DEATHSPELL OMEGA

[So_It_Is_Done]

Dobrze, że jesteś głuchy jak pień.

[trup]

"sowy nie są tym czym się wydają"

[Scaarph]

ja myślę, że można go wpierdolić przed "Maranatha" nawet

dobra, dobra, już nie podpuszczaj

"Salvation" >>>>>>"Wormwood">>"Maranatha"

no widzisz...ja nie wiem, jak mam traktować takie coś. zachowując do ciebie szacunek, zakładając, że z twoją głową wszystko w porządku (tak właśnie zakładam), mając na uwadze twój niezły muzyczny smak po prostu w głowie mi się nie mieści, że piszesz to na poważnie, zwyczajnie nie wierzę, że tak uważasz. wychodzi mi, że się ze mną drażnisz, tylko nie wiem po co jest jeszcze druga opcja - pisałeś, że od maranathy lepsze są płyty ixxi czy jakiegoś svarttjern, i to wskazywałoby na to, że zwyczajnie jaja sobie robisz
ja już wykresy tutaj robiłem, ale po raz ostatni: maranatha>>>salvation>=wormwood.

EOT.

[Riven]

Maranatha i Salvation dzieli niewielka roznica, ta pierwsza sprawia chyba wiecej frajdy ze sluchania (bo jest mocno przebojowa), Salvation natomiast jest plyta znacznie bardziej radykalna, bezkompromisowa i przez to wyjatkowa. Nie to, ze Maranatha jest wtorna, oczywiscie, ze nie, ale na tle Salvation rzeczywiscie nie jest az tak porazajaca.

[Rattlehead]

Chryste panie a co tu się będzie działo jak już płyta wyjdzie

[Riven]

forum masterful zamieni sie w circlejerk, a gdzies tam ze 3-4 osoby beda plakac w kacie bo nie skumaly DSO

[Lykantrop]

Zapomniałeś jeszcze dodać, że co kilka stron będzie też można przeczytać post SiiDa wyrażający frustrację, że wszyscy trzepią się nad DSO, a nadal niedocenionymi pozostają Vlad Tepes i Mutillation.

[Riven]

jakos nie zauwazam juz tych postow. umysl sie przyzwyczaja. np. jesli masz wade wzroku polegajaca na jakims artefakcie wizualnym widocznym caly czas w tym samym miejscu na wizji, to po jakims czasie przestajesz to odbierac.

z tymi postami jest tak samo.

[Lykantrop]

Ale co zlego w tym,ze ktos zajmuje jakies okreslone stanowisko?To,ze ktos sie w jakis sposob okresla jest czyms negatywnym?

Absolutnie, jak najbardziej szanuję zdanie SiiDa. Ale na tym forum utarł się schemat oceny obiektywnej danego materiału. Wartość obiektywna tych w/w siid'owych kapel jest równa/ oscylująca w okolicach zera, dna, ewentualnie studni głębinowej zapełnionej nawozem naturalnym. Wieczne też przytaczanie ich jako przykładu bezwzględnego absolutu może być irytujące.
Przyjmowanie wszystkiego "jak leci" w przypadku DSO chyba nie jest możliwe. Wątpię w to, żeby wśród piejących zachwyty nad tą kapelą tutaj byli snoby.

[Riven]

no oczywiscie, przeciez wczesne plyty DSO maja conajwyzej przeblyski, tak poza tym to nic specjalnego.

[Alsvartr]

Wątpię w to, żeby wśród piejących zachwyty nad tą kapelą tutaj byli snoby.

Pomyśl jeszcze raz, conajmniej dwóch znajdziesz

[Deathless King]

Chryste panie a co tu się będzie działo jak już płyta wyjdzie

Aż strach pomyślec, ale na pewno trzeba będzie zaopatrzyc się w popcorn Kurcze, podoba mi się bardzo co robi DsO, a ich ostatnią epką jarałem się jak głupi (a i nadal lubię sobie zapuścic), ale mam wrażenie że pare osób będzie miało tutaj ejakulację już podczas odwijania płyty z folii...

[Riven]

no i?
lepiej beznamietnie rozerwac folie, wjebac na tacke i sluchac do browara, zagryzajac chlebem ze smalcem?
nie, nie bede odpalal swieczek i walil gruchy, ale nie widze nic glupiego w odrobinie powazniejszego podejscia do plyty takiego zespolu, to nie jakis death metal z empire za 10 zeta.

