CLANDESTINE BLAZE

[mysticcum]

No to jest jasne. Pomorska rzeczywistość

[So_It_Is_Done]

Jaka pompa z tej pomorskiej rzeczywistości. Już oddaje swoje serce bólem i krwią przepełnione hehehe.

[mysticcum]

Znałbyś Laski z Przymorza to byś oddał...

[Lykantrop]

Byłem kupiony już po pierwszym odsłuchu. W tej chwili za wcześnie na takie wnioskowanie co prawda, ale mam wrażenie, że nieznacznie "Falling Monuments" przebija "Deliverers of Faith" i "Church of Atrocity", a były to pozycje które bardzo wysoko plasowały się w moich rankingach.

Płyta, która kompletnie nie przystaje do XXI w. Archaizm jest tak autentyczny tutaj, że gdyby nie rok wydania to byłbym (nie)święcie przekonany, że data premiery oscyluje wokół początków lat 90. Sporo racji jest w stwierdzeniu, że Mikko wyciągnął całą esencję Darkthrone, Burzum i wczesnego Immortal.
Summa summarum zajebioza. Prędko to płyciwo z szuflady nie wyjdzie.

[boroowa]

ale mam wrażenie, że nieznacznie "Falling Monuments" przebija "Deliverers of Faith" i "Church of Atrocity"

masz złe wrażenie bardzo dobra płyta, ale mimo wszystko sporo za dwiema poprzedniczkami

[Nerwowy]

ale mam wrażenie, że nieznacznie "Falling Monuments" przebija "Deliverers of Faith" i "Church of Atrocity"

masz złe wrażenie bardzo dobra płyta, ale mimo wszystko sporo za dwiema poprzedniczkami

Nie inaczej.

[maciek z klanu]

a co do CB: płyta dobra, z każdym przesłuchaniem zyskuje, ale również odczuwam, że

Brakuje tutaj tej patologii z poprzednich krążków

mam to samo.

[manieczki]

dobra pyta jest, skończta pierdolić.

[maciek z klanu]

plyta jest bardzo dobra, ale cos w tym jest ze stylistycznie troche stoi na uboczu do wczesniejszego CB.

[twoja_stara_trotzky]

widzę profesora, z lekkim opóźnieniem, trafia podobny kryzys wiary, jaki był (i nadal jest) i moim udziałem

[Riven]

podstawowym problemem tej plyty jest brak patologii, to w sumie moglby nagrac ktokolwiek.

[Lykantrop]

Na pewno nie ma tej "dusznej" atmosfery, która tak urzekała na "Church of Atrocity", ale to wcale nie przesądza o jej słabości. Mam wrażenie, że to kwestia priorytetów które dany petent uważa za wiążące przy ocenie płyty danej kapeli.

Tak czy siusiak, mocna pozycja.

[Riven]

po niesamowitym Stabat Mater, jest to straszny zawod. mialem spore oczekiwania co do tej plyty, a tu lipa. na chuj komu jakies sentymentalne wycieczki w przeszlosc? plyta moze i jest ok, ale po takich projektach oczekuje sie znacznie wiecej.

[twoja_stara_trotzky]

Byłem dość chory przez ostatni tydzień i coś przez ten czas się zmieniło. Nie mogę znieść tego pitolenia, to prawda. Za dużo tych dobrych płyt, bardzo dobrych i wyśmienitych. Za mało płyt złych, nieprzyjemnych, obelżywych. Za dużo dzielenia włosa na 666 części, za mało szczerego pierdolnięcia. ;)

Myślę, że to dobry moment, aby profesor, jeżeli jeszcze tego z jakiegoś powodu nie zrobił, zaprzyjaźnił się z drugim albumem GALLHAMMER. :lol:

[Mental]

dobra płyta i przestańcie pierdolić, tak jakby CB nagrywał same fenomenalne i przełomowe albumy.

[manieczki]

http://www.moonlightdominion.com/forums ... hp?p=17518
wywiad po rusku

[pr0metheus]

http://www.moonlightdominion.com/forums ... hp?p=17518
wywiad po rusku

fajne to forum tylko malo "naroda"

[Blackwinged]

Uwielbiam kilka albumów jak choćby `Night Of The Unholy Flames`,`Deliverers Of Faith` czy `Church Of Atrocity`.Dobre są też splity z Satanic Warmaster i Deathspell Omega no i świetna siódemka `On The Mission` z antyżydowskim przesłaniem hehe...Kilka demóek też jest niezłych.

[pr0metheus]

Falling monuments zajebista jest, choc nie kazdy musi trawic taki kwadratowy black. ale w tym przypadku nie mozna sie bylo spodziewac niczego innego, wiec nie wiem skad tyle narzekania. ja tam jestem bardzo zadowolony:)

[Nerwowy]

Narzekania są, bo jeśli chodzi o taki "kwadratowy black" to dwa poprzednie krążki były lepsze. W sumie nawet trzy.