CANNIBAL CORPSE

[535]

..

[Mort]

Nowe wieści z obozu.

Doskonała wiadomość, cieszę się za każdym razem kiedy czytam, że pracują nad nowym albumem, bo wiadomo - Cannibal Corpse nie zawodzi. To niesamowite, że nagrywając płyty w wypracowanej lata temu muzycznej formule, za każdym razem wychodzi killer.

[KAKAESIAK]

może w końcu nagraja coś ciekawego bo od czasu Gore Obsessed to średnie te płytki na maksa są

[Maria Konopnicka]

a ja uważam inaczej - za czasów Gore Obsessed miałem wrażenie, że zaczynają zjadać swój ogon, że w formule jaką stworzyli powiedzieli już wszystko. Później była ciekawsza The Wretched Spawn, bardziej wyrafinowana Kill i doskonała, bardzo bezpośrednia Evisceration Plague. Podsumowując, rzekłbym, że od czasu Gore Obsessed nagrywają płyty coraz lepsze. Evisceration Plagu to dla mnie ich najlepsza płyta z Fisherem.

[Jimmy Boyle]

Kanibale czy to z Krzysztofem, czy z Jerzym na wokalu są dla death metalu tym samym co Steven G. dla LFC.

[Maria Konopnicka]

nie dla wszystkich - jakiś czas temu na tym forum próbowano mnie przekonywać, że CC to drugorzędna kapela death metalowa, która absolutnie nie miała żadnego wpływu na scenę i nie wniosła na nią niczego wartościowego :)

[Mort]

za czasów Gore Obsessed miałem wrażenie, że zaczynają zjadać swój ogon, że w formule jaką stworzyli powiedzieli już wszystko.

Za czasów Gore Obsessed też miałem takie wrażenie ale dzisiaj to dla mnie taki sam killer jak Evisceration Plague.

[choronzon14]

CC to pierwszy zespol, ze tak to nazwe, ekstremalny, jaki uslyszalem w swoim zyciu. Mialem 11 lat i kumpla zakochanego w CC, pozyczyl mi "The Bleeding" i odjechalem. Totalny rozpierdol. Teraz juz nie robi takiego wrazenia, ale wtedy to bylo cos. Poza tym uwielbiam "Butchered...", "Tomb..." i "Blodthirst". Potem jakos ich olalem, nie wiem zupelnie czemu. Chyba musze to nadrobic.

[Block69]

Po mocno średniawej "Evisceration Plague" nie mam większych oczekiwań. Mogli by se zrobić jakąś dłuższą przerwe z nagrywaniem. Jeszcze jakieś dvd ma być, ale po co to komu jak zawsze oprócz "Centuries of Torment" wypadają na koncertach tak samo ?

[Gore_Obsessed]

Trailer nadchodzącego DVD Odcinek 527 pod tytułem Kanibale spotykają Wielebnego Jacksona. ;)

[mad]

To sobie fotki ustrzelili :)
A na DVD i tak czekam, i pewnie zakupię.

[ultravox]

Na pewno zakupię, bo "Centuries of Torment" mnie zniszczyło. Niezły trailer, ale chyba czas najwyższy by zrezygnować z usług Vincenta Locke, te nowe okładki nie maja startu do rzeczy, które koleś kiedyś robił.

[Gore_Obsessed]

chyba czas najwyższy by zrezygnować z usług Vincenta Locke, te nowe okładki nie maja startu do rzeczy, które koleś kiedyś robił.

Niestety.

[Nasum]

Może gdyby te najnowsze okładki malował jak niegdyś trzy pierwsze to może i coś by z tego było, jednak od czasów "Vile" locke wykonuje okładki w sposób w jaki rysuje sie komiks - jednym się podoba, innym nie bardzo. Drugą sprawą jest fakt, że trudno przebić takie klasyki jak chociażby "Butchered at birth". Całe szczęście że oprawa graficzna mimo iż szalenie ważna jest jednak mniej istotna od zawartości muzycznej - a do niej jak do tej pory nie ma się co czepiać. Owszem można coś tam pomarudzić, że mogłoby być szybciej, wolniej, że powielają wcześniejsze patenty, ale dalej jest to cholernie wysoki poziom i gdy tylko coś nagrają nowego z pewnością zakupię.

[Gore_Obsessed]

Kolejna zapowiedź nadchodzącego DVD.

[Gore_Obsessed]

I kolejna.

[shitfun]

co do okładek to się zgadzam - komiksowa groteska do kwadratu. wyjątkiem chyba była cenzuralna wersja gore obsessed a z komiksowych niezła jest cenzuralna bloodthirst. niestety klasyków takich jak butchered oraz tomb to chyba już nie przebiją

[Xapapote]

że niby takie połączenie 'Flight 666' i 'Global metal'. w sumie ciekawe.

[antek_cryst]

W zasadzie to mam dwa "ulubione" longi CC.
Pierwszy to jedynka, z której wieje takim klimatem w stylu "pięciu kumpli postanowiło zrobić największy rozpierdol, na jaki ich stać". Nie jest to może ultra brutalne, czy mega techniczne, ale jest tam taki "nieodpowiedzialny" feeling, czuć w tym rządzę rozjebania wszystkiego wokół.
Drugi to The Wreteched Spawn - jak dla mnie idealne połączenie nakurwu, techniki i tego, o czym młodzi szatani często gęsto zapominają, czyli pomysłu na kawałek, jakiejś kompozycji, ogólnego "pomyślunku". Każdy kawałek to ROZPOZNAWALNA i na swój specyficzny sposób chwytliwa petarda. Takie troszku grejtest hits z "Nothing left to mutilate" na czele.

[Najprzewielebniejszy]

obejrzalem te trailery i uswiadomilem sobie, ze znow zobaczylbym ich na zywo... kiedys byl masakryczny przesyt koncertow CC w Polsce i sie przejadlo, ale cholera, oni jednak na zywca zajebisci sa !