[Deathless King]

No ok, przecież nie krytykuję tego, że można jarac się niemożebnie tym czy innym zespołem Tylko czasami mam wrażenie, że rozstąpienie się bram piekieł i nadejście apokalipsy spowodowałoby u co niektórych mniejsze poruszenie niż nowa płyta DsO

[Riven]

gowno wiesz i sie madrujesz. probowales kiedys zajrzec do bookletu (chociaz to trudne jak sie na ma plyty), przysiasc chwile dluzej przy muzyce i zauwazyc ile nowego wprowadzaja do bm?

Tylko czasami mam wrażenie, że rozstąpienie się bram piekieł i nadejście apokalipsy spowodowałoby u co niektórych mniejsze poruszenie niż nowa płyta DsO

no pewnie ze tak, przeciez nie ma nic bardziej infantylnego niz koncept apokalipsy, swiat gnije powolutku, nie zadne dies irae -tylko nuda i bol.

[Riven]

lol

reaktywne dyletanctwo na max. satanistyczne bujdy? o czym ty mowisz?
a potrafisz mi pokazac zespol metalowy ktory w bardziej kreatywny sposob czerpie z literatury i flozofii wspolczesnej ? (wiedziales w ogole o tym? pewnie nie)
albo inny zespol black metalowy ktory gra tak radykalnie inna muzyke niz cala reszta sceny ?
czy Twoje pojecie o DSO wykracza poza wysluchanie paru empetrojek?

bo na razie wyglada na to, ze nie.
latwo jest DSO zmieszac z blotem, bo faktycznie jest to ostatnio w coraz szerszych kregach zespol "na fali" (tak jakby to o czymkolwiek swiadczylo) no i spiewaja o czyms wiecej niz tylko o mrocznym borze. tylko ze wypadaloby sie wysilic odrobine bardziej, zanim sie cos obrzuci gownem...

[Scaarph]

ja z kolei nie bardzo rozumiem dlaczego akurat fanatyzm religijny jest najbardziej infantylną rzeczą na świecie (czy dlaczego w ogóle miałby być infantylny).

[Riven]

no ja nie chcialem nawet zaczynac tego tematu, bo skoro gosc potrafi osrac kapele z sladowa tylko znajomoscia jej tworczosci, to o czym tu dalej gadac. pytanie jest jedno: skoro to dso jest takie niespecjalne i 'nie warto nim sobie dupy zawracac', to po kiego huja sie tu wpisywac? skoro caly metal ma sie za bajeczki, to po huj siedziec na forum o death / black metalu? odpowiedz jest mysle dosc prosta, ale na pewno nie swiadczy o niczym dobrym

[Alsvartr]

.Metal to rozrywka,ot co.

No. Każda muzyka to rozrywka. Ale to nie oznacza, że nie można wynieść z niej czegos więcej.

[Riven]

harry stary, mowisz o dystansie, ale po pierwsze - sam wpierdalasz sie do tematu ktory cie nie interesuje, po drugie, czy naprawde uwazasz, ze ludzie sie tutaj tna na mysl o DSO i spuszczaja na dzwiek ich nazwy? bo stawiasz sprawe w taki wlasnie sposob. a to po prostu zespol, ktory dla wielu z nas jest najciekawszym zjawiskiem na scenie bm, co w tym dziwnego, ze sie wszyscy slinia na widok nowego cd? poza tym zmieniasz zeznania, najpierw piszesz o 'zawracaniu sobie dupy jakims dso', 'infantylizmie' itp. (a przeciez wiesz, ze nie masz wiekszego pojecia ani o tekstach ani o otoczce graficznej ich plyt), a potem "szanujesz i lubisz co robia z obecnym bm". to jak w koncu? co do rzekomej nietykalnosci tego zespolu, nic o tym nie wiem, ich stare wydawnictwa, jak pisalem, nie sa niczym wyjatkowym, a ze po swojej rewolucji stylistycznej nagrywaja raz po razie wyjebiste plyty, to co? mam pisac, ze chujowe, zebys nie posadzal mnie o bezkrytycznosc? ja mam wrazenie,ze ty raczej bardzo mocno chcesz pokazac jaki jestes zdystansowany. eot bo kolejna jalowa dysputa, to ja juz wole pogadac o ateizmie i dlaczego jest prymitywny