mimo ze np poprzedniego dnia go formatowałem i wrzucałem wszystko od nowa.
jak mam na wcześnie rano do pracy to płytę wybieram już wieczorem żeby rano nie tracić czasu ;)
ja jadę do pracy samochodem 5 minut, a nieraz pół godziny wybieram płytę, którą chcę przez te pięć minut słuchać. Co do kryzysów - nigdy nie miałem. Wprost przeciwnie - wciąż mam za dużo świetnych rzeczy do słuchania i za mało czasu na nie.Bonny pisze: ja nie mam żadnego playera, wychodząc z domu cały czas posługuję się discmanem. i to jest problem bo trzeba wybrać jedną, góra dwie płyty, bo przecież nie będę łaził z całym plecakiem płyt ;)
jak mam na wcześnie rano do pracy to płytę wybieram już wieczorem żeby rano nie tracić czasu ;)
ostatnio słuchałem muzy z telefonu, ale zgubiłem słuchawki, a że to S-E to przestałem słuchać. discmana używam w samochodzie, przez transpoder, bo mam jeszcze sprzęt na kasety. jakby nie to to bym się taśm już dawno pozbył. ale na podróż pociągiem to zabieram playera bo to wygodne i tyle.Bonny pisze:ja nie mam żadnego playera, wychodząc z domu cały czas posługuję się discmanem. i to jest problem bo trzeba wybrać jedną, góra dwie płyty, bo przecież nie będę łaził z całym plecakiem płyt ;)Xapapote pisze:mam tak samo. a pomyśleć, ze 20 lat temu mogłem się jedną kasetą Extreme Napalm Terror, czy Pungent Stench cieszyć tygodniamiwhite_pony pisze:a ja co nie wyjde z chaty i nie wlacze playera to sie orientuje ze wszystko co na nim mam jest chujowe i nie chce mi sie sluchac niczego. mimo ze np poprzedniego dnia go formatowałem i wrzucałem wszystko od nowa.
jak mam na wcześnie rano do pracy to płytę wybieram już wieczorem żeby rano nie tracić czasu ;)
może i niepraktyczne ale dają +5 do lansu :)Alsvartr pisze:Discmany i walkmeny sa niepraktyczne. To tak jakby w dzisiejszych czasach zamiast najnowszego Audi A5 świadomie wybierać Trabanta ;) (sam miałem kilka discmanów, ale w porównaniu do playera mp3 nie istnieją).
Bonny pisze:trabant przynajmniej nie rdzewieje bo jest z plastiku
Trabant >>>>> Audi A5
Spoko, starzy ludzie moga mieć swoje dziwactwa ;)Xapapote pisze: może i niepraktyczne ale dają +5 do lansu :)
poza tym to co napisałem wyżej. walkmen zmusza mnie do skupienia nad muzą. zamiast skakania po utworach/plikach.
poza tym zauważ, że ciągle są ludzie, którzy (jak ja) nie zamieniliby mesia w124 na żadne gówniane audi a5.
