DREAM THEATER "Images and Words"

[Riven]

Vai jeszcze ok, a satriani ma moze z 5 kawalkow ktorych da sie sluchac
prosze, nie myl doskonalego technika z dobrym muzykiem.

[Arisowicz]

^this

co z tego, że nakurwia po gryfie jak pojebany, skoro nie potrafi stworzyć dobrego riffu?

[Alsvartr]

To czy nie potrafi to kwestia dyskusyjna. Do mnie jego kompozycje na "Systematic Chaos" trafiają bardzo dobrze, tak samo jak częśc jego solowej płyty.
A co do technika, to Petrucci na takie miano zdecydowanie nie zasługuje. Oczywiście w tym negatywnym tego słowa znaczeniu. Typowym technikiem jest np. taki pokurwieniec jak Michel Angelo Batio. Zwykły gryfonapierdalacz nie stworzyłby takich rzeczy jak leady w In the Presence of Enemies I & II czy praktycznie całego Repentance.

[Triceratops]

Stevie Vai OK, gral u Johna Lydona w Public Image Limited.

[streetcleaner]

No i zaczynał u Franka Z.

[Edinazzu]

Matko boska Riven czy Arisovitsch? Bo szczerze mówiąc ja też czuję dziwne mdłości jak DT słyszę

Nightłisz. Limb Bizkit, Linking Smark, Napieralski, Riven....dla mnie wszystko powyższe jeden chuj. i nie mieszajcie w to DREAM THEATER!

ahahaha, wiedzialem, ze takie pretensjonalne gowno jak dream theater to domena mentalnych katoli

mocny tekst antyklerykała o mentalności kinder metalowca....

[KreatoR]

wczoraj zapoznałem się po raz pierwszy z tym całym Dream Theater ("Train of thougth"). Późna pora, zmęczony byłem - idealnie się nadawała żeby usnąć przy tych p2p2.

[Deathless King]

Bardzo fajna płyta

[KreatoR]

nie lubię masturbacyjnych gonitw po gryfie

[Deathless King]

ja tez nie, ale DT pare naprawde niezlych momentow w dyskografii ma

[KreatoR]

pare naprawde niezlych momentow w dyskografii

strata czasu. wolę Coronera

[Deathless King]

a czy ja mowie ze ja nie?

[Rattlehead]

a ja zajebiście lubię ten numer

a solo od 3:35 zabija

[Triceratops]

The Mirror tez mial fajny poczatek, tylko te nieszczesne wokale to klada . Jak by poszli w te rejony bo byloby elegancko, to takie troche klimaty Megadethu z Countdown To Extniction mi sie kojarza z tym brzmieniem.

[Deathless King]

BARDZO lubie ten numer. Nawet wokale az tak nie raza, choc mam uczulenie na LaBrie'go.

[Rattlehead]

Wypluj to słowo i spluń 3 razy przez lewe ramię. Rudy by posiwiał jakby to usłyszał.

[Alsvartr]

BARDZO lubie ten numer. Nawet wokale az tak nie raza, choc mam uczulenie na LaBrie'go.

Oczywista rzecz. Chociaż moim zdaniem na "Systematic Chaos" są lepsze utwory. A LaBrie to najsłabszy element całego zespołu IMO.

[Deathless King]

Gdyby wyjebac LaBrie i lekko im czasami skrocic zbyt rozwlekane popisowki o wiele lepiej by bylo

[Gothmog666]

^this

co z tego, że nakurwia po gryfie jak pojebany, skoro nie potrafi stworzyć dobrego riffu?

Tutaj się wtrącę. Wydaje mi się, że w Chickenfoot w którym gra Satriani jest masa dobrych riffów.

[Edinazzu]

a ja zajebiście lubię ten numer

a solo od 3:35 zabija

faktycznie swietny numer tworzacy zresztą wraz z "the Mirror" jedna całość. Mnie jednak coś innego rozwala
ciekawe co o tym sądzi Bonnie?