PESTILENCE

[wombat]

ostatnia płyta chujnią nie była, problem tkwi raczej w tym, ze wiekszosc chciala dostac drugie testimony.

[twoja_stara_trotzky]

ja nie chciałem żadnego Testimony, a właśnie dostałem takie udawane drugie w chuj nudne pseudo-Testimony.

[wolf]

a co chciałeś dostać?

[AroHien]

ja nie chciałem żadnego Testimony, a właśnie dostałem takie udawane drugie w chuj nudne pseudo-Testimony.

Ani to nudne, ani udawane i już zupełnie nie pseudo-Testimony. Ale w sumie nie ważne. Cieszę się,że nowa płyta już wkrótce. Jestem spokojny o poziom. Nie udało im się, do tej pory, nagrać materiału który by mi się nie podobał.

[empir]

ostatnia płyta chujnią nie była, problem tkwi raczej w tym, ze wiekszosc chciala dostac drugie testimony.

Ja wolałbym dostać drugie Spheres niż drugie Testimony. Dla mnie ta płyta była zajebista od momentu wydania.
I żeby nie było. Każda z pierwszych czterech płyt Pestilence jest zajebista, ostatnia tylko dobra.

[Husar]

a ja bym wolał drugi raz debiut: ) Chemoooooooooooo terapyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyy

[Maria Konopnicka]

Ciekaw jestem czy Ci co krytykuję ostatni album mieli okazję posłuchać jak te kawałki konfrontują się ze starszym repertuarem - w czasie koncertu. Moim zdaniem - podobnie jak w przypadku Asphyx - w niczym im nie ustępują. Może i brzmienie jest zbyt plastikowe (absolutnie tego nie czuję, ale pamiętam, że przy pierwszych przesłuchaniach nie za bardzo mi odpowiadało), ale muzyka się broni.
Po tym co zrobili na Spheres też początkowo czułem się rozczarowany - spodziewałem się kroku naprzód, eksplorowania nowych rejonów , a tymczasem dostałem płytę zachowawczą, ostrożną, nie wnoszącą do muzyki niczego nowego - ot kolejny death metalowy krążek. Cóż jednak z tego, skoro to znakomity krążek, może i typowy w swojej wymowie, ale jednak charakterystyczny tylko dla tego zespołu - nagrany z polotem, lekkością i pasją, kipiący od świetnych riffów i fenomenalnych zagrywek. Przede wszystkim jest to płyta, do której chce mi się wracać i jestem przekonany, że z upływem czasu będzie gościła w moim odtwarzaczu nie rzadziej niż Testimony of the Ancients czy Spheres.
Mam też jednak cichą nadzieję, że na nowej płycie ten krok do przodu jednak zrobią i będzie nie tylko znakomicie, ale też zaskakująco.

[Block69]

Ciekaw jestem czy Ci co krytykuję ostatni album mieli okazję posłuchać jak te kawałki konfrontują się ze starszym repertuarem - w czasie koncertu. Moim zdaniem - podobnie jak w przypadku Asphyx - w niczym im nie ustępują.

Tak jest. Na koncercie numery z nowej koszą jeszcze mocniej i świetnie sie wpasowały w setliste.

[Mol]

wolalbym zeby zrobili plyte jeszcze bardziej poplynieta niz Spheres

[Scaarph]

Ciekaw jestem czy Ci co krytykuję ostatni album mieli okazję posłuchać jak te kawałki konfrontują się ze starszym repertuarem - w czasie koncertu. Moim zdaniem - podobnie jak w przypadku Asphyx - w niczym im nie ustępują.

no dobrze - w czasie koncertu. a co, jeśli ktoś będzie miał fanaberię, nie wiem, posłuchać płyty w domu?

[H-K44]

Ciekaw jestem czy Ci co krytykuję ostatni album mieli okazję posłuchać jak te kawałki konfrontują się ze starszym repertuarem - w czasie koncertu.

Nie, nie miałem takiej okazji. Tylko co to ma do rzeczy? Jak nie lubię Children Of Bodom z płyt, to mam iść na ich koncert, żeby się przekonać, czy na żywo ich muza jest równie słaba?

Tu masz sedno:

Pięć dobrych kawałków(w tym trzy stare nagrane na nowo) to zdecydowanie za mało jak na zespół takiego kalibru.

No właśnie te 3 stare kawałki nagrane na nowo są najlepsze na całej płycie. I to wystarczy za komentarz.

[Deathless King]

Ciekaw jestem czy Ci co krytykuję ostatni album mieli okazję posłuchać jak te kawałki konfrontują się ze starszym repertuarem - w czasie koncertu. Moim zdaniem - podobnie jak w przypadku Asphyx - w niczym im nie ustępują.

no dobrze - w czasie koncertu. a co, jeśli ktoś będzie miał fanaberię, nie wiem, posłuchać płyty w domu?

Prawdziwy mężczyzna nie miewa fanaberii!

[Scaarph]

o tak, prawdziwy mężczyzna jak chce posłuchać pestilence to idzie na koncert

[Deathless King]

Nie rozumiesz - prawdziwy mężczyzna nie CHCE posłuchać pestilence, to pestilence chce być słuchane przez prawdziwego mężczyznę.

[Scaarph]

teraz już rozumiem

[haath]

o tak, prawdziwy mężczyzna jak chce posłuchać pestilence to idzie na koncert

Ostatnio jak ich widziałem na WAY OF DARKNESS to zagrali chyba najgorszy gig w ich życiu,chłopaki chyba pili i palili przez tydzień a jak weszli na scenę ...to kurwa tragedia co nie zmienia faktu że to nadal jedna z najlepszych ekip DM na tym padole.

[empir]

Ciekaw jestem czy Ci co krytykuję ostatni album mieli okazję posłuchać jak te kawałki konfrontują się ze starszym repertuarem - w czasie koncertu.

Słyszałem, na koncercie jest dużo lepiej. Nowego albumu nie krytykuję ale oczekiwałem genialnej płyty a takiej nie dostałem.

wolalbym zeby zrobili plyte jeszcze bardziej poplynieta niz Spheres

Ja też

[Pteroczłek]

Swiezy ochlap miecha do odsluchania

Sie chyba Mameli na Fear Factory zapatrzyl...

[Melepeta]

FF przy tym brzmi jak truchło. Czekam na całość.

[Skaut]

Swiezy ochlap miecha do odsluchania

Sie chyba Mameli na Fear Factory zapatrzyl...

hmm jakiś taki "młodzieżowy" ten kawalek. Ale wokale - masa zajebistość